O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Watykan opublikował rozważania Drogi Krzyżowej. Zawierają słowa Ukraińca i Rosjanina

Zgodnie z zapowiedzią Watykan opublikował w Wielki Piątek po południu tekst rozważań towarzyszących Drodze Krzyżowej w Koloseum. Rozważania nazwano "Słowami pokoju w świecie pełnym wojny". Przy jednej ze stacji połączono słowa młodych osób z Ukrainy i Rosji.

Papież Franciszek. Fot. PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI
Papież Franciszek. Fot. PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Wcześniej zapowiedziano, że papież Franciszek nie będzie osobiście uczestniczył w wieczornym nabożeństwie w Koloseum z powodu zimna panującego w Rzymie, lecz będzie je śledził z Watykanu. 1 kwietnia wyszedł ze szpitala i wraca do zdrowia po zapaleniu oskrzeli.

W modlitwie wstępnej Drogi Krzyżowej znajdują się następujące słowa: "Panie Jezu, przy Twoim narodzeniu aniołowie w niebie ogłosili: +Na ziemi pokój ludziom+. Teraz nasze modlitwy wznoszą się do nieba, aby ściągnąć pokój na ziemię, najgłębsze pragnienie istot ludzkich wszystkich czasów".

"Modlimy się, błagając o ten pokój, który nam powierzyłeś, a którego nie jesteśmy w stanie ustrzec. Jezu, z krzyża obejmij cały świat: przebacz nam nasze błędy, uzdrów nasze serca, daj nam swój pokój" - brzmi pierwsza modlitwa Drogi Krzyżowej.

Rozważania przy X stacji - "Jezus z szat obnażony" przedstawiono jako "słowa pokoju od młodych z Ukrainy i z Rosji".

Są one następujące: "W zeszłym roku tata i mama zabrali mnie i mojego młodszego brata do Włoch, gdzie od ponad 20 lat pracuje nasza babcia. Wyjechaliśmy z Mariupola w nocy. Na granicy żołnierze zatrzymali mojego ojca i powiedzieli mu, że musi zostać na Ukrainie, żeby walczyć. Dalej jechaliśmy autobusem jeszcze przez dwa dni".

Młody Ukrainiec kontynuuje: "Po przybyciu do Włoch, byłem smutny. Czułem się odarty ze wszystkiego: zupełnie nagi. Nie znałem języka i nie miałam przyjaciół. Babcia bardzo się starała, żebym poczuł się szczęśliwy, ale ja tylko mówiłem, że chcę wrócić do domu. W końcu moja rodzina postanowiła wrócić na Ukrainę. Tutaj sytuacja nadal jest trudna, ze wszystkich stron toczy się wojna, miasto jest zniszczone. Ale w sercu wciąż mam tę pewność, o której mówiła mi babcia, gdy płakałem: +Zobaczysz, że wszystko minie. I z pomocą dobrego Boga wróci pokój+".

Po tych słowach zabrzmią słowa młodego Rosjanina: "Ja natomiast jestem rosyjskim chłopcem... podczas gdy to mówię, to prawie czuję się winny, ale jednocześnie nie rozumiem dlaczego i czuję się podwójnie źle. Obdarty ze szczęścia i marzeń na przyszłość".

"Od dwóch lat widzę płaczącą babcię i mamę. List doniósł nam o śmierci mojego starszego brata, do dziś pamiętam go w dniu jego 18. urodzin, uśmiechniętego i jaśniejącego jak słońce, a wszystko to zaledwie kilka tygodni przed naszym wyjazdem w daleką podróż. Wszyscy mówili nam, że musimy być dumni, ale w domu było tylko wiele cierpienia i smutku. To samo stało się z tatą i dziadkiem, oni też wyjechali i nic więcej o nich nie wiemy" - napisał rosyjski chłopiec.

Dodał: "Ktoś z moich szkolnych kolegów, z wielkim strachem, szepnął mi do ucha, że jest wojna. Wracając do domu napisałem modlitwę: Jezu, proszę, niech na całym świecie zapanuje pokój i abyśmy wszyscy byli braćmi".

Z Watykanu Sylwia Wysocka(PAP)

kgr/

Zobacz także

  • Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/STRINGER
    Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/STRINGER

    Zełenski: Rosja może otworzyć drugi front w Europie, nim skończy się wojna w Ukrainie

  • Donald Trump. Fot. PAP/ EPA/SHAWN THEW
    Donald Trump. Fot. PAP/ EPA/SHAWN THEW

    Trump: przed przekazaniem Tomahawków Ukrainie muszę porozmawiać z Putinem

  • Kijów po rosyjskim ataku rakietowym. Fot. PAP/ EPA/SERGEY DOLZHENKO
    Kijów po rosyjskim ataku rakietowym. Fot. PAP/ EPA/SERGEY DOLZHENKO

    Rosyjski atak na Kijów. 12 osób rannych, część miasta bez prądu

  • Zniszczenia po ataku rakietowym na Ukrainie. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO
    Zniszczenia po ataku rakietowym na Ukrainie. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/SERGEY DOLZHENKO

    Wiceszef MON: od kilku godzin trwa zmasowany atak na Ukrainę

Serwisy ogólnodostępne PAP