Prezydent Ukrainy: kontrofensywa nadejdzie, jesteśmy na dobrej drodze [RELACJA NA ŻYWO]
Kontrofensywa nadejdzie i mam nadzieję, że odzyskamy nasze terytoria, okupowane obecnie przez Rosję. Wiele jednak zależy od dostaw różnych rodzajów broni; szczerze mówiąc zwracamy też uwagę na warunki pogodowe - ujawnił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie udzielonym nordyckim mediom.
10:00 65-letnia mieszkanka Syberii została skazana na grzywnę w wysokości miliona rubli (ponad 50 tys. złotych) za wpisy w mediach społecznościowych, które sąd uznał za "fake newsy o rosyjskiej armii" - podało Radio Swoboda.
Marina Nowikowa, prawniczka z obwodu tomskiego na Syberii, jest jedną z pierwszych osób, które oskarżono na podstawie artykułu kodeksu karnego o "fake newsach" dotyczących rosyjskiej armii. Jak zaznacza Radio Swoboda, rosyjskie władze uznają za "fake newsy" informacje o wojnie na Ukrainie, które nie są zgodne z wersją rosyjskiego resortu obrony.
Prokuratura żądała dla kobiety trzech lat kolonii karnej. Sama emerytka prosiła sąd o karę więzienia, ponieważ, jak podkreśliła, nie będzie w stanie zapłacić nawet najniższej grzywny w wysokości 700 tys. rubli. Milion rubli to w tym regionie ekwiwalent wypłacanej przez cztery lata emerytury.
W marcu ubiegłego roku kobieta opublikowała w Telegramie wpisy z relacjami swoich przyjaciół z Ukrainy o sytuacji w kraju po rosyjskiej napaści. Sąd uznał, że publikacje emerytki to "fake newsy o rosyjskiej armii".
09:26 W ostatnich miesiącach rosyjscy dowódcy na Ukrainie prawdopodobnie zaczęli ostrzej karać naruszenia dyscypliny, wtrącając dopuszczających się tego żołnierzy do zindanów, będących dziurą w ziemi przykrytą metalową kratą - przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.
W codziennej aktualizacji wywiadowczej poinformowano, że ostatnio jest wiele relacji rosyjskich żołnierzy mówiących o umieszczaniu w zindanach za wykroczenia, w tym pijaństwo i próby rozwiązania kontraktów.
Przypomniano, że w pierwszych miesiącach wojny wielu rosyjskich dowódców stosowało stosunkowo łagodne podejście do egzekwowania dyscypliny, pozwalając tym, którzy odmawiali służby, spokojnie wrócić do domu.
"Od jesieni 2022 roku wielokrotnie podejmowano coraz bardziej drakońskie inicjatywy mające na celu poprawę dyscypliny w siłach zbrojnych, zwłaszcza od czasu, gdy szef Sztabu Generalnego Walerij Gierasimow objął dowodzenie operacją w styczniu 2023 roku" - napisano.
08:25 Część obywateli Rosji żyjących na Łotwie musi do jesieni zdać egzamin z języka łotewskiego; w przeciwnym razie ich pozwolenie na pobyt stały nie będzie przedłużone na przyszły rok. W kwietniu ruszyły testy, które przejść powinno ok. 20 tysięcy osób.
Latem ubiegłego roku łotewski Sejm zdecydował, że obywatele Rosji mogą otrzymać pozwolenie na pobyt stały tylko po udowodnieniu znajomości języka urzędowego, czyli łotewskiego, na poziomie A2.
Zmiany w prawie imigracyjnym dotyczą osób, które miały łotewskie obywatelstwo albo posiadały status "nieobywateli", następnie otrzymali obywatelstwo Rosji, a obecnie mają pozwolenie na stały pobyt na Łotwie. Od reguły obowiązują wyjątki, np. związane z wiekiem czy stanem zdrowia.
Łącznie testy powinno zdać ok. 18 tysięcy osób; do końca marca na egzaminy zapisała się ok. połowa z nich.
Serwis LSM zaznacza, że łącznie na Łotwie żyje ok. 50 tys. obywateli Rosji, którzy mają pozwolenie na stały pobyt, ale obowiązek udowodnienia znajomości języka dotyczy tylko byłych obywateli i "nieobywateli" Łotwy (osób, które nie przeszły naturalizacji).
08:05 Jewgienij Prigożyn, szef najemniczej rosyjskiej grupy Wagnera, nadal namawia Kreml do tego, by rosyjskie siły przeszły na wschodzie Ukrainy do obrony - pisze w najnowszej analizie amerykański Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
W sobotę Prigożyn zagroził wycofaniem sił grupy Wagnera z Bachmutu w Donbasie, jeżeli firma nie otrzyma więcej amunicji - podaje ISW. Powiedział, że najemnicy będą kontynuować walki w Bachmucie, ale jeśli sytuacja z amunicją nie poprawi się, będą musieli "wycofać się w sposób zorganizowany albo zostać i umrzeć".
Według analityków Prigożyn może wykorzystać kolejne przetasowania w rosyjskim dowództwie, by otrzymać dostęp do większej ilości amunicji. Zmiany personalne mogą być na korzyść biznesmena.
Eksperci zaznaczają, że szef grupy Wagnera nadal próbuje przekonać Kreml do przejścia do defensywy na wschodzie Ukrainy. Prigożyn stwierdził, że rosyjskie wojsko nie spieszy się z przygotowaniami do odpierania ataków.
07:03 Sobotni pożar bazy paliw w Sewastopolu wywołał panikę na anektowanym przez Rosję Krymie - informuje w niedzielę sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Paliwo z tej bazy wykorzystywała rosyjska Flota Czarnomorska.
"W tymczasowo okupowanym Sewastopolu jest niespokojnie" - podkreśla w porannym komunikacie sztab. W wyniku sobotniego pożaru, który wybuchł w bazie paliw, zniszczonych zostało ok. 10 zbiorników z produktami naftowymi o łącznej pojemności ok. 40 tys. ton.
"W związku z tym w mieście zaczęły krążyć paniczne pogłoski o tym, że rosyjska obrona przeciwlotnicza nie jest w stanie zagwarantować bezpieczeństwa własnym obiektom strategicznym" - czytamy.
"Czując początek tak zwanego gorącego sezonu kurortowego na tymczasowo okupowanym Krymie, rosyjscy wojskowi zaczęli pisać wnioski o urlop, w których wskazują jako miejsce wyjazdu kontynentalną Rosję" - podaje sztab.
00:04 W zakładach Motovilicha produkujących systemy wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych (MRLS) w Permie, w europejskiej części Rosji, wybuchł w sobotę pożar - poinformował portal Ukrainska Prawda powołując się na dziennik "Kommiersant" cytujący komunikat rosyjskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych.
A blaze occurred at the #Motovilikha plant in Perm, #Russia, which manufactures artillery systems and multiple launch rocket systems (MLRS). pic.twitter.com/meojGNr2l6
— Newsistaan (@newsistaan) April 29, 202322:04 Siły rosyjskie są dalekie od opanowania "drogi życia" z miejscowości Czasiw Jar do Bachmutu w obwodzie donieckim - poinformował w sobotę rzecznik Wschodniego Zgrupowania Wojsk Ukrainy pułkownik Serhij Czerewaty. Tą trasą dostarczane są leki, żywność i uzbrojenie dla obrońców miasta.
"Rosjanie już od kilku tygodni mówią o zajęciu +drogi życia+, jak i o stałej kontroli ogniowej nad nią. Naprawdę wszystko jest inaczej. Tak, tam rzeczywiście jest ciężko, bo ich próby zajęcia drogi trwają, podobnie jak próby ustanowienia kontroli ogniowej. Ale dzięki żołnierzom Sił Operacji Specjalnych, artylerzystom, Siły Obrony nie dają Rosjanom +przeciąć+ naszej logistyki" - powiedział Czerewaty w komentarzu dla portalu ZN.UA.
20:37 W przyszłym tygodniu władze Ukrainy podejmą poważne działania, by przyspieszyć powołanie trybunału do spraw zbrodni rosyjskiej agresji. Osłabienie Rosji to już za mało - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w codziennym wystąpieniu, które opublikował w sobotę wieczorem.
„Ukrainie i światu nie wystarczy, by Rosja była słaba, bo taka już jest. Potrzebujemy, by w pełni odpowiedziała za wszystko, co zrobiła” – stwierdził w komunikacie z wystąpienia przesłanym PAP.
19:20 Rząd w Kijowie zabronił używania na indywidualnych samochodowych tablicach rejestracyjnych liter Z i V jako symboli wojny, którą Rosja prowadzi przeciwko Ukrainie. Zakazano także umieszczania na takich tablicach symboliki związanej z nazizmem, komunizmem oraz rosyjską armią.
O uchwale w tej sprawie, którą Rada Ministrów Ukrainy przyjęła 21 kwietnia, poinformowano w sobotę.
„Zakazane są litery Z i V, których wykorzystywanie na indywidualnych znakach rejestracyjnych sugeruje symbolikę rosyjskiej inwazji na terytorium Ukrainy” - wyjaśniło Centrum Serwisowe MSW Ukrainy.
18:59 Kontrofensywa nadejdzie i mam nadzieję, że odzyskamy nasze terytoria, okupowane obecnie przez Rosję. Wiele jednak zależy od dostaw różnych rodzajów broni; szczerze mówiąc zwracamy też uwagę na warunki pogodowe - ujawnił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w wywiadzie udzielonym nordyckim mediom.
Zełenski zapytany w Kijowie przez szwedzką telewizję publiczną SVT, czy Ukraina posiada wystarczającą ilość broni, aby przeprowadzić kontrnatarcie, odpowiedział: "jesteśmy na dobrej drodze".
16:17 Pracujemy w organizacjach charytatywnych, pomagamy ukraińskim uchodźcom, na przykład w nauce języka węgierskiego, ale pomagamy też biednym Węgrom – powiedzieli PAP Sofia i Wład, dwoje młodych Ukraińców z Kijowa, którzy po inwazji Rosji na ich kraj znaleźli się na Węgrzech.
W sobotę przyjechali do Budapesztu z Pecsu, położonego około 200 km na południe od stolicy, aby wziąć udział w spotkaniu z papieżem Franciszkiem na placu Róż (węg. Rozsak tere).
15:33 W Humaniu w środkowej Ukrainie zakończyła się akcja poszukiwawczo-ratunkowa po piątkowym ataku rakietowym Rosji, w wyniku którego zginęły 23 osoby ,w tym sześcioro dzieci – poinformował w sobotę szef ukraińskiego MSW Ihor Kłymenko.
Ratownikom udało się uratować 17 osób – dodał Kłymenko. Dziewięć zostało rannych i znajduje się w szpitalach. Dwie osoby uznano za zaginione.
„Przekazuję wyrazy współczucie bliskim zabitych. To zło zostanie ukarane. Nie pozwolimy, by się rozprzestrzeniało. Wytrzymamy to i zwyciężymy” – oświadczył Kłymenko.
13:48 Puchar Ukrainy w kajakarstwie został odwołany z powodu rosyjskiego ataku rakietowego na Humań, mieście położonym w obwodzie czerkaskim w centralnej Ukrainie. Zawody miały wyłonić reprezentację, która wystąpi pod koniec czerwca w Igrzyskach Europejskich w Krakowie.
Według najnowszych danych rosyjskie pociski, które trafiły w piątek w blok mieszkalny w Humaniu, zabiły 23 cywilów, w tym czworo dzieci. 18 osób zostało rannych. Na miejscu cały czas trwa akcja poszukiwawczo-ratunkowa. Władze miasta ogłosiły trzydniową załobę.
Humań od poniedziałku gościł ukraińskich kajakarzy, którzy mieli rywalizować w krajowym pucharze. Pierwsze w sezonie zawody miały wyłonić reprezentację, która najpierw wystąpi w dniach 26-28 maja w Pucharze Świata w Poznaniu, a miesiąc później w Igrzyskach Europejskich organizowanych przez Polskę.
13:37 Andrij Jusow, przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) ocenił, że sobotni wybuch to "boska kara, między innymi za zabitych cywilów w Humaniu, wśród których jest pięcioro dzieci". Jak dodał, "ta kara będzie długotrwała".
Polecił wszystkim mieszkańcom Krymu, by w najbliższym czasie nie przebywali w okolicy obiektów wojskowych i innych obiektów wykorzystywanych przez armię rosyjską.
12:04 W Moskwie policjanci wyrzucili kwiaty przyniesione przez mieszkańców na znak pamięci o ofiarach piątkowego rosyjskiego ostrzału Humania i Dniepru na Ukrainie. Ludziom, którzy się tam zgromadzili, powiedziano, by "spadali na Ukrainę" – pisze niezależny portal Meduza.
Jak relacjonuje serwis, w centrum Moskwy obok pomnika ukraińskiej poetki Łesi Ukrainki pojawiły się w piątek kwiaty i tabliczka "Humań. Dniepr" ku pamięci ofiar rosyjskich ostrzałów.
Wieczorem na miejsce przyjechała policja. Funkcjonariusze zaczęli robić zdjęcia kwiatom i osobom, którzy je przynoszą. Niektórych pytano o adres.
Świadkowie przekazali, że jeden z policjantów poradził mieszkankom Moskwy, które złożyły kwiaty przed pomnikiem, by "spadały na Ukrainę".
Następnie policjanci zabrali wszystkie kwiaty i je wyrzucili.
11:15 Rzecznik MSZ Ukrainy Ołeh Nikołenko poinformował, że w piątek ambasadzie RP i przedstawicielstwu UE na Ukrainie przekazano noty resortu o "kategorycznej niedopuszczalności sytuacji związanej z ograniczeniami handlowymi dotyczącymi importu produktów rolnych Ukrainy".
"Takie ograniczenia, bez względu na to, jakimi przyczynami byłyby uzasadniane, nie są zgodne z umową stowarzyszeniową między Ukrainą i UE i z zasadami i normami jednolitego rynku UE" – podkreślił Nikołenko w mediach społecznościowych.
11:00 Okupowany przez rosyjskie wojsko Mariupol na południowym wschodzie Ukrainy jest zniszczony w 90 procentach - napisał w mediach społecznościowych prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Opublikował nagranie z zaktualizowanymi zdjęciami miasta z Google Maps.
"Mariupol. Kiedyś żyło tam prawie pół miliona ludzi. A teraz prawie nie ma nienaruszonych budynków. Państwo-terrorysta zrobiło wszystko, żeby zabić to miasto. Mariupol jest zniszczony w ponad 90 proc." - podkreślił Zełenski.
09:30 Przeprowadzona w piątek przez Rosję fala ataków na Ukrainę pociskami manewrującymi sugeruje odejście przez nią od uderzeń dalekiego zasięgu, ale rosyjskie wojska nadal są nieskuteczne w namierzaniu celów - przekazało brytyjskie ministerstwo obrony.
Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, Rosja przeprowadziła w piątek rano pierwszą poważną falę uderzeń pociskami manewrującymi od początku marca tego roku i chociaż Ukraina zestrzeliła większość z nich, zginęło co najmniej 25 cywilów. (23 osoby zginęły w mieście Humań.)
Dodano, że ataki sugerują odejście przez Rosję od uderzeń dalekiego zasięgu, a fala obejmowała mniej pocisków niż wystrzeliwano zimą i raczej nie była skierowana na infrastrukturę energetyczną Ukrainy.
08:11 Podpisany 27 kwietnia przez Władimira Putina dekret kodyfikuje warunki dalszego deportowania do Rosji Ukraińców zamieszkujących okupowane terytoria - pisze w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Osoby, które żyją na okupowanym terenie i zadeklarowały chęć utrzymania swojego obecnego obywatelstwa oraz nie chcą rosyjskiego paszportu, określono w dekrecie jako "obywateli obcego kraju i bezpaństwowców obecnie mieszkających w Federacji Rosyjskiej".
Tacy ludzie mogą mieszkać na okupowanym terytorium do 1 lipca 2024 roku - zaznaczono w dokumencie. Można z tego wywnioskować, że osoby te mogą zostać deportowane po tej dacie - podkreśla ISW.
Dekret kodyfikuje przymusowe metody mające skłaniać mieszkańców okupowanych terytoriów do otrzymania rosyjskich paszportów i ustanawia warunki deportacji Ukraińców, którzy nie godzą się na status rosyjskiego obywatela - wskazują analitycy.
07:33 Pod gruzami ostrzelanych budynków są ludzie, trwa akcja poszukiwawcza - informuje sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Uszkodzonych zostało ponad 10 bloków mieszkalnych i inna infrastruktura cywilna.
Główne wysiłki siły przeciwnika koncentrują na działaniach ofensywnych na kierunku łymańskim, bachmuckim, awdijiwskim i marjinskim. Minionego dnia na tych odcinkach rosyjska armia przeprowadziła 48 ataków.
W epicentrum walk pozostają Bachmut i Marjinka; ukraińskie siły utrzymują obronę - dodaje sztab.
07:21 Płonie skład paliwa w Sewastopolu na okupowanym przez Rosjan Krymie - poinformował portal "Ukraińska Prawda", powołując się na samozwańcze władze Krymu.
Według tych informacji pożar został spowodowany przez bezzałogowy statek powietrzny, najpewniej ukraińskiego drona. Nikt nie został ranny
"#Crimea prepares for holiday season", stated collaborator Vadim Volchenko, who functions as "Minister of Tourism" of the occupied peninsula. pic.twitter.com/u2HxwPKnR7
— NEXTA (@nexta_tv) April 29, 2023Pożar objął powierzchnię około 1000 metrów kw. Na miejscu pracuje 18 zastępów straży pożarnej.
Drone attacks are reported on an oil reserve in occupied #Sevastopol. pic.twitter.com/7zkdIzy0T9
— NEXTA (@nexta_tv) April 29, 202303:45 Ukraiński ekspert wojskowy Mykoła Beleskow, zapytany w rozmowie z telewizją ARD o spodziewaną ukraińską ofensywę w wojnie obronnej z Rosją podkreślił, że ofensywy "to najtrudniejsze operacje wojskowe". Zwrócił uwagę, że rosyjska ofensywa się nie powiodła.
"Rosjanie walczyli ofensywnie, bo mieli określony cel polityczny. Ale kierownictwo Kremla wciąż nie jest w stanie pogodzić własnych celów z rzeczywistymi możliwościami militarnymi Rosji. Walczą bardzo, bardzo źle, ale ich zadaniem jest ciągła ofensywa, czyli cele maksymalistyczne. Ofensywa się nie powiodła. Ponieważ linia frontu praktycznie się nie przesunęła" - powiedział Beleskow, który jest pracownikiem naukowym ukraińskiego "Narodowego Instytutu Studiów Strategicznych" w Kijowie.
03:04 Przebywający w USA prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol powiedział w piątek, że konieczne jest zapewnienie, iż rosyjska inwazja na Ukrainę się nie powiedzie i że Seul rozważa różne opcje militarnej pomocy dla Ukrainy.
"Powinniśmy sprawić, że takie działania nigdy nie zakończą się sukcesem, aby zablokować ewentualne podobne próby w przyszłości” – powiedział południowokoreański prezydent w przemówieniu wygłoszonym w Kennedy School na Uniwersytecie Harvarda.
01:03 Minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow poinformował o przybyciu na Ukrainę 19 samobieżnych haubicoarmat Caesar produkcji francuskiej, przekazanych przez Danię.
"Caesary z Danii są już na Ukrainie” – napisał Reznikow na Twitterze, dziękując mieszkańcom Danii, ministerstwu obrony tego kraju i francuskim partnerom.
"Dania zamierzała wykorzystać te systemy dla swojej armii, ale mądrze i szlachetnie zdecydowała się przekazać je armii ukraińskiej ze względu na poważne zagrożenie, jakie dla całej Europy stanowi rosyjska agresja na Ukrainę" – podkreślił Reznikow.