Rozprawa apelacyjna w sprawie Andrzeja Poczobuta odbywa się bez jego obecności

2023-05-26 06:42 aktualizacja: 2023-05-26, 12:26
Andrzej Poczobut Fot. Twitter/PAP
Andrzej Poczobut Fot. Twitter/PAP
Na rozprawie apelacyjnej przez Sądem Najwyższym Andrzej Poczobut jest reprezentowany przez adwokata, co jest praktyką w białoruskich sądach. Uczestnicy procesu przybyli na posiedzenie, którego początek wyznaczono na godz. 8.30 czasu polskiego.

Służby prasowe sądu przekazywały, że posiedzenie miało się rozpocząć o godz. 9.30 (8.30 czasu polskiego). Sąd nie udziela jednak informacji, czy rozprawa rozpoczęła się zgodnie z planem.

Sam Poczobut, jak wynika z informacji PAP, nie został przywieziony na rozprawę apelacyjną do Sądu Najwyższego, co umożliwiają białoruskie przepisy i co jest często praktykowane.

Rozprawa odbywa się za zamkniętymi drzwiami, a na salę rozpraw mogą wejść tylko bezpośredni uczestnicy procesu, czyli m.in. adwokat i prokurator.

Proces Andrzeja Poczobuta

Andrzej Poczobut, pochodzący z Grodna dziennikarz i aktywista zdelegalizowanego Związku Polaków na Białorusi (ZPB)od marca 2021 r. przebywa za kratami. 
 
Według białoruskiego sądu Poczobut miał „wzywać do działań na szkodę Białorusi” za pośrednictwem publikacji w mediach i internecie, a także popełnić „celowe działania, mające na celu wzniecanie wrogości i nienawiści na tle narodowościowym, religijnym i społecznym”. Wyrok sądu pierwszej instancji zapadł 8 lutego. 

Strona polska domaga się uwolnienia Poczobuta i zdjęcia z niego politycznie motywowanych, nieprawdziwych zarzutów. W dzień po jego skazaniu władze polskie podjęły decyzję o zamknięciu przejścia granicznego w Bobrownikach ze względu „na ważny interes bezpieczeństwa państwa”. Później wprowadzono kolejne ograniczenia dla transportu towarów na granicy z Białorusią. MSWiA oświadczyło następnie, że jeśli Poczobut zostanie uwolniony, to przejścia zostaną otwarte. Polskie MSZ zapewnia, że stale prowadzi działania na rzecz uwolnienia Poczobuta.
 
Poczobut to grodzieński aktywista i dziennikarz. Jest obywatelem Białorusi polskiej narodowości. Przez wiele lat współpracował z polskimi mediami, w tym z „Gazetą Wyborczą” i TVP Polonia, relacjonując sytuację na Białorusi. Za krytyczne wypowiedzi na temat rządzącego Białorusią od 1994 r. Alaksandra Łukaszenki, trafiał do aresztu, był sądzony (ostatecznie otrzymał wyrok w zawieszeniu). Jako działacz nieuznawanego przez białoruskie władze i zdelegalizowanego w 2005 r. Związku Polaków na Białorusi Poczobut, pasjonat historii, wiele czasu poświęcał m.in. badaniu losów Polaków na terenach dzisiejszej Białorusi.       
 

Jak informowało Centrum Praw Człowieka Wiasna, według prokuratury „przewiny” Poczobuta miały polegać m.in. na tym, że nazwał agresją napaść ZSRR na Polskę w 1939 r., pisał artykuły o protestach na Białorusi i działaczach polskiego podziemia w czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu, występował w obronie polskiej mniejszości w tym kraju.
 
Wraz z Poczobutem w marcu 2021 r. aresztowane zostały także szefowa zdelegalizowanego przez Mińsk Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska z ZPB, a także Anna Paniszewa, działaczka mniejszości polskiej z Brześcia. Andżelika Borys została w marcu 2022 r. wypuszczona z aresztu, na początku kwietnia br. uwolniono ją ostatecznie od zarzutów. Pozostaje na Białorusi, której – podobnie jak Poczobut – jest obywatelką.
 
Biernacka, Tiszkowska i Paniszewa zdołały w 2021 r. opuścić Białoruś dzięki staraniom polskich władz. 
 
Od października Poczobut był przetrzymywany w grodzieńskim areszcie przy więzieniu nr 1. Wcześniej przebywał w aresztach w Żodzinie i w Mińsku. (PAP) 

 mmi/