O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Zamordował żonę w szóstym miesiącu ciąży. Jest decyzja Sądu Najwyższego

Ostateczna jest już kara dożywocia dla Piotra Sz. skazanego za zamordowanie w Bielsku-Białej w 2019 r. żony będącej w szóstym miesiącu ciąży. Skazany służył w bielskiej straży miejskiej, ofiara była pracownicą tamtejszego MOPS-u. W środę Sąd Najwyższy oddalił kasację obrony w tej sprawie.

Sędziowie Sądu Najwyższego/zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Andrzej Lange
Sędziowie Sądu Najwyższego/zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Andrzej Lange

Obrona skazanego, kierując kasację do SN, argumentowała m.in., że w sprawie powinna zostać przyjęta kwalifikacja zabójstwa w afekcie, za które jest przewidziana niższa odpowiedzialność karna - do 10 lat więzienia. SN nie podzielił tej argumentacji, a kasację uznał za "oczywiście bezzasadną".

Więcej

Policja na miejscu przestępstwa/zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Leszek Szymański
Policja na miejscu przestępstwa/zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Leszek Szymański

Ona mieszkała na parterze, oni na piętrze. Zięć zabił teściową

"Silne wzburzenie nie może być uznane za usprawiedliwione, jeśli przyczyną tego afektu jest zdarzenie, zjawisko lub konflikt zawinione wyłącznie lub w przeważającym stopniu przez samego sprawcę" - mówił w uzasadnieniu środowego postanowienia SN sędzia Dariusz Kala.

Jak dodał - cytując uzasadnienia sądów w tej sprawie - "nie sposób przecież nie dostrzec, że odpowiedzialność za sytuację konfliktową z ofiarą, jeśli nie wyłącznie, to w znakomicie większej mierze, ponosi sam oskarżony, który dopuścił się zdrady małżeńskiej w okresie, kiedy jego małżonka była w ciąży".

Do zabójstwa, które poruszyło opinię publiczną, doszło jesienią 2019 r. Jak ustalono Piotr Sz. udusił swoją żonę, owinął zwłoki w folię i porzucił w lesie. Po wszystkim poszedł zagrać w piłkę, a następnego dnia do pracy. Dzwonił też do teściowej pytając o żonę. Udawał zaniepokojonego i pozorował zaginięcie kobiety. Ruszyły poszukiwania. Policja od początku podejrzewała, że mężczyzna mógł popełnić zbrodnię. Został zatrzymany. Krótko potem przypadkowa osoba znalazła ciało kobiety.

Przed rokiem w uzasadnieniu orzeczenia sądu apelacyjnego sędzia Piotr Mika mówił, że w małżeństwie Sz. coś zaczęło się psuć w 2019 r., gdy Izabela zaszła w ciążę – pojawiły się kłótnie i awantury, podczas których oboje małżonkowie stosowali przemoc fizyczną. Gdy Piotr Sz., pracujący wówczas w bielskiej straży miejskiej, nawiązał romans z koleżanką z pracy, małżeństwo zaczęło się rozpadać.

Nagranie dowodem w śledztwie

Ważnym dowodem w śledztwie było nagranie audio - jak mówili oskarżyciele, ofiara "nagrała własną śmierć". 17 października 2019 r. Sz. wrócił z pracy do domu, jego żona - starając się zdobyć dowody na potrzeby rozwodu – uruchomiła urządzenie nagrywające. Doszło do kolejnej kłótni, podczas której Piotr Sz. przewrócił żonę na podłogę, uderzył kilka razy w twarz i zaczął dusić.

"To duszenie – co możemy ustalić w sposób pewny dzięki nagraniu, które zostało zabezpieczone – trwało 21 minut. W międzyczasie oskarżony (...) będąc przekonany, że pokrzywdzona już utraciła funkcje życiowe, zaprzestaje tej akcji. Mamy sytuację, w której oskarżony już wtedy zaczyna wyrażać skruchę, mówi: +Przepraszam, przepraszam+, ale gdy słyszy, że żona dalej żyje, ponawia akcję związaną z duszeniem" - opisywał sędzia Mika.

"Przez pierwsze dwie minuty duszenia pokrzywdzona potrafiła jeszcze mówić. To było wielokrotne powtarzanie słów:  +Błagam, dziecko, błagam!+" - dodał.

Biegli opisywali Piotra Sz. jako osobę zaburzoną asocjalnie, dominującą, niedojrzałą, z tendencjami obsesyjno-kompulsywnymi, o ponadprzeciętnej inteligencji, rozumiejącą uczucia innych, ale nie potrafiącą samemu przeżywać tych uczuć.

Śledczy oskarżyli Piotra Sz. o zamordowanie ze szczególnym okrucieństwem żony będącej w szóstym miesiącu ciąży, a także wcześniejsze fizyczne i psychiczne znęcanie się nad nią. Mężczyzna przyznał się do morderstwa. Nie zgodził się jednak z tym, że znęcał się nad kobietą.

Orzekający w I instancji w październiku 2021 r. bielski sąd okręgowy, uznał mężczyznę winnym zabójstwa, ale nie "ze szczególnym okrucieństwem". Skazał go wtedy na 25 lat więzienia. Zobowiązał go też do wpłaty zadośćuczynień bliskim ofiary. W ocenie sądu oskarżony nie planował zbrodni, choć to on doprowadził do konfliktu w małżeństwie. Kumulowały się w nim gniew i złość.

Z kolei sąd okręgowy nie dał wiary twierdzeniu, że mężczyzna znęcał się nad kobietą. Podkreślił, że dochodziło do kłótni między małżonkami, w których obie strony nie przebierały w środkach. Piotr Sz. miał m.in. szarpać żonę, ona nie pozostawała mu dłużna - gdy dowiedziała się o romansie męża publicznie go spoliczkowała.

Sąd Apelacyjny: sprawca na wolności stwarzałby zagrożenie

Sąd Apelacyjny w Katowicach zaostrzając w czerwcu 2022 r. karę do dożywocia uznał, że trudno w tej sprawie doszukiwać się okoliczności łagodzących, które przemawiałyby za niższym wymiarem kary. Wskazywał, że przebywając na wolności Piotr Sz. w dalszym ciągu stwarzałby zagrożenie. Przy ustalonych jego cechach osobowości oraz biorąc pod uwagę jego zachowanie podczas zabójstwa, trudno przyjąć, była jego skrucha była szczera – uznał SA.

Sąd ten zgodził się ze stanowiskiem sądu I instancji, który uniewinnił oskarżonego od zarzutu znęcenia się nad żoną w okresie poprzedzającym zbrodnię. Doszedł do wniosku, że nie ma na to wystarczających dowodów. Podobnie jak sąd okręgowy uznał go natomiast za winnego podszywania się pod żonę w internecie. Wbrew stanowisku oskarżenia, SA potwierdził też w wyroku, że nie było to zabójstwo dokonane ze szczególnym okrucieństwem. Mimo długiego czasu stosowania przemocy działanie sprawcy nie było nastawione na spowodowanie dodatkowych cierpień ofiary, poza pozbawieniem jej życia. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński

mar/
 

Zobacz także

  • Siedziba Sądu Najwyższego w Warszawie. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski
    Siedziba Sądu Najwyższego w Warszawie. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski

    Sprawa sędziego Jakuba Iwańca. Jest decyzja SN

  • Włoski Sąd Najwyższy zablokował przekazanie Niemcom Ukraińca podejrzanego o atak na Nord Stream. Fot. Adobe Stock/dragancfm
    Włoski Sąd Najwyższy zablokował przekazanie Niemcom Ukraińca podejrzanego o atak na Nord Stream. Fot. Adobe Stock/dragancfm

    Włoski Sąd Najwyższy zablokował przekazanie Niemcom podejrzanego o atak na Nord Stream

  • Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Fot. PAP/Albert Zawada
    Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska. Fot. PAP/Albert Zawada

    Trybunał Stanu opublikował postanowienie dot. umorzenia sprawy immunitetu I prezes Sądu Najwyższego

  • Jair Bolsonaro Fot. PAP/EPA/SEBASTIAO MOREIRA
    Jair Bolsonaro Fot. PAP/EPA/SEBASTIAO MOREIRA

    Bolsonaro skazany za planowanie zamachu stanu. Sąd Najwyższy wydał wyrok [WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP