Niemcy polubili zakupy w Polsce. "Nie tylko tankowanie jest tańsze, ale także artykuły spożywcze"
Mieszkańcy niemieckich miejscowości leżących w pobliżu granicy z Polską przyjeżdżają na zakupy do sąsiedniego kraju. W Polsce "nie tylko tankowanie jest tańsze, ale także artykuły spożywcze" - pisze w czwartek portal stacji MDR.
"W Polsce podatek VAT na podstawowe produkty spożywcze został obniżony do zera w lutym 2022 r. w ramach +tarczy+ (chroniącej) przed inflacją. Regulacja ta nadal prowadzi do pełnych parkingów przed marketami, zwłaszcza w regionach przygranicznych" - pisze MDR.
Ludwig Winter z (Żytawy) Zittau w Saksonii ma w samochodzie troje z pięciorga swoich dzieci i chce teraz zrobić duże cotygodniowe zakupy. Droga do marketu w Polsce jest krótka. "Jako siedmioosobowa rodzina musimy liczyć", mówi Winter. "Na cotygodniowych zakupach w Porajowie rodzina oszczędza około 50 euro (...)" - czytamy.
"Wojna na Ukrainie, kryzys energetyczny i inflacja doprowadziły do średniego wzrostu cen żywności w Niemczech o około 15 procent w 2023 roku w porównaniu z rokiem poprzednim. Z kolei w Polsce nadal można polować na okazje" - zauważa MDR.
Wielu mieszkańców regionu Goerlitz - położonego około 40 kilometrów na północ od Żytawy - również z tego korzysta. Pobliska granica przyciąga wielu Niemców do Polski. "W sąsiednim Zgorzelcu oprócz żywności i papierosów tankowanie jest znacznie tańsze", pisze portal. "Prawdopodobnie około 20 do 30 centów", wyjaśnia młoda blondynka, która właśnie tankuje auto. Chodzi o oszczędności na litrze. Jej współpasażerka, starsza pani, dodaje: "Więc nie jeździmy już tankować u siebie". (PAP)
gn/