Wokalistka grupy Boney M. miała wypadek samochodowy. Wraz z mężem jechała odwiedzić brata w więzieniu
Sporo szczęścia miała piosenkarka Liz Mitchell i jej mąż. Jak podaje BBC, w ubiegły czwartek mieli oni wypadek samochodowy. Choć zdarzenie wyglądało groźnie, piosenkarka ma jedynie złamaną rękę i kilka stłuczeń. Jak zapewnił jej rzecznik, artystka obecnie dochodzi do zdrowia i przygotowuje się do nadchodzących solowych występów w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Do wypadku z udziałem Liz Mitchell i jej męża Thomasem doszło w miniony czwartek, gdy oboje jechali odwiedzić odwiedzić brata wokalistki, który odsiaduje dożywotni wyrok w więzieniu HMP Whitemoor w Anglii. Oboje odnieśli niewielkie obrażenia, ale wszystko mogło skończyć się znacznie gorzej, gdyby nie szybka reakcja 71-letniej piosenkarki, która prowadziła auto. Jak wyjaśnił w rozmowie z BBC rzecznik artystki, gdy jej samochód został uderzony przez inny pojazd, Mitchell w ułamku sekundy zjechała do rowu, aby uniknąć czołowego zderzenia z autem pędzącym z naprzeciwka.
„Samochód wylądował w rowie, Liz złamała rękę. Oboje mają skaleczenia i stłuczenia i byli bardzo wstrząśnięci całym zdarzeniem” – przekazał rzecznik artystki dziękując służbom ratowniczym i medycznym za pomoc.
Z kkolei lokalna policja poinformowała, że mąż artystki wydostał się z samochodu o własnych siłach, ona z kolei była uwięziona w aucie. Dopiero dzięki interwencji służb ratunkowych udało się ją wydostać z wraku.
Wspomniany brat Liz Mitchell, Khalid Rashad, trafił do więzienia w 2016 roku. Został skazany na dożywocie za zlecenie zabójstwa imama Abdula Hadi Arwaniego, z którym wcześniej toczył wieloletni spór o kontrolę nad An Noor Cultural and Community Centre, meczetem w londyńskiej dzielnicy Acton. (PAP Life)
kw/