Szwedzki sąd skazał Gretę Thunberg. Chodzi o udział w protestach

2023-07-25 09:04 aktualizacja: 2023-07-25, 16:15
Zatrzymanie Grety Thunberg podczas protestu. Fot. PAP/EPA/Andreas Hillergren/TT
Zatrzymanie Grety Thunberg podczas protestu. Fot. PAP/EPA/Andreas Hillergren/TT
Słynna szwedzka aktywistka klimatyczna stanęła przed Sądem Okręgowym w Malmö w związku oskarżeniem o udział w proteście polegającym na blokowaniu dojazdu do terminalu portowego w tym mieście. Greta Thunberg została uznana za winną niezastosowania się do nakazów policji. Choć groziła jej kara do sześciu miesięcy więzienia, skończyło się na grzywnie.

Zgodnie z wyrokiem, który Sąd Okręgowy w Malmö ogłosił w poniedziałek 24 lipca, Thunberg musi zapłacić grzywnę w wysokości 1500 koron szwedzkich (ok. 578 zł) i dodatkowo 1000 koron (ok. 386 zł) na fundusz dla ofiar przestępstw. Grzywna nie jest wysoka, ale sąd uzasadnił, że ta kwota jest proporcjonalną do zadeklarowanych dochodów słynnej aktywistki. 

Do wydarzeń w porcie w Malmö doszło 19 czerwca. Według lokalnej gazety „Sydsvenskan” Thunberg wraz aktywistami z grupy Ta tillbaka framtiden (Odzyskaj przyszłość) zablokowała wówczas drogę cysternom przewożącym ropę naftową. W sądzie stwierdziła, że faktycznie nie zastosowała się do rozkazów policji, która nakazała protestującym „opuszczenie terenu”, ale nie przyznała się do winy. Uważa bowiem, że działała z wyższych pobudek. „To absurdalne, że ci, którzy działają zgodnie z nauką, muszą płacić za to cenę” – powiedziała, cytowana przez „Sydsvenskan” oraz agencję AFP. 

Owe wyższe pobudki to kryzys klimatyczny. „Uważam, że znajdujemy się w sytuacji nadzwyczajnej, która zagraża życiu, zdrowiu i mieniu. Niezliczone osoby i społeczności są zagrożone zarówno w perspektywie krótkoterminowej, jak i długoterminowej” – powiedziała w sądzie Thunberg. A zapytana, czy teraz będzie działać bardziej ostrożnie, stwierdziła, że nie, ponieważ „nie da się uratować świata, grając według zasad”.

Na stronie grupy, której przewodziła Thunberg, przed ogłoszeniem wyroku pojawiło się oświadczenie w tej sprawie. „Młodzi ludzie, którzy protestowali przeciw przemysłowi paliw kopalnych, są teraz sądzeni, ale bez względu na werdykt wiemy, że postępujemy słusznie, broniąc życia i bezpiecznej przyszłości. Pożary, fale upałów i powodzie, które nawiedzają obecnie świat, powodując śmierć i cierpienie, są w dużej mierze spowodowane przez przemysł paliw kopalnych. Ale zamiast zlikwidować ten biznes, społeczeństwo decyduje się poświęcić ludzkie życie i przyszłość młodych ludzi, jednocześnie karząc tych, którzy przerywają ten przepływ paliw kopalnych” - napisano w nim.
 
20-letnia obecnie Thunberg zasłynęła na całym świecie 5 lat temu, gdy prowadziła jednoosobowy protest przed szwedzkim parlamentem. Domagała się wówczas od władz swojego kraju, by wzmogły działania zapobiegające globalnemu ociepleniu. Wkrótce stała się naturalną liderką młodych ludzi, działających na rzecz łagodzenia skutków zmian klimatycznych. (PAP Life)

kgr/