O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Płonący u wybrzeży Holandii statek z prawie 4 tys. samochodów zostanie odholowany. Jedna ofiara śmiertelna

Frachtowiec Fremantle Highway, który zapalił się w nocy z wtorku na środę na Morzu Północnym u wybrzeży Holandii, zostanie w ten weekend odholowany w bezpieczne miejsce - przekazał rzecznik Rijkswaterstaat, rządowej agencji gospodarki wodnej. Statek przewoził prawie 4 tys. samochodów, w tym 498 elektrycznych.

Frachtowiec Fremantle Highway, Fot. PAP/EPA/Flying Focus BV
Frachtowiec Fremantle Highway, Fot. PAP/EPA/Flying Focus BV

200-metrowy specjalny statek do przewozu samochodów płynął z niemieckiej Bremy do Egiptu i zapalił się na Morzu Północnym ok. 30 km na północ od holenderskiej wyspy Ameland. Niderlandzkie służby natychmiast podjęły akcję ratunkową. Udało się uratować 22 z 23 członków załogi. Jedna osoba zginęła.

Statek znajduje się obecnie około 23 km na północ od wyspy Terschelling, pomiędzy szlakami żeglugowymi i jest już połączony z niemieckim holownikiem Fairplay 30. Jak przekazał rzecznik Rijkswaterstaat, w sobotę lub niedzielę, w zależności od sytuacji pogodowej, będzie możliwe odholowanie feralnej jednostki na w głąb Morza Północnego.

"To lepsza pozycja wyjściowa dla firm ratowniczych i straży przybrzeżnej" - przekazał mediom rzecznik. W piątek ratownikom udało się w końcu wejść na pokład statku, ponieważ temperatura wystarczająco spadła. Pożar nadal szaleje, ale jest mniej intensywny niż w ostatnich dniach.

Jednostka pływająca pod banderą Panamy i wyczarterowana przez japońską firmę K Line przewoziła 3783 samochodów osobowych, w tym prawie 500 aut elektrycznych. Pierwotnie informowano, że elektryków było 25 jednak japoński armator przekazał, że było ich prawie 20 razy więcej.

To właśnie pożar jednego z nich był prawdopodobną przyczyną wybuchu ognia na pokładzie. Źródła portalu RTL Nieuws podają, że na pokładzie wybuchł akumulator jednego z samochodów napędzanych prądem. Również straż przybrzeżna oraz armator twierdzą, że jest to najbardziej prawdopodobna przyczyna pożaru. Zostanie to jednak dopiero ustalone przez specjalną komisję.

Z Amsterdamu Andrzej Pawluszek (PAP)

kw/

Zobacz także

  • Samochody w centrum Warszawy, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Albert Zawada
    Samochody w centrum Warszawy, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Albert Zawada

    Komisja Europejska zmieniła zdanie ws. aut spalinowych. Jest nowa propozycja

  • Chińskie samochody elektryczne, zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/AMERICO ROBERTO
    Chińskie samochody elektryczne, zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/EPA/AMERICO ROBERTO

    Hiszpania inwestuje w samochody elektryczne. Na stole ponad miliard euro

  • Września. Zwiedzanie jednego z najnowocześniejszych zakładów produkcyjnych koncernu Volkswagen. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
    Września. Zwiedzanie jednego z najnowocześniejszych zakładów produkcyjnych koncernu Volkswagen. Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

    W fabryce Volkswagen Poznań we Wrześni powstaną hale do produkcji elektrycznego Craftera

  • Król Hiszpanii Filip VI i przywódca Chin Xi Jinping w Pekinie Fot. PAP/EPA/ANDRES MARTINEZ CASARES
    Król Hiszpanii Filip VI i przywódca Chin Xi Jinping w Pekinie Fot. PAP/EPA/ANDRES MARTINEZ CASARES

    Pierwsza taka wizyta od 18 lat. Król Hiszpanii odwiedził Xi w Pekinie

Serwisy ogólnodostępne PAP