Kolejny tysiąc żołnierzy trafi na granicę z Białorusią. Jest wniosek SG do MON

2023-08-07 13:47 aktualizacja: 2023-08-08, 09:13
Komendant główny Straży Granicznej wystąpił do MON o przesunięcie kolejnego tysiąca żołnierzy na granicę polsko-białoruską. Fot. TT/Straż Graniczna
Komendant główny Straży Granicznej wystąpił do MON o przesunięcie kolejnego tysiąca żołnierzy na granicę polsko-białoruską. Fot. TT/Straż Graniczna
Komendant główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomasz Praga wystąpił do MON o przesunięcie kolejnego tysiąca żołnierzy na granicę polsko-białoruską - poinformował w poniedziałek wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik. "Mamy kolejną falę nielegalnych migrantów i kolejny etap wojny hybrydowej" - powiedział gen. Praga.

Wiceszef MSWiA na konferencji z udziałem szefa SG podkreślał, że cały proceder nielegalnej migracji jest organizowany przez białoruskie służby pograniczników.

"Nie byłoby możliwości przejścia bez udziału służb białoruskich" - powiedział.

Wąsik tłumaczył, że na granicy z Białorusią rośnie agresja wobec polskich funkcjonariuszy Straży Granicznej i polskich żołnierzy. Podawał przykłady ataków na polskie patrole, w tym incydent, gdy z białoruskiej strony wystrzelony został przedmiot, który wybił szybę w samochodzie SG. Jak wskazywał, białoruskie służby uszkadzają też zabezpieczenia na granicy, aby umożliwić migrantom przejście.

"Potrzebujemy dużo więcej sił na granicy. Pan komendant Praga wystąpił do Ministerstwa Obrony Narodowej o przesunięcie kolejnego tysiąca żołnierzy na granicę polsko-białoruską" - poinformował wiceszef MSWiA.

Szef Straży Granicznej: mamy kolejną falę nielegalnych migrantów 

Na odcinku granicy polsko-białoruskiej mamy kolejną falę nielegalnych migrantów i kolejny etap wojny hybrydowej - powiedział Komendant Główny Straży Granicznej gen. dyw. SG Tomasz Praga.

Podkreślił, że każde podejście grupy nielegalnych imigrantów do granicy jest organizowane przez służby białoruskie. Zaznaczył, że odmiennie jak do tej pory, nielegalni imigranci są teraz zgrupowani  w placówkach granicznych, bądź w ich okolicy. W momencie, kiedy strona białoruska uznaje za zasadne dokonanie próby nielegalnego przekroczenia granicy, te osoby są podwożone bezpośrednio do linii granicy.

"W tym roku prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej było 19 tys. Ubiegły cały rok to niecałe 16 tys. W lipcu tego roku został osiągnięty rekord - w tym miesiącu próbowało się przedostać prawie 4 tys. osób" - przekazał komendant i dodał, że takie liczby osiągane były w 2022 roku.

Przypomniał, że każdego dnia sześć do siedmiu składów pociągów na trasie Moskwa, Mińsk, Brześć czy Moskwa, Mińsk, Grodno odbywa kursy. "Te pociągi, w ich nomenklaturze, nazywane są pociągami turystycznymi" - wyjaśnił.

Komendant zwrócił uwagę na to, że służby graniczne na całym świecie powinny ochraniać granice. Dodając jednocześnie, że służby białoruskie, ze służb, które powinny ochraniać granice stały się zwykłą grupą przestępczą, która organizuje  nielegalną imigrację. "I oczywiście czerpie z tego ogromne profity" - dodał.

"Nic nie odbywa bez wiedzy i zgody Mińska" - zaznaczył.

Autorzy: Agnieszka Ziemska, Bartłomiej Figaj, Marta Stańczyk
gn/mar