W Warszawie protestowali członkowie Komitetu Obrony Polskiego Rolnictwa i Hodowców Zwierząt

2019-02-26 16:16 aktualizacja: 2019-02-26, 16:20
Fot. AP/Marcin Obara
Fot. AP/Marcin Obara
Członkowie kilkunastu organizacji i stowarzyszeń rolniczych zrzeszonych w Komitecie Obrony Polskiego Rolnictwa i Hodowców Zwierząt (KOPRiHZ) manifestowali we wtorek w Warszawie. Rolnicy nie chcą przygotowywanej przez PiS ustawy o ochronie zwierząt.

Protest rozpoczął się około godziny 11. od złożenia wieńca pod pomnikiem Wincentego Witosa. Następnie zgromadzeni przemaszerowali ulicą Wiejską pod Sejm.

"Żądamy zrezygnowania z procedowania ustawy o ochronie zwierząt autorstwa Krzysztofa Czabańskiego i Pawła Suskiego" - powiedział PAP jeden z organizatorów protestu, Grzegorz Stybicki z KOPRiHZ. Wspomniana ustawa zakłada między innymi możliwość wejścia na teren hodowli organizacjom ekologicznym bez udziału policji lub prokuratury.

To rozwiązanie "jest bardzo krzywdzące dla hodowców. Obawiamy się tego, że nasze zwierzęta będą odbierane nam przez pseudoekologów i wywożone za granicę bez względu na warunki panujące w hodowli" - powiedziała PAP prezes Stowarzyszenia Psów i Kotów Rasowych "Petrus" Joanna Mikulska. Jej zdaniem w odniesieniu do hodowli psów ustawa wprowadza faktyczny monopol Związku Kynologicznego w Polsce z pominięciem interesów innych działających w kraju organizacji, federacji i stowarzyszeń kynologicznych.

"Ustawa o ochronie zwierząt nas zjednoczyła i zmobilizowała. Musimy [...] obronić polskiego rolnika" - powiedział prezes KOPRiHZ Dariusz Grabowski. Prócz żądania rezygnacji z procedowania ustawy o ochronie zwierząt w dokumentach złożonych dziś w Kancelarii Sejmu znalazły się również takie postulaty jak: powołanie Państwowej Inspekcji Jakości i Kontroli Żywności, oddłużenie polskiego rolnictwa i wstrzymanie egzekucji wobec gospodarstw rolnych oraz podniesienie wydatków z budżetu państwa na polskie rolnictwo do poziomu 1,2 proc PKB - szczególnie w obszarze finansowania Inspekcji Weterynaryjnej, ARiMR-u i KRUS-u.

Jak czytamy w komunikacie przedłożonym przez Komitet, "protestujący uznają, że należy wspierać organizacje, spółki, klastry, stowarzyszenia rolnicze wprowadzające na rynek zdrową, tanią, smaczną polską żywność (...) a także potrzebna jest polityka wsparcia finansowego i promocyjnego polskiego przemysłu i handlu współpracującego z rolnictwem oraz długookresowej strategii promowania polskiego eksportu żywności. Komitet wzywa do współpracy i współdziałania wszystkie środowiska ekologiczne, którym na sercu leży dobro polskiej ziemi i polskiego rolnictwa oraz jakość i niska cena żywności dostarczanej i konsumowanej w Polsce".

Uczestnicy protestu wyrazili również obawy co do wykupu polskiej ziemi przez zagraniczny kapitał i zażądali podania do publicznej wiadomości informacji o wielkości obszaru już sprzedanego.

Przed Sejmem pojawili się członkowie wielu organizacji, między innymi: Polskiego Porozumienia Kynologicznego, Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych, Stowarzyszenia Właścicieli Kotów i Psów Rasowych "Petrus", Polskiego Stowarzyszenia Miłośników Zwierząt, Dolnośląskiego Związku Hodowców Psów, Związku Zawodowego Rolników Rzeczpospolitej Solidarni i wielu innych. Wielu z nich trzymało flagi oraz transparenty z hasłami "Stop szkodliwym działaniom. Stop szkodliwym ustawom", "Hodowcy mówią ustawie Czabańskiego NIE!" czy "mój dom moją twierdzą".

"Chcielibyśmy przeprosić Warszawiaków, jeśli w jakikolwiek sposób utrudniliśmy dzisiaj wam przemieszczanie się" - powiedziała wiceprezes KOPRiHZ Maria Sowińska podkreślając, że dzisiejsza manifestacja jest pokojowa. Jednak szef kierujący Stowarzyszeniem Hodowców Zwierząt Domowych Piotr Kłosiński dodał, że "pan poseł Suski i Czabański muszą wiedzieć, że następnym razem przyjedzie nas tu dziesięć razy tyle". (PAP)

Autor: Magda A. Domańska

dma/ mam/