Straż przybrzeżna USA: znaleziono zwłoki marynarza z "El Faro"

Znaleziono zwłoki jednego marynarza z poszukiwanego kontenerowca "El Faro" - poinformowała w poniedziałek amerykańska Straż Przybrzeżna, dodając, że statek zatonął. Straż zapewnia, że trwa akcja ratunkowa w poszukiwaniu rozbitków

PAP/EPA © 2015 / TOTE MARITIME / HANDOUT / epa04960926 An undated handout photograph made available by TOTE Maritime on 02 October 2015 shows the container ship El Faro that according to the US Coast Guard has gone missing in the area of Hurricane Joaquin near the Bahamas after the Coast Guard lost contact with it en route to Puerto Rico from Jacksonville, Florida, USA, on 02 October 2015. According to reports the 735 foot (224 meter) vessel with a crew of 33 people reported to be without propulsion, in 30 to 30 foot (nine to 12 meter) waves, had been taking on water and was listing at 15 degrees. The Coast Guard has launched a search for the vessel that is believed to be in the 140 mile per hour (225 km) winds of the storm. EPA/TOTE MARITIME / HANDOUT HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES Dostawca: PAP/EPA. PAP/EPA © 2015 / TOTE MARITIME / HANDOUT

W 33-osobowej załodze statku pod banderą amerykańską, który płynął z Jacksonville na Florydzie do San Juan na Portoryko (Puerto Rico) i został uszkodzony w wyniku uderzenia huraganu Joaquin, było pięciu Polaków.

"El Faro" zaginął w czwartek. Z relacji załogi przed utratą łączności wiadomo, że statek miał nieczynne silniki, 15-stopniowy przechył, był uszkodzony i nabierał wody.

"Uważamy, że statek utonął tam, gdzie się znajdował w czwartek" - powiedział kpt. Mark Fedor ze Straży Przybrzeżnej USA na konferencji prasowej.

Trwają poszukiwania rozbitków

Dodał, że ekipy ratunkowe zlokalizowały z powietrza pewną liczbę pływających po morzu kamizelek ratunkowych i szczątków - prawdopodobnie pochodzących z "El Faro". W jedną z kamizelek zapięte były zwłoki. Załoga ze śmigłowca stwierdziła, że marynarz nie żyje i odleciała, kontynuując poszukiwania rozbitków, co jest - zaznaczył Fedor - priorytetem operacji.

W poszukiwaniach biorą udział śmigłowce i kutry Straży Przybrzeżnej, kutry ratunkowe właściciela, formy Tote Maritime, oraz jeden samolot amerykańskiej Marynarki Wojennej.

Fedor dodał, że odnaleziono też jedną z dwóch szalup ratunkowych "El Faro"; była uszkodzona i nie było na niej śladów życia.

Trudne warunki zmniejszają szanse

Tote Maritime zapewnia, że na pokładzie była wymagana liczba kamizelek ratunkowych dla całej załogi, a także, że każda z dwóch szalup mogła pomieścić 43 osoby. Straż Przybrzeżna podała, że kamizelki pozwalają na przeżycie w ciepłym morzu 4-5 dni, ale tym razem warunki były trudne: fale wzburzone przez huragan dochodziły do 15 metrów, a siła wiatru sięgała 240 km/godz.

Wcześniej poinformowano o odnalezieniu kontenera, szczątków drugiego kontenera oraz koła ratunkowego z "El Faro". Koło ratunkowe dostrzeżono w odległości 120 mil na północny wschód od Crooked Island, tzn. 70 mil od ostatniej znanej pozycji statku zanim łączność z nim się urwała. Na powierzchni wody stwierdzono również plamę oleju.

"El Faro" transportował 391 kontenerów oraz 294 samochodów i naczep.

Akcja ratunkowa ma być kontynuowana w nocy z poniedziałku na wtorek.

Rodziny marynarzy zostały poinformowane, że statek zatonął.(PAP)

kot/ro/