O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Witold Bańka przywitał lekkoatletów wracających z halowych mistrzostw Europy w Glasgow

"Królowa sportu ma się w Polsce znakomicie. Jesteśmy europejską potęgą" - powiedział minister sportu Witold Bańka na konferencji prasowej w Warszawie, gdzie przywitano lekkoatletów wracających z halowych mistrzostw Europy w Glasgow.

Fot. PAP/Piotr Nowak
Fot. PAP/Piotr Nowak

Biało-czerwoni zajęli pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej. Zdobyli pięć złotych i dwa srebrne krążki.

"Królowa sportu ma się znakomicie, jesteśmy europejską potęgą. Polska wiktoria w Glasgow cieszy. Zwycięstwo w klasyfikacji medalowej pokazuje, że idziemy w znakomitym kierunku. To powód do dumy. Chciałbym podziękować każdemu z medalistów z osobna. Dostarczacie ogromną ilość emocji, wzruszeń. Bardzo się cieszę, że królowa sportu jest postrzegana tak, jak jej się należy - jako królowa" - skomentował Bańka na konferencji w hotelu Courtyard by Marriott Warsaw Airport.

W Glasgow mistrzami kontynentu zostali Ewa Swoboda w biegu na 60 m, Michał Haratyk w pchnięciu kulą, tyczkarz Paweł Wojciechowski, Marcin Lewandowski w biegu na 1500 m oraz sztafeta kobiet 4x400 m, w składzie: Anna Kiełbasińska, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Justyna Święty-Ersetic. Srebrne medale zdobyli tyczkarz Piotr Lisek i Sofia Ennaoui w biegu na 1500 m.

"Kiedy stajecie na podium i odbieracie medale, to jest ten moment, który jednoczy całą Polskę. Trzymamy mocno kciuki i zawsze jesteśmy z wami" - zwrócił się do sportowców szef resortu.

Bańka dodał, że największym wyzwaniem w najbliższym czasie będzie awans i walka o medale przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio.

Ścieżka wiodąca do Tokio

"Jako minister mam powód do dumy, bo możemy na całym świecie chwalić się naszą reprezentacją. Wszyscy musimy ciężko pracować na to, żeby stwarzać wam odpowiednie warunki, zapewniać każdemu z osobna komfort przygotowań. Musimy się skoncentrować na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Po drodze mamy szereg innych imprez, m.in. drużynowe mistrzostwa Europy, mistrzostwa świata. Ale Tokio jest celem nadrzędnym" - podkreślił.

„Nasz zespół jest w świetnej formie i na pewno pokaże pazur w październikowych mistrzostwach świata w Dausze” - zapowiedział prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Henryk Olszewski.

Dodał, że ma nadzieję, iż media nie znudzą się sukcesami, jakie odnoszą reprezentanci kraju w tej dyscyplinie. 

Kapitan reprezentacji Marcin Lewandowski, który w profesorskim stylu wynikiem 3.42,85 triumfował w biegu na 3000 m, powiedział, że występ Polaków w Glasgow był „małym sprawdzianem, który zdaliśmy”.

„To tylko ścieżka wiodąca do Tokio. Mimo odniesionych sukcesów nic się nie zmieni - dalej robimy swoje. Mnie marzyło się, aby za dwa lata, podczas następnych halowych mistrzostw Europy, które odbędą się w Toruniu, wchodzić na bieżnię jako obrońca tytułu i to się udało” - informował zawodnik CWZS Zawisza Bydgoszcz SL.

Michał Haratyk, który wywalczył złoto w pchnięciu kulą, przyznał, że tym wynikiem zaskoczył sam siebie. „Nie miałem formy, wszystko w tym sezonie szło źle, a tu medal” - wspominał.

Siedzący obok niego tyczkarski mistrz kontynentu Paweł Wojciechowski rezolutnie zauważył, że skoro Haratyk nie będąc w formie zostaje mistrzem Europy, to ciekawe będą jego wyniki, gdy sportową formę odzyska.

Baumgart: "bieg indywidualny Igi traktujemy jako wypadek przy pracy, o którym chcemy jak najszybciej zapomnieć”

Justyna Święty-Ersetic, która wraz z Anną Kiełbasińską, Igą Baumgart-Witan oraz Małgorzatą Hołub-Kowalik sięgnęła po złoto w sztafecie 4x400 m podkreśliła: „to nie jest ostatnie słowo i na nadchodzących mistrzostwach świata powalczymy o więcej”, tłumacząc, że w Dausze ważny będzie nie tylko świetny występ w sztafecie, ale również w biegach indywidualnych. Póki co, ani Święty-Ersetic, ani Baumgart-Witan nie były zadowolone z wyników, jakie odnotowały startując „solo”.

„Bieg indywidualny Igi traktujemy jako wypadek przy pracy, o którym chcemy jak najszybciej zapomnieć” - skomentowała Iwona Baumgart - trenerka, a równocześnie matka zawodniczki. Jej córka jechała do Glasgow z najlepszym wynikiem na listach światowych, ale odpadła w półfinale po bardzo dziwnym, od początku nie do końca układającym się po jej myśli biegu.

Srebrna medalistka rywalizacji na dystansie 1500 m Sofia Ennaoui zaznaczyła, że w sporcie chodzi o to, aby stawiać sobie najwyższe cele i wierzyć w zwycięstwo. Tym razem 23-letnia zawodniczka AZS UMCS Lublin ponownie musiała uznać wyższość Brytyjki Laury Muir (przed rokiem na stadionie Polka wywalczyła w Berlinie srebro, a po złoto sięgnęła dwa lata starsza zawodniczka z Wysp).

„Plaster na nodze Sofii nie był dla ozdoby - ze względu na drobny uraz nie trenowaliśmy na sto procent. Ale jak wszystko już będzie dobrze ze zdrowiem, to nie odpuścimy nawet Szkotce” - zapowiadał trener Wojciech Szymaniak.

Lekkoatletyczne mistrzostwa świata rozegrane zostaną pomiędzy 28 września a 6 października w stolicy Kataru. (PAP)

anka/ mm/ cegl/

Zobacz także

  • Lekkoatletyka. Fot. PAP/Adam Warżawa
    Lekkoatletyka. Fot. PAP/Adam Warżawa

    Robert Korzeniowski: nasz potencjał sportowy się wyczerpał, źle zarządzano sukcesem

  • Natalia Bukowiecka. Fot. PAP/Adam Warżawa
    Natalia Bukowiecka. Fot. PAP/Adam Warżawa

    Lekkoatletyczne MŚ. Bukowiecka: to naprawdę dobry występ, cieszy medal Żodzik [WIDEO]

  • Maria Żodzik. Fot. PAP/Adam Warżawa
    Maria Żodzik. Fot. PAP/Adam Warżawa

    Żodzik po zdobyciu wicemistrzostwa świata w skoku wzwyż: ten medal to podziękowanie dla Polski [NASZE WIDEO]

  • Adrianna Sułek-Schubert. Fot. PAP/Adam Warżawa
    Adrianna Sułek-Schubert. Fot. PAP/Adam Warżawa

    Lekkoatletyczne MŚ. Sułek-Schubert: szukam trenera, jeśli nie mogę pracować z Minichiello [NASZE WIDEO]

Serwisy ogólnodostępne PAP