Pekao TFI stawia na firmy z sektorów infrastruktury i FMCG (opinia)
Pekao TFI stawia na firmy, które mają mocne podstawy, mocne bilanse i dobrą strategię na najbliższe trzy lata. Tego typu spółki znaleźć można w sektorach infrastrukturalnym i FMCG - poinformował Piotr Stopiński, zastępca dyrektora zespołu zarządzania akcjami Pekao TFI.
"Jeśli chodzi o globalne rynki akcji, to uważamy, że - pomimo znacznych wzrostów w tym roku, szczególnie na giełdzie amerykańskiej - będziemy nadal obserwowali zmienność na pozostałych rynkach. Podyktowane jest to przed wszystkim zmieniającym się otoczeniem makro - cały czas mamy dyskusje o brexicie, o wojnie handlowej między Chinami i Stanami Zjednoczonymi, a także słabnącym momentum europejskiej gospodarki" - powiedział Piotr Stopiński.
Według zastępcy dyrektora zespołu zarządzania akcjami Pekao TFI, w 2019 roku można spodziewać się zmienności na światowych rynkach.
"W pierwszym kwartale mieliśmy mocne odbicia spółek, które były pod presją w IV kw., czyli spółek technologicznych. Wydaje się, że tematyka zmienności nie będzie obca temu rokowi. Po wynikach wygląda na to, że będziemy mieli zrównoważone reakcje na spowolnienie" - powiedział Stopiński.
Dodał, że w związku z tym Pekao TFI stawia na firmy, które mają mocne podstawy, mocne bilanse, dobrą strategię na najbliższe trzy lata - taką, która pozwala przewidzieć ich działania finansowe.
"Nie stawiamy natomiast na firmy, które mają dużą ekspozycję na gałęzie gospodarki, które są cykliczne. Stawiamy na jakość i znajdujemy tego typu firmy w sektorach: infrastrukturalnym i dóbr użyteczności codziennej, czyli FMCG" - powiedział zastępca dyrektora zespołu zarządzania akcjami Pekao TFI.
"Żeby ocenić perspektywy roku potrzebujemy jeszcze jednego lub dwóch kwartałów, gdzie te wszystkie niepewności makro być może będą rozwiązane" - dodał.
Piotr Stopiński uważa, że do oceny sytuacji na rynku długu brakuje konkretnego kierunku gospodarki.
"Jeśli chodzi o rynki najbliższe nam, czyli Europę Zachodnią, to mamy bardzo dobre poziomy rentowności, ciężko tutaj rokować, co dalej się wydarzy. Czekamy na jakiś impuls zewnętrzny. Jeśli chodzi o polskie obligacje - tu też mamy bardzo dobre poziomy, podaż obligacji skarbowych już chyba ma nie być tak znaczna. Oczekujemy raczej stabilności" - powiedział.
"Z kolei, jeśli chodzi o obligacje amerykańskie, tu tkwi możliwość wzrostu wartości, ponieważ dołek był na 1,5 proc. w 10-letnich obligacjach, ale to już mówimy o bardzo recesyjnym charakterze krzywej. Na razie brakuje konkretnego kursu gospodarki, żeby być konstruktywnym" - dodał.
W jego opinii, w kwestii rynków wschodzących "Chiny mogą dużo zmienić, ale na pewno umowa nie określi stanu gospodarki na lata".
"Problemem jest to, że nie wiemy co jest dyskutowane ws. umowy handlowej. W czwartym kwartale mówiło się o niepewnościach z tym związanych, dlatego inwestycje są odkładane. Jeśli sytuacja się wyklaruje, to te zamówienia mogą wrócić. Europa jest dotknięta spowolnieniem bardziej, możliwe iż dlatego, że nie bierze udziału w tych rozmowach" - ocenił Stopiński.
Stopiński wskazywał, że jesteśmy niedaleko od szczytów na rynkach akcji USA.
"Firmy z USA potrafią bardzo dobrze nastroić analityków, co do oczekiwań pod wyniki. Jest od paru tygodni delikatna rewizja konsensusu w górę. Jeśli firmy nie będą dawały sądnych prognoz co do całego roku, to możemy zaatakować szczyty. Firmy cykliczne są bardzo drogie, szczególnie te wzrostowe, związane z sektorem technologicznym. Tu wkrada się niepewność, ponieważ te spółki reagują na krótkie cykle, które ciężko przewidywać. My stawiamy na firmy, które mają stabilną pozycję finansową i są liderami swoich sektorów" - powiedział z-ca dyrektora zespołu zarządzania akcjami Pekao TFI.
W jego ocenie, Fed zbudował sobie bufor do działania w przypadku konieczności rozpoczęcia cyklu obniżek.
"Zestaw polityki monetarnej, którą Fed zaprezentował przez ostatnie parę lat - podnoszenie stóp proc. - może być także próbą zwrócenia się ku standardowej polityce, by zakotwiczyć stopy na takim poziomie, by odsunąć w czasie stosowanie narzędzi niestandardowych. Grudniowa podwyżka też była próbą wyciągnięcia stóp proc. na taki poziom, by można było z niego schodzić w razie potrzeby" - powiedział.
Piotr Stopiński, zastępca dyrektora zespołu zarządzania akcjami Pekao TFI, brał udział w zorganizowanej przez PAP Biznes dwudziestej pierwszej debacie "Strategie rynkowe TFI".
Piotr Rożek (PAP Biznes)
pr/ gor/