O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Ukraina: Zełenski nazwał separatystów Donbasu "powstańcami"

Kandydat na prezydenta Ukrainy, gwiazdor telewizyjny Wołodymyr Zełenski, nazwał "powstańcami" prorosyjskich separatystów, którzy od pięciu lat z pomocą dostarczanej przez Rosję broni kontrolują część dwóch obwodów w Donbasie na wschodzie jego kraju.

Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/STEPAN FRANKO
Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/STEPAN FRANKO

Petro Poroszenko, urzędujący prezydent, który jest przeciwnikiem showmana w drugiej turze wyborów prezydenckich i ubiega się o reelekcję oświadczył, że jest oburzony słowami swego rywala.

"Panie Zełenski, to nie są powstańcy. Mamy rosyjską agresję, naszym wrogiem jest (prezydent Rosji Władimir) Putin i potrzebujemy silnego głównodowodzącego, proukraińskiego prezydenta, który będzie w stanie obronić Ukrainę" - oświadczył powiedział Poroszenko.

W niedzielę obaj kandydaci spotkają się w drugiej turze wyborów prezydenckich. Większe szanse na zwycięstwo sondaże dają Zełenskiemu.

Poroszenko wystąpił w piątek wieczorem w debacie telewizyjnej, która według ordynacji wyborczej powinna odbyć się w telewizji publicznej ostatniego dnia przed dniem ciszy wyborczej. Przyszedł jednak do studia sam; jego rywal tam się nie pojawił.

Wcześniej tego dnia Poroszenko i Zełenski przeprowadzili debatę na Stadionie Olimpijskim w Kijowie. Zełenski użył tam słowa "powstańcy", zadając Poroszence pytanie, które odczytał z kartki mówiąc, że zadali je użytkownicy Internetu.

"Dlaczego pańskie cukierki do dziś można swobodnie kupić w sklepach w Moskwie? Czy to prawda - a ja tak nie twierdzę - że cukierki Roshen znajdują się w suchym prowiancie powstańców z ŁRL i DRL (samozwańczych Ługańskiej i Donieckiej Republik Ludowych)?" - pytał Zełenski.

"Wszystko, co mówi pan Wołodymyr, to kłamstwo" - odparował Poroszenko. Prezydent jest właścicielem koncernu cukierniczego Roshen, którym w czasie jego urzędowania zarządza firma Rothschild Trust.

Roshen posiadał w Rosji fabrykę słodyczy w Lipiecku oraz magazyny i dom handlowy, który zajmował się sprzedażą. W czerwcu 2017 roku Roshen oświadczył, że całkowicie wstrzymał produkcję i sprzedaż swoich słodyczy w Rosji. Wcześniej mienie koncernu zostało aresztowane przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej.

W trakcie jednoosobowej "debaty" w telewizji Poroszenko uznał, że nazywając separatystów powstańcami Zełenski dał do zrozumienia, że na Ukrainie nie toczy się wojna. "Termin +powstańcy DRL+ oznacza, że nie ma agresji Rosji, że Ukraińcy walczą sami ze sobą, że DRL posiada legalny status i że na Ukrainie toczy się wojna domowa" - oświadczył.

Poroszenko ostrzegł, że zwycięstwo Zełenskiego w drugiej turze wyborów grozi rewanżem "starych sił", co może wywołać sprzeciw społeczny.

"Państwu zagraża rewanż, bo pod tą owczą skórą przyjdą prawdziwe wilki" - powiedział do Zełenskiego. "Jestem przeciwnikiem tego, by Ukraina płaciła za to cenę, wychodząc na Majdan, bo będzie to całkowicie inny Majdan" - ostrzegł Poroszenko.

W trakcie debaty na stadionie prezydent sugerował, że Zełenski jest kandydatem prorosyjskim. Mówił m.in., że kontaktował się on z Putinem. "Nigdy w życiu nie rozmawiałem z Putinem. Nie byłem w Rosji od początku wojny" - zapewnił showman.

Dziennikarze programu Schemy (Schematy) oświadczyli, że to nieprawda. W okresie od maja do czerwca 2014 roku, a więc tuż po wybuchu tzw. rosyjskiej wiosny w Donbasie, Zełenski był w Moskwie cztery razy.

Pierwsza tura wyborów prezydenckich na Ukrainie odbyła się 31 marca. Zełenskiego poparło w niej 30,24 proc. uprawnionych, a Poroszenko otrzymał 15,95 proc. głosów.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ zm/

Zobacz także

  • Izabela Leszczyna. Fot. PAP/Albert Zawada
    Izabela Leszczyna. Fot. PAP/Albert Zawada

    Izabela Leszczyna: nie wydaje mi się, żeby w komisjach śledczych mogli zasiadać ci, którzy będą przed nimi stawać

  • Benjamin Netanjahu. Fot. ABIR SULTAN PAP/EPA
    Benjamin Netanjahu. Fot. ABIR SULTAN PAP/EPA

    Lapid i Netanjahu czekają na ostateczny wynik wyborów, nacjonaliści cieszą się z trzeciego miejsca

  • Członkowie SPD pozują do zdjęcia w niemieckim parlamencie. Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN
    Członkowie SPD pozują do zdjęcia w niemieckim parlamencie. Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN

    Ekspertka OSW: nowy rząd Niemiec będzie mógł sobie pozwolić na ostrzejszą retorykę wobec Chin i Rosji

  • Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Rosji Władimir Putin. Fot. PAP/ EPA/EVGENY ODINOKOV
    Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Rosji Władimir Putin. Fot. PAP/ EPA/EVGENY ODINOKOV

    Rosyjski dziennik: projekt gazociągu Nord Stream to główny sukces w rosyjsko-niemieckich relacjach

Serwisy ogólnodostępne PAP