Zarzut dokonania brutalnego zabójstwa Pauliny D. usłyszał Gruzin Mamuka K.

Zarzut dokonania brutalnego zabójstwa Pauliny D. postawiła w czwartek 40-letniemu Gruzinowi Mamuce K. Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego więzienia - poinformował rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania.

Łódź, 06.06.2019. Gruzin Mamuka K. (L), podejrzany o brutalne zamordowanie 28-letniej kobiety w Łodzi, doprowadzany do prokuratury w Łodzi, 6 bm. (sko). Fot. PAP/Grzegorz Michałowski

Jak wyjaśnił, rozpoczęło się przesłuchanie mężczyzny z udziałem tłumacza i w obecności pełnomocnika zamordowanej kobiety.

Więcej

Warszawa, 05.06.2019. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości nt. wydania Polsce Gruzina Mamuki K., podejrzewanego o brutalne zabójstwo, 5 bm. w Warszawie. Fot. PAP/Jakub Kamiński

Ziobro o sprawie Mamuki K.: ten brutalny morderca stanie przed polskim sądem i usłyszy wyrok

"40-letniemu Mamuce K. obywatelowi Gruzji przedstawiony został zarzut dokonania 20 października 2018 r. w Łodzi brutalnego zabójstwa Pauliny D. Zarzucona mu zbrodnia zagrożona jest karą pozbawienia wolności w wymiarze nie niższym niż lat 12, z dożywociem włącznie" - poinformował Kopania.

Dodał, że po przesłuchaniu podjęte zostaną dalsze decyzje.

Mamuka K., był od października ub. roku poszukiwany międzynarodowym listem gończym wydanym przez Prokuraturę Rejonową Łódź-Polesie. Zatrzymano go na początku listopada ub.r. na ulicy w Kijowie. Mężczyzna trafił do Polski we wtorek, w środę został przewieziony do Łodzi.

Zaginięcie 28-letniej Pauliny D. zgłoszono w sobotę 20 października. Kobieta wyszła z domu poprzedniego dnia, by wieczorem spotkać się ze znajomymi. Ostatni raz była widziana w towarzystwie nieznanego mężczyzny - co zapisały kamery monitoringu - na jednej z łódzkich ulic.

Dotychczasowe ustalenia prokuratury wskazują na to, że 28-latka została zamordowana w jednym z mieszkań w kamienicy przy ul. Żeromskiego w Łodzi. Na podstawie zabezpieczonych śladów i innych dowodów ustalono, że do zabójstwa doszło 20 października w godzinach przedpołudniowych, a przed godz. 18 zwłoki - po zapakowaniu w torbę i owinięciu w folię - zostały przewiezione do lasku w okolicach Stawów Jana, gdzie odnaleziono je dopiero po sześciu dniach.

Sekcja zwłok kobiety wykazała, że przyczyną jej śmierci były rany kłute szyi. Stwierdzono także obrażenia wskazujące na pobicie. (PAP)

autorzy: Agnieszka Grzelak-Michałowska, Jacek Walczak, Bartłomiej Pawlak

agm/ jaw/ bap/ mam/