O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Lekarz weterynarii: nie zabierajmy saren znalezionych w trawie

Weterynarze apelują, by nie zabierać do domów małych saren znalezionych w głębokiej trawie. Są one tam zostawiane przez matki, które później wracają, by nakarmić młode. Ludzie często je jednak zabierają - myśląc, że młode są porzucone - powiedział lekarz weterynarii w rozmowie z PAP.

Przemyśl, 23.05.2010. Dwa jednodniowe koźlęta sarny w klinice weterynaryjnej w Przemyślu. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Przemyśl, 23.05.2010. Dwa jednodniowe koźlęta sarny w klinice weterynaryjnej w Przemyślu. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

"Aktualnie z tego powodu w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu przebywa osiem małych saren. Mamy już sygnały o kolejnych sarnach, które +potrzebują pomocy+. Wszystkie trafiły do nas z powodu niewiedzy ludzi" - powiedział w poniedziałek PAP lekarz weterynarii z tego ośrodka Radosław Fedaczyński.

Zauważył, że nie należy zabierać małych saren znalezionych w głębokiej trawie, bo są tam zostawiane bezpośrednio po wykoceniu przez matkę.

"Nie są jednak porzucone. Ich matka wraca do nich co trzy godziny, aby je karmić. Tymczasem ludzie bezpodstawnie sądzą, że wymagają pomocy i zabierają je ze sobą" – wyjaśnił.

Małe sarny po przyniesieniu do domów zazwyczaj karmione są krowim mlekiem, którego nie tolerują. W konsekwencji stan ich zdrowia szybko pogarsza się i po kilku dniach, m.in. z oznakami odwodnienia trafiają do weterynarza.

Fedaczyński zaznaczył, że "zabraną przez naszą niewiedzę sarnę trzeba odnieść w to samo miejsce najpóźniej następnego dnia".

Dodał, że "na przełomie wiosny i lata małe sarny czekające na swoje matki w głębokiej trawie są dość częstym zjawiskiem". "Trzeba o tym pamiętać, kiedy kosimy trawę" – mówił lekarz weterynarii.

Sarny żyją w pobliżu ludzkich siedlisk. Należą do najczęściej spotykanych przez ludzi zwierząt.

Według danych Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie w lasach Podkarpacia doliczono się ponad 40 tys. saren. (PAP)

Autor: Alfred Kyc

kyc/ zan/

Tematy

Zobacz także

  • Sarna. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski (zdjęcie ilustracyjne)
    Sarna. Fot. PAP/Przemysław Piątkowski (zdjęcie ilustracyjne)

    Pies pogryzł sarnę, która utknęła na tafli jeziora. Uratowali ją strażacy

  • Sarna Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Sarna Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    68-latek dobił ranną sarnę młotkiem

  • Sarna uwięziona na ul. Postępu
    Sarna uwięziona na ul. Postępu

    Dramat sarny uwięzionej na ul. Postępu. Miejskie służby są bezradne

  • Strażacy uratowali sarnę Fot. Facebook/OSP Żywiec-Moszczanica
    Strażacy uratowali sarnę Fot. Facebook/OSP Żywiec-Moszczanica

    Strażacy uratowali sarny. Jedną wyciągnęli ze stawu, inną uwolnili

Serwisy ogólnodostępne PAP