O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Belgia: w metrze w Brukseli był prawdopodobnie drugi zamachowiec

Policja belgijska podejrzewa, że zamachu w metrze w Brukseli dokonało dwóch terrorystów samobójców - podały w czwartek belgijskie media. Już w środę ujawniono, że wśród zamachowców byli bracia El Bakraoui; jeden zdetonował bombę w metrze, a drugi na lotnisku.

epa05226120 Belgian police and security personnel are seen during a search in Shaerbeek, after an explosion at Maelbeek Metro station, Brussels, Belgium, 22 March 2016. A double explosion in the departure hall of Zaventem Airport, and a further explosion sat Maelbeek Metro station in Brussels has left many dead, and more injured. Authorities have raised the city terror alert to the maximum level and security has been increased. Islamic State (IS) has since claimed responsibility for the terror attacks. EPA/STEPHANIE LECOCQ
 Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA / epa05226120 Belgian police and security personnel are seen during a search in Shaerbeek, after an explosion at Maelbeek Metro station, Brussels, Belgium, 22 March 2016. A double explosion in the departure hall of Zaventem Airport, and a further explosion sat Maelbeek Metro station in Brussels has left many dead, and more injured. Authorities have raised the city terror alert to the maximum level and security has been increased. Islamic State (IS) has since claimed responsibility for the terror attacks. EPA/STEPHANIE LECOCQ Fot. PAP/EPA

Dotychczas policja mówiła o czterech zamachowcach, którzy przeprowadzili zamachy w stolicy Belgii. Według policji bombę w wagonie metra na stacji Maelbeek zdetonował Khalid El Bakraoui; jego brat Ibrahim był zaś jednym z zamachowców samobójców na lotnisku Zaventem. Wcześniej media podawały, że obaj bracia byli sprawcami zamachu na lotnisku. Wiadomo, że bracia byli znani policji jako przestępcy i ciążyły na nich wyroki.

Według mediów drugim terrorystą samobójcą z Zaventem miał być poszukiwany także w związku z zamachami w Paryżu Najim Laachraoui, zaś trzeci, którego bomba nie wybuchła, zdołał uciec i jest poszukiwany przez policję.

Telewizja RTBF podała w czwartek, że zamachowców mogło być jednak pięciu. Podejrzanego mężczyznę, który miał przy sobie dużą torbę, zarejestrowały kamery przemysłowe w metrze. Według RTBF policja bada ten trop. Nie jest jasne, czy mężczyzna ten zginął w wybuchu czy zdołał uciec.

W wyniku eksplozji w metrze zginęło co najmniej 20 osób. Na lotnisku bomby zabiły - według oficjalnych danych - 11 osób.

Nie potwierdzono oficjalnie tożsamości ofiar

Trwa identyfikacja ofiar. Według prokuratury nie potwierdzono jeszcze oficjalnie tożsamości żadnej z ofiar śmiertelnych, choć nazwiska czworga, ujawnione przez rodziny i współpracowników, są już znane. Od środy bliscy osób zaginionych po zamachach zgłaszają się do szpitala wojskowego Neder-Over-Heembeek, gdzie specjalny zespół prowadzi identyfikację zwłok oraz poszukuje ofiar na listach przyjętych do szpitali. Cztery z około 300 osób rannych i hospitalizowanych nie zostały jeszcze zidentyfikowane.

Według Stowarzyszenia SOS Bruksela wśród zaginionych po zamachach jest Polka, 61-letnia Janina Panasewicz. O pomoc w jej odnalezieniu zwróciła się rodzina kobiety, która prawdopodobnie była w metrze w chwili zamachu.

W środę belgijski prokurator federalny Frederic Van Leuuw poinformował, że podczas przeszukania w brukselskiej dzielnicy Schaerbeek znaleziono w koszu na śmieci na ulicy komputer, na którym Ibrahim El Bakraoui zostawił list pożegnalny. Napisał, że "bardzo się śpieszy, nie wie już co robić i jest poszukiwany wszędzie" oraz "że nie chce skończyć w celi obok Salaha Abdeslama", domniemanego mózgu zamachów w Paryżu, który został pojmany w piątek w Brukseli.

List nie zawierał żadnych odniesień do Państwa Islamskiego.

Podczas przeszukania w mieszkaniu w dzielnicy Schaerbeek znaleziono też 15 kilogramów materiału wybuchowego TCAP (peroksyacetonu), 150 litrów acetonu, 30 litrów wody utlenionej, detonatory i walizkę wypełnioną gwoździami i śrubami oraz inne materiały, potrzebne do konstrukcji ładunków wybuchowych.

Policja trafiła do mieszkania dzięki zeznaniu taksówkarza, który zawiózł zamachowców na lotnisko, a potem rozpoznał ich na opublikowanej fotografii.

Prokurator zdementował doniesienia, jakoby na lotnisku znaleziono broń; media informowały we wtorek, że w pobliżu miejsca wybuchu znaleziono kałasznikowa.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)

Zobacz także

  • Kanclerz Niemiec Friedrich Merz. Fot. PAP/EPA/STRINGER
    Kanclerz Niemiec Friedrich Merz. Fot. PAP/EPA/STRINGER

    Merz o rosyjskich aktywach: UE musi je wykorzystać na pomoc Ukrainie

  • Belgijski minister spraw zagranicznych Maxime Prevot. Fot. PAP/EPA/	OLIVIER HOSLET
    Belgijski minister spraw zagranicznych Maxime Prevot. Fot. PAP/EPA/ OLIVIER HOSLET

    Belgia nie zgodzi się na użycie zamrożonych rosyjskich aktywów dla finansowania Ukrainy

  • Trzydniowy strajk narodowy paraliżuje Belgię [WIDEO]

  • Podróżni na lotnisku Zaventem w Brukseli, fot. PAP/EPA/FREDERIC SIERAKOWSKI
    Podróżni na lotnisku Zaventem w Brukseli, fot. PAP/EPA/FREDERIC SIERAKOWSKI

    Wtedy największe lotnisko w Belgii zostanie unieruchomione. Podano powód

Serwisy ogólnodostępne PAP