O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Trzaskowski dla "DGP": dla PiS jestem wrogiem nr 1

Od początku było wiadomo, że będę celem nr 1 ataków ze strony PiS - mówi w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Jego zdaniem wielu samorządowców jest "solą w oku partii rządzącej. "Jarosław Kaczyński nienawidzi wszystkiego, co niezależne" - ocenił.

Rafał Trzaskowski. Fot. PAP/Piotr Nowak
Rafał Trzaskowski. Fot. PAP/Piotr Nowak

Prezydent stolicy został zapytany w wywiadzie dla poniedziałkowego "DGP", czy lider PO Grzegorz Schetyna nie ma do niego pretensji za kryzysy, jakie generuje ratusz, w tym awarie ściekowe, "Sok z Buraka", deklaracja LGBT czy problem z wywozem śmieci.

"Nie było żadnego kryzysu śmieciowego, tylko przejściowe problemy w jednej dzielnicy, które wynikały ze zmiany operatora" - powiedział, odnosząc się do sprawy wywozu śmieci. "Od września weszła w życie zmiana ustawy, która znowu wprowadza chaos. Tym samym PiS sam próbuje wywołać kryzys śmieciowy i przerzucić odpowiedzialność na samorządy" - dodał.

Według Trzaskowskiego Schetyna nie ma do niego pretensji. "Jaki wpływ miałem na to, że akurat w trakcie kampanii doszło do awarii w kolektorze odprowadzającym ścieki do Czajki?" - zaznaczył. "Od początku było wiadomo, że będę celem nr 1 ataków ze strony PiS" - podkreślił.

Prezydent stolicy wskazał, że awaria kolektorów "Czajki" nie spowodowała żadnej katastrofy ekologicznej. "Co więcej, żadna rządowa instytucja nie podaje oficjalnie niepokojących komunikatów. A to, że niektórzy pracownicy rządowych inspektoratów angażują swoje instytucje w bieżącą politykę, to już choroba państwa PiS" - stwierdził.

Na uwagę, że "to chyba normalne, że druga strona wykorzystuję sytuację", Trzaskowski odparł: "Nie mam żalu, że robi to jakiś radny PiS – to wiąże się z prawem bycia w opozycji do władz miasta". "Ale jeśli w sianie nieuzasadnionej paniki, manipulacje faktami i straszenie ludzi angażują się media publiczne, instytucje rządowe, inspektoraty, to nie mieści się to w standardzie państwa demokratycznego" - powiedział.

"Ze strony rządu jest presja, by szybko wybrać firmę, która naprawi rurociąg, najlepiej w chaosie i bez procedur. A w spółce i biurach miasta CBA tylko czeka, żeby zarządowi spółki udowodnić niegospodarność" - podkreślił i ocenił, że CBA "wykonuje wyłącznie zlecenia polityczne".

Na pytanie, czy stał się "chłopcem do bicia dla PiS", prezydent odpowiedział: "Nie tylko ja, wielu samorządowców". "Jesteśmy solą w oku partii rządzącej, bo Jarosław Kaczyński nienawidzi wszystkiego, co niezależne. Ja się już przyzwyczaiłem, że jestem wrogiem nr 1 dla PiS" - dodał.

Odniósł się także do sprawy portalu "Sok z Buraka", którego twórca jest zatrudniony w urzędzie miasta. Jak zaznaczył, "w kwietniu w ratuszu została zatrudniona osoba, która ma jedne z lepszych kwalifikacji na rynku, by zarządzać profilami w internecie".

"Teraz próbuje się sugerować, że wpływaliśmy na to, co ta osoba robi w czasie wolnym od pracy. Bzdura. Zresztą o tym, że ten pracownik jest zatrudniony na stanowisku pomocniczym, dowiedziałem się dopiero wtedy, gdy pojawiły się pytania o portal" - wskazał Trzaskowski. Pytany, czy ta osoba dalej pracuje w ratuszu, odpowiedział, że jej kontrakt był terminowy i jeszcze się nie zakończył.

Trzaskowski odniósł się także do podpisanej przez niego deklaracji LGBT i zajęć z wychowania seksualnego. Jak zaznaczył, są dwa rodzaje zajęć. "Pierwszy dotyczy walki z hejtem. Nie chodzi wyłącznie o orientację seksualną, ale o uczenie dzieci tolerancji wobec wszystkich mniejszości" - powiedział.

"Drugi rodzaj zajęć to wychowanie seksualne. Na razie nie zaplanowaliśmy ich w budżecie, bo mamy ograniczone środki, ale chcemy zaproponować program nieobowiązkowych zajęć z wychowania seksualnego w kolejnych latach" - zapowiedział prezydent stolicy.(PAP)

agzi/ par/
 

Zobacz także

  • lider PO na Podkarpaciu poseł Zdzisław Gawlik. Fot. PAP/	Rafał Guz
    lider PO na Podkarpaciu poseł Zdzisław Gawlik. Fot. PAP/ Rafał Guz

    Politycy PO z województwa podkarpackiego domagają się zwołania sesji nadzwyczajnej sejmiku ws. KPO

  • Posłowie PiS: Jan Kanthak, Olga Semeniuk, Rafał Bochenek oraz Mateusz Kurzejewski podczas konferencji prasowej przed KPRM w Warszawie. Fot. PAP/Piotr Nowak
    Posłowie PiS: Jan Kanthak, Olga Semeniuk, Rafał Bochenek oraz Mateusz Kurzejewski podczas konferencji prasowej przed KPRM w Warszawie. Fot. PAP/Piotr Nowak

    PiS organizuje objazdową wystawę „Kasa Platformy Obywatelskiej” ws. dotacji z KPO

  • Sławomir Mentzen. Fot. PAP/Szymon Pulcyn
    Sławomir Mentzen. Fot. PAP/Szymon Pulcyn

    Politolog: wybory prezydenckie wielką szansą dla Mentzena? "Mogą zakończyć duopol PO i PiS"

  •  Szef KP Lewicy Krzysztof Gawkowski. Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Szef KP Lewicy Krzysztof Gawkowski. Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Gawkowski: w przyszłym Sejmie będziemy pilnować, by PO zrealizowała obietnice z kampanii

Serwisy ogólnodostępne PAP