Zdrojewski: wynik PO w wyborach można uznać za spory zawód
Wynik PO w wyborach można uznać za spory zawód. Wydaje się, że złożyło się tu już tak dużo błędów, zaniechań lub niewłaściwych ruchów, że Grzegorz Schetyna powinien sam wiedzieć jaką decyzję podjąć i to dziś, a nie w styczniu – powiedział PAP Bogdan Zdrojewski (PO), który zdobył mandat senatora w okręgu nr 6.
Były minister kultury i były europoseł pytany przez PAP o wyborczy wynik szefa PO Grzegorza Schetyny (w starciu liderów list KO i PiS we Wrocławiu posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka miała o ponad 23 tys. głosów więcej niż Grzegorz Schetyna) powiedział, że "nie najlepszy wynik" Schetyny mógł być konsekwencją bardzo późnej decyzji lidera PO o starcie w okręgu wrocławskim.
"Niemniej wynik ten wymaga też pewnej refleksji w kontekście wyniku PO z roku 2015" - powiedział Zdrojewski. Wskazał też, że w stosunku do poprzednich wyborów zyskali: SLD, PSL, PiS i polityce wchodzący w skład Konfederacji. "Jedynie PO zawiodło. Wynik PO w wyborach, w kontekście roku 2015, jest nie tylko nie satysfakcjonujący, ale można go również uznać za spory zawód" - powiedział.
Dodał, że przy ocenie przywództwa w partii trzeba również wziąć pod uwagę, że PO "przegrało wybory samorządowe, a wybory do Parlamentu Europejskiego przegrało na własne życzenie". "A zatem wydaje się, że złożyło się tu już tak dużo wad, błędów, zaniechań lub niewłaściwych ruchów, że Grzegorz Schetyna powinien sam wiedzieć jaką decyzje podjąć i to dziś, a nie w styczniu" - podkreślił Zdrojewski.
Dodał, że jest przeciwnikiem podpowiadania Grzegorzowi Schetynie, jaka ta decyzja powinna być. "Mogę tylko powiedzieć, że nie żyjemy w XIX-wiecznej Japonii i że to nie będzie tak bolało" - zakończył były minister kultury.(PAP)
autor: Piotr Doczekalski
pdo/ godl/