O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Irak: oddziały Sadra wycofują się z placu Tahrir po porozumieniu z demonstrantami

Oddziały milicji wiernej szyickiemu duchownemu Muktadzie as-Sadrowi doszły w sobotę do porozumienia z uczestnikami demonstracji antyrządowych i obiecały się wycofać z bagdadzkiego placu Tahrir oraz z placu Al-Sadrain w Nadżafie na południu Iraku.

Zamieszki na Placu Tahrir. Fot. PAP/EPA/MURTAJA LATEEF
Zamieszki na Placu Tahrir. Fot. PAP/EPA/MURTAJA LATEEF

Tylko w tym tygodniu interwencje zbrojne tych milicji sprawiły, że siedmiu uczestników protestów antyrządowych zostało zabitych, a dziesiątki odniosły rany.

Sabah Nabil, rzecznik demonstrantów z placu Tahrir, który od 1 października jest głównym miejscem wstrząsających krajem demonstracji antyrządowych, poinformował w sobotę dziennikarzy, że na podstawie zawartego porozumienia siły milicji wycofują się z Tahrir oraz innych głównych miejsc protestów antyrządowych w obu miastach.

Abu Doaa al-Isawi, doradca wojskowy obozu politycznego Sadra, przybył na plac Tahrir, gdzie odbył kilka spotkań z demonstrantami. W ich wyniku obie strony umówiły się, że będą "powstrzymywać się od wzajemnych prowokacji i zaczepek".

Sadr, lider koalicji politycznej Sairun mającej najliczniejszą reprezentację w parlamencie, popierał od października protesty antyrządowe w Iraku, ale sytuacja zmieniła się po śmierci irańskiego generała Kasema Sulejmaniego, który zginął wskutek amerykańskiego ataku z 3 stycznia przeprowadzonego w rejonie lotniska w Bagdadzie.

Duchowny zwołał wielką demonstrację przeciwko obecności obcych wojsk w Iraku. Tymczasem niektórzy z jego współpracowników oskarżyli demonstrantów - uczestników nieustającego protestu skierowanego głównie pod adresem rządzących w Iraku, o zamiar jej zbojkotowania.

Sadr wycofał poparcie dla demonstracji antyrządowych, a następnie wezwał swych zwolenników, aby wsparli pacyfikacyjne działania policji przeciwko demonstrującym. Doszło do licznych incydentów, w których w Bagdadzie odniosło rany kilkadziesiąt osób, a w Nadżafie, świętym mieście szyitów, zabito co najmniej siedmiu uczestników demonstracji.

W sobotę Sadr ponownie zmienił stanowisko. Zbrojne oddziały jego milicji wycofają się z miejsc demonstracji antyrządowych, a nawet "ochraniać będą pokojowe wystąpienia protestacyjne" - zadeklarował duchowny na swoim Twitterze.

Jednocześnie wezwał do zorganizowania w przyszły piątek "wielotysięcznych wystąpień" demonstrantów "nieidentyfikujących się z żadnym stronnictwem politycznym, a wyłącznie z Irakiem". Wezwał ich uczestników, aby nie ingerowali w sprawy "polityczne", jak nominacje na stanowiska rządowe, jakich będzie dokonywał desygnowany na premiera Muhammad Allawi, który cieszy się poparciem Sadra.

"Zwolennicy Sadra wycofali się, demonstranci znów wyszli na plac, a siły bezpieczeństwa wzięły na siebie obowiązek ochrony miejsc demonstracji i samych demonstrantów" - powiedział agencji EFE przedstawiciel irackiego MSW, który pragnął zachować anonimowość.

Według irackiej Komisji Praw Człowieka podczas protestów antyrządowych w tym kraju zginęło od 1 października 550 osób. Uczestnicy protestów domagali się głównie położenia kresu szalejącej korupcji i przywrócenia zanikających usług socjalnych, m.in. opieki zdrowotnej.(PAP)

ik/ kar/

Zobacz także

  • Fot. PAP/EPA/IRIB HANDOUT (zdjęcie ilustracyjne)
    Fot. PAP/EPA/IRIB HANDOUT (zdjęcie ilustracyjne)

    Tragedia w Iraku. Liczba ofiar śmiertelnych pożaru w centrum handlowym w Al-Kut wzrosła do 69

  • Tel Awiw. Trwa konflikt między Izraelem i Iranem. Fot. PAP/EPA/ATEF SAFADI
    Tel Awiw. Trwa konflikt między Izraelem i Iranem. Fot. PAP/EPA/ATEF SAFADI

    W kierunku amerykańskiej bazy w Iraku wystrzelono drony

  • Prezydent USA Donald Trump. Fot. PAP/EPA/ FRANCIS CHUNG / POOL
    Prezydent USA Donald Trump. Fot. PAP/EPA/ FRANCIS CHUNG / POOL

    USA przygotowują się do częściowej ewakuacji ambasady w Iraku

  • Dym unosi się w wyniku nalotu w północnej Syrii. EPA/Mohammed Al-Rifai
    Dym unosi się w wyniku nalotu w północnej Syrii. EPA/Mohammed Al-Rifai

    Proirańskie milicje z Iraku przekroczyły nocą granice Syrii

Serwisy ogólnodostępne PAP