O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Krzysztof Lijewski: sam występ nas nie zadowoli

Krzysztof Lijewski bardzo ostrożnie wypowiada się o szansach piłkarzy ręcznych w igrzyskach w Rio de Janeiro. Medalu nie chce obiecywać, ale zapewnia, że sam występ ich nie zadowoli. Pierwszy mecz - z gospodarzami - biało-czerwoni rozegrają w niedzielę.

Kraków, 06.01.2016. Zawodnik reprezentacji Krzysztof Lijewski podczas otwartego dla widzów treningu drużyny narodowej w Tauron Arenie Kraków, 06 bm. Polacy pod wodzą trenera Michaela Bieglera przygotowują się do mistrzostw Europy EHF w piłce ręcznej, które odbędą się w dniach 15-31 stycznia w Polsce. (jkm) PAP/Jacek Bednarczyk Archiwum PAP © 2016 / Jacek Bednarczyk
Archiwum PAP © 2016 / Jacek Bednarczyk / Kraków, 06.01.2016. Zawodnik reprezentacji Krzysztof Lijewski podczas otwartego dla widzów treningu drużyny narodowej w Tauron Arenie Kraków, 06 bm. Polacy pod wodzą trenera Michaela Bieglera przygotowują się do mistrzostw Europy EHF w piłce ręcznej, które odbędą się w dniach 15-31 stycznia w Polsce. (jkm) PAP/Jacek Bednarczyk Archiwum PAP © 2016 / Jacek Bednarczyk

"Każdy sportowiec marzy o tym, by być uczestnikiem tak wielkiej imprezy sportowej, jak olimpiada. Osiąga się wtedy pewien szczyt. Będąc tutaj wyżej sięgnąć nie można, można jeszcze, tylko i aż, zdobyć medal. Oczywiście cieszymy się, że jesteśmy uczestnikami tego wydarzenia, ale nie zadowolimy się tym. Nie ma jednak teraz sensu wybiegać w przyszłość. Myślenie o medalu w naszym wypadku jest trochę odległe" – powiedział jeden z najbardziej doświadczonych zawodników w ekipie trenera Tałanta Dujszebajewa.

On jako jeden z niewielu z drużyny przeżył już jedne igrzyska. Wystąpił osiem lat temu w Pekinie.

"Teraz aż takiego szału nie ma. Jedzenie jest dużo gorsze, historię ze sprzątaniem znacie. Nie mówię, że to jest jakaś tragedia, ale komfort wypoczynku i standardy są na pewno gorsze niż w Chinach" - ocenił w rozmowie z dziennikarzami.

O ostatnim turnieju dużym turnieju - mistrzostwach Europy - szczypiorniści chcieliby zapomnieć. W styczniu przed własną publicznością odpadli w drugiej rundzie po porażce w fatalnym stylu z Chorwacją i nie awansowali do półfinałów. Rywalizację w igrzyskach w Pekinie zakończyli na ćwierćfinale ulegając Islandii.

"Na pewno nie traktujemy obecnego turnieju olimpijskiego jako porachunków z kimś. My, piłkarze ręczni, co roku mamy bardzo ważną imprezę – mistrzostwa Europy czy świata. Jeżeli coś nie wychodzi w jednych zawodach, to praktycznie mamy za chwile szansę się zrehabilitować. Nie minie cały rok, a już można walczyć o to, żeby plamę zmazać. Wszyscy wiemy, jak było ostatnio w styczniu. Każdemu trochę skrzydełka poopadały, ale nie ma co się dziwić. Z Chorwacją był blamaż. To boli i gdzieś w nas siedzi, ale to nie oznacza, że musimy teraz coś komuś udowadniać. Przede wszystkim chcemy grać dla siebie, dla najbliższych, rodzin i rodaków" – zaznaczył Lijewski.

Przed przyjazdem do Rio Polacy rozegrali cztery sparingi. Dwa z Katarem w Dausze i dwa z Motorem Zaporoże. Już na miejscu zmierzyli się jeszcze z Tunezją.

"Na pewno pozytywne jest to, że trzy ostatnie mecze sparingowe wygraliśmy. Z kolei przy dwóch porażkach z Katarem można się tłumaczyć, że graliśmy u nich, to wicemistrz świata, a my byliśmy świeżo po ciężkich przygotowaniach. Nie szukajmy jednak wymówek. Tamta drużyna była lepsza od nas. W każdym aspekcie gry. Trzeba było walnąć mocno ręką w stół i przeanalizować sytuację. Wnioski wyciągnęliśmy, co było widać już w ostatnich spotkaniach. Sparing z Tunezją był niezły, ale wydaje mi się, że jeszcze w nas jest jakaś rezerwa, którą można wykrzesać" – zauważył zawodnik Vive Tauron Kielce.

Biało-czerwoni turniej olimpijski zainaugurują w niedzielę o godz. 21.40 czasu polskiego, a ich pierwszym przeciwnikiem będą Brazylijczycy.

"Brazylijczycy to bardzo trudny, ale przede wszystkim niewygodny rywal. Zawsze z drużynami nieco egzotycznymi grało się nam ciężko. Tym bardziej teraz, gdy zagrają u siebie i podejrzewam, że kibice będą ich kolejnym zawodnikiem. Trener cały czas nam podkreśla, że będzie nam bardzo trudno, dlatego będzie trzeba dobrze wejść w mecz i zrobić wszystko, by wygrać" – zaznaczył Lijewski.

On sam nie obawia się jednak pełnej hali. Woli gorącą atmosferę niż gdyby trybuny były puste.

"Zawsze lubiłem, jak hala była wypełniona po brzegi. Najciężej mi się gra jak jest pusto i słychać, jak muchy latają. Wtedy człowiek próbuje się sam koncentrować, a w innym wypadku adrenalina sama się wytwarza" - dodał.

Igrzyska olimpijskie rozpoczęły się w piątek i potrwają do 21 sierpnia. Po raz pierwszy w historii odbywają się w Ameryce Południowej.

Z Rio de Janeiro – Marta Pietrewicz (PAP)

mar/ pp/

Zobacz także

  • MŚ piłkarek ręcznych - Kochaniak: trener Senstad powinien zostać [NASZE WIDEO]

  • Reprezentacja piłkarek ręcznych. Fot. PAP/Marcin Bielecki
    Reprezentacja piłkarek ręcznych. Fot. PAP/Marcin Bielecki

    Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną

  • Zawodniczki reprezentacji Polski. Fot. PAP/Marcin Bielecki
    Zawodniczki reprezentacji Polski. Fot. PAP/Marcin Bielecki

    Polskie piłkarki ręczne przegrały z Francją w swoim trzecim meczu mistrzostw świata

  • Reprezentantka Polski Katarzyna Cygan. Fot.PAP/Marcin Bielecki
    Reprezentantka Polski Katarzyna Cygan. Fot.PAP/Marcin Bielecki

    MŚ piłkarek ręcznych – trzecia drużyna Afryki rywalem Polek

Serwisy ogólnodostępne PAP