Kosiniak-Kamysz: powołam konsylium do całościowej reformy ochrony zdrowia
Powołanie konsylium ds. całościowej reformy ochrony zdrowia zapowiedział kandydat Koalicji Polskiej na prezydenta RP prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jego zdaniem natychmiast należy oddłużyć szpitale, dofinansować i odbiurokratyzować ochronę zdrowia.
„Jako prezydent RP powołam konsylium z pacjentami, lekarzami, pielęgniarkami, ze środowiskami ekspertów i samorządowcami do napisania całościowej reformy ochrony zdrowia, bo przez 30 lat nikt tego nie zrobił. Nie było rządu, który by przeprowadził całościową reformę ochrony zdrowia” – powiedział Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej w piątek w Kraśniku (Lubelskie) przed tamtejszym szpitalem powiatowym.
„Zapaść w służbie zdrowia jest faktem w całej Polsce” – mówił lider PSL. Podkreślił, że reforma ochrony zdrowia jest konieczna. „Cztery rzeczy są do wykonania natychmiast: oddłużenie szpitali, dofinasowanie leczenia, podniesienie wynagrodzeń odbiurokratyzowanie służby zdrowia. To trzeba zrobić. Numer jeden ma być ochrona zdrowia” – mówił Kosiniak-Kamysz.
Jak podał, szpitale w Polsce zadłużone są na ponad 14 mld zł, to zadłużenie wzrasta i wydłużają się kolejki pacjentów. „Do 26 specjalności wydłużyły się w ostatnich latach kolejki, a do czterech się skróciły. Ponad 350 oddziałów w ostatnich dwóch latach zlikwidowano, ponad 300 zawiesiło swoją działalność. To jest obraz polskiej medycyny” – wyliczał prezes PSL.
Przypomniał, że na początku epidemii minister zdrowia poinformował, iż 79 oddziałów chorób zakaźnych jest gotowych do przyjęcia pacjentów. „W 2015 roku było 119 oddziałów chorób zakaźnych. Co się z nimi stało?” – pytał prezes PSL. Jego zdaniem epidemia pokazała, jak te oddziały są one potrzebne i jak ich brakuje.
Kosiniak-Kamysz zadeklarował w Kraśniku wsparcie w walce o utrzymanie oddziału położniczego w tutejszym szpitalu, o którego likwidacji zdecydowała Rada Powiatu Kraśnickiego. Na konferencji prasowej towarzyszyły mu m.in. pracownice i pacjentki tego oddziału. Lider PSL zapowiedział złożenie do sądu administracyjnego skargi na decyzję samorządu o likwidacji oddziału. „Wierzymy, że sąd stanie po stronie mieszkańców, po stronie rodziców. Uratujemy porodówkę w Kraśniku” – zapowiedział prezes PSL.
Likwidacja oddziału położniczego ma być elementem programu naprawczego szpitala, zatwierdzonego 27 maja przez radę powiatu. Jak wynika z informacji zamieszczonej na stronie internetowej starostwa powiatowego w Kraśniku powodem jest trudnią sytuacja finansowa szpitala. Jego Oddział Ginekologiczno-Położniczo-Noworodkowy od wielu lat wymagał przebudowy pomieszczeń, na co nie było pieniędzy. Nie można było sfinansować remontu ze środków europejskich, ze względu na mała liczbę porodów oraz dlatego, że niedaleko są inne szpitale, w których są oddziały położnicze.
Liczba porodów w kraśnickim szpitalu spada, w ubiegłym roku urodziło się tu 258 dzieci. To zagraża bezpieczeństwu pacjentek ze względu na spadające doświadczenie personelu, a dochody nie wystarczają na szkolenia – informuje starostwo.
Autorzy: Renata Chrzanowska, Zbigniew Kopeć
ren/ kop/ par/
