O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Prezydent Trump usunął swojego tweeta z hasłem "white power"

Prezydent USA Donald Trump w niedzielę najpierw umieścił, a później usunął ze swojego konta tweeta z filmem, na którym jego zwolennik skanduje hasło "white power" (biała siła). Biały Dom tłumaczył, że prezydent nie usłyszał rasistowskiego hasła.

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. Fot. PAP/Leszek Szymański
Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. Fot. PAP/Leszek Szymański

W zamieszczonym w niedzielny poranek tweecie Trump skomentował nagranie z ośrodka dla emerytów The Villages na Florydzie, gdzie doszło do sporów pomiędzy zwolennikami prezydenta i jego przeciwnikami. Na początku nagrania słychać, jak jadący wózkiem golfowym ozdobionym hasłami wyborczymi Trumpa emeryt kilkakrotnie krzyczy "white power" w stronę protestujących przeciwników prezydenta, zarzucających mu rasizm.

"Dziękuję wspaniałym ludziom z The Villages. Radykalnie lewicowi, nic nierobiący Demokraci polegną tej jesieni. Skorumpowany Joe (Biden) jest skończony. Do zobaczenia wkrótce!!!" - skomentował nagranie Trump.

Początkowo członkowie kampanii Trumpa tłumaczyli na Twitterze, że okrzyk zwolennika prezydenta był sarkastyczny. Jednak po kilku godzinach wpis został usunięty. Zastępca rzecznika prasowego Białego Domu Judd Deere stwierdził potem, że Trump jest "wielkim fanem The Villages", ale nie słyszał okrzyku, który wzbudził kontrowersje.

"To, co widział, to ogromny entuzjazm ze strony wielu swoich wyborców" - dodał Deere.

W niedzielę Trump odniósł się również na Twitterze do doniesień "New York Timesa" - potwierdzonych później przez "Washington Post" i "Wall Street Journal" - o tym, że rosyjskie służby oferowały talibom pieniądze za ataki na amerykańskich żołnierzy w Afganistanie. Trump miał być informowany o tym przez amerykański wywiad już w marcu, ale nie podjął żadnych kroków w odpowiedzi na te informacje.

"Nikt nie poinformował mnie, wiceprezydenta (Mike'a) Pence'a, ani szefa personelu Marka Meadowsa o tzw. atakach na nasze wojska w Afganistanie przez Rosjan, jak doniosło +anonimowe źródło+. (...) Wszyscy temu zaprzeczają, a poza tym nie było wielu ataków na nas" - napisał prezydent, dodając, że "nikt nie był twardszy wobec Rosji" niż on. Trump wezwał też do ujawnienia źródeł dziennika.

Choć rewelacje "NYT" zostały potwierdzone przez "Washington Post" i "Wall Street Journal", a także przez źródła CNN w europejskich służbach specjalnych, w sobotę oskarżeniom zaprzeczyły zarówno Rosja, jak i przedstawiciele talibów. Swoje dementi wystosowali także świeżo mianowany dyrektor Narodowego Wywiadu USA John Ratcliffe oraz Richard Grenell, który pełnił obowiązki dyrektora przed objęciem tej funkcji przez Ratcliffe'a. (PAP)

osk/ ap/

Zobacz także

  • Gwardzista pilnuje miejsc przygotowanych na uroczystość pogrzebu papieża Franciszka Fot. PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI
    Gwardzista pilnuje miejsc przygotowanych na uroczystość pogrzebu papieża Franciszka Fot. PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI
    Specjalnie dla PAP

    Ekspert: na pogrzeb Franciszka przybędą głowy państw z całego świata

  • Joe Biden, Jill Biden, Andrzej Duda, Agata Kornhauser-Duda. Fot. PAP/PA
    Joe Biden, Jill Biden, Andrzej Duda, Agata Kornhauser-Duda. Fot. PAP/PA

    Głowy państw na pogrzebie brytyjskiej królowej

  • Prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa. Fot. PAP/EPA/Mariscal
    Prezydent Portugalii Marcelo Rebelo de Sousa. Fot. PAP/EPA/Mariscal

    Prezydent Portugalii: jest zgoda na szybsze wysłanie żołnierzy do Rumunii

  • Fot. PAP/EPA/Oliver Contreras / POOL
    Fot. PAP/EPA/Oliver Contreras / POOL

    "WSJ": Iran i Rosja pokazują, że nie traktują Bidena poważnie

Serwisy ogólnodostępne PAP