O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

W Białym Domu podpisano porozumienia pokojowe między Izraelem a ZEA i Bahrajnem

Podczas uroczystej ceremonii w Białym Domu wysłannicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) oraz Bahrajnu podpisali we wtorek porozumienia pokojowe i o normalizacji relacji z Izraelem. To pierwsze państwa z Zatoki Perskiej, które zdecydowały się na taki krok.

Minister spraw zagranicznych Bahrajnu Sheikh Khalid Bin Ahmed Al-Khalifa, premier Izraela Benjamin Netanjahu, prezydent USA Donald Trump oraz minister spraw zagranicznych ZEA Sheikh Abdullah bin Zayed bin Sultan Al Nahyan Białym Domu w Waszyngtonie. Fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO
Minister spraw zagranicznych Bahrajnu Sheikh Khalid Bin Ahmed Al-Khalifa, premier Izraela Benjamin Netanjahu, prezydent USA Donald Trump oraz minister spraw zagranicznych ZEA Sheikh Abdullah bin Zayed bin Sultan Al Nahyan Białym Domu w Waszyngtonie. Fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO

Podpisano trzy dokumenty: pierwszy - między USA, Izraelem i ZEA, drugi - między USA, Izraelem i Bahrajnem oraz trzeci o nazwie "układy Abrahama", pod którym podpisy złożyli przedstawiciele wszystkich stron. Gospodarzem ceremonii, w której udział wzięli przedstawiciele amerykańskiego rządu, był prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.

Przemawiając z balkonu Białego Domu przywódca USA ocenił, że wynegocjowane za pośrednictwem Waszyngtonu porozumienia "zmienią bieg historii". Nazwał je "wielkim krokiem, dzięki któremu ludzie różnych religii i różnego pochodzenia żyć będą razem w pokoju i dobrobycie". Mówił o "świcie nowego Bliskiego Wschodu".

Podpisując we wtorek umowy, ZEA i Bahrajn dołączyły do Egiptu i Jordanii, które do tej pory jako jedyne arabskie państwa zawarły porozumienia pokojowe z Izraelem. Egipt uczynił to w 1979 roku, a Jordania w 1994 roku - w obu przypadkach dochodziło do tego przy mediacji Waszyngtonu. Tym razem w imieniu Białego Domu negocjacje prowadził m.in. Jared Kushner, doradca i zięć Trumpa, który uznawany jest za architekta jego bliskowschodniej polityki.

Więcej

Prezydent USA Donald Trump, wiceprezydent USA Mike Pence (L) oraz doradca prezydenta USA Jared Kushner (P). Fot. PAP/EPA/Anna Moneymaker
Prezydent USA Donald Trump, wiceprezydent USA Mike Pence (L) oraz doradca prezydenta USA Jared Kushner (P). Fot. PAP/EPA/Anna Moneymaker

Biały Dom: Bahrajn i Izrael nawiążą stosunki dyplomatyczne

Umowy - które budzą sprzeciw strony palestyńskiej - przewidują otwarcie ambasad oraz rozwój współpracy gospodarczej i turystycznej. Izrael ma wstrzymać swoje plany osadnicze na terenach Zachodniego Brzegu Jordanu. ZEA liczą natomiast, że ich umowa umożliwi zakup amerykańskich myśliwców F-35.

Nie wyklucza tego Trump, który we wtorkowym wywiadzie dla stacji Fox News oświadczył, że mógłby sprzedać innym krajom Bliskiego Wschodu ten sam sprzęt wojskowy co Izraelowi. W jego ocenie sprzedaż ZEA myśliwców F-35 "znacząco podniesie" jakość sił zbrojnych tego państwa, a dodatkowo przyniesie miejsca pracy w Stanach Zjednoczonych.

Ewentualna sprzedaż samolotów budzi jednak kontrowersje wśród bliskowschodnich ekspertów. Niektórzy utrzymują, że w ten sposób może zostać rozpętany regionalny wyścig zbrojeń. Ostrzegają przed tym m.in władze Kataru. 

Szefowa kontrolowanej przez Demokratów Izby Reprezentantów Kongresu Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi wezwała we wtorek do zapewnienia Izraelowi przewagi wojskowej w regionie. 

Administracja Trumpa pozostaje w dobrych sojuszniczych relacjach z rządem premiera Izraela Benjamina Netanjahu. "Nie musimy być na Bliskim Wschodzie z innych powodów niż chronienie Izraela" - deklarował na początku września na wiecu w Winston-Salem prezydent, który regularnie głosi konieczność "zakończenia niekończących się wojen". W Karolinie Północnej wskazywał też, że za doprowadzenia do porozumień chwali go nawet krytyczny wobec niego "New York Times".

Trump, który we wtorek odbył w Białym Domu rozmowę w cztery oczy z Netanjahu, wyraził przekonanie że śladem ZEA i Bahrajnu podąży "pięć lub sześć" kolejnych arabskich państw. Spekuluje się m.in. o Arabii Saudyjskiej oraz Omanie.

Prezydent USA osobiście podpisał dokumenty. Izrael reprezentował premier Benjamin Netanjahu, który stwierdził, że stanowią one "największe osiągnięcie w kierunku pokoju między Izraelem a światem arabskim w ostatnich 26 latach". Na czele delegacji ZEA i Bahrajnu stali szefowie dyplomacji tych państw - Abdullah bin Zajed al-Nahjan oraz Abdullatif al-Zajani.

Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)

Infografika PAP/Adam Ziemienowicz

Zobacz także

  • Siergiej Riabkow, wiceminister spraw zagranicznych Rosji Fot. PAP/EPA/ALEXANDER ZEMLIANICHENKO
    Siergiej Riabkow, wiceminister spraw zagranicznych Rosji Fot. PAP/EPA/ALEXANDER ZEMLIANICHENKO

    Kiedy nowa runda rozmów z USA? Wiceszef rosyjskiego MSZ wskazał termin

  • Nuuk - stolica Grenlandii Fot. PAP/EPA/RITZAU SCANPIX
    Nuuk - stolica Grenlandii Fot. PAP/EPA/RITZAU SCANPIX

    „Musimy ją mieć”. Trump o Grenlandii i bezpieczeństwie narodowym

  • Myśliwiec F-35A - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/JOEL CARRETT
    Myśliwiec F-35A - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/JOEL CARRETT

    Media: USA przerzuciły do bazy w Portoryko myśliwce F-35A

  • Wołodymyr Zełenski Fot. PAP/EPA/SEM VAN DER WAL
    Wołodymyr Zełenski Fot. PAP/EPA/SEM VAN DER WAL

    „Zespół negocjacyjny pracuje na Florydzie”. Zełeński o rozmowach w USA

Serwisy ogólnodostępne PAP