O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Wiceszef MSWiA o przeszukaniu w domu Giertycha: CBA postąpiło zgodnie z procedurami

Jestem pewien, że funkcjonariusze CBA, realizując czynności w domu R. Giertycha, zachowywali się zgodnie z procedurami, w sposób odpowiedni i niezwykle kulturalny - ocenił wiceszef MSWiA Maciej Wąsik odnosząc się do zarzutów, że agenci CBA zachowywali się wobec córki Giertycha w sposób seksistowski.

Funkcjonariusze CBA pod domem adwokata Romana Giertycha w podwarszawskim Józefowie. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik
Funkcjonariusze CBA pod domem adwokata Romana Giertycha w podwarszawskim Józefowie. Fot. PAP/Wojciech Olkuśnik

"Skoro CBA działało zgodnie z procedurami, to proszę mi wyjaśnić, zgodnie z którą procedurą działali funkcjonariusze CBA, którzy robili niedwuznaczne propozycje i zachowywali się w sposób seksistowski w stosunku do mojej córki @GiertychMaria" – napisała w niedzielę wieczorem na Twitterze Barbara Giertych, żona Romana Giertycha komentując działania biura antykorupcyjnego w ich domu w Józefowie.

Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik, odnosząc się we wtorek w telewizji wPolsce.pl do tych zarzutów, zaznaczył, że Centralne Biuro Antykorupcyjne jest profesjonalną służbą, która do tego typu czynności przygotowuje się "niezwykle profesjonalnie".

"W tym przypadku wyobrażam sobie, że służby przygotowały się jeszcze bardziej starannie, wiedząc o tym, że ta czynność będzie wykonywana u osoby, której zatrzymanie może wzbudzić medialne wzmożenie" - powiedział.

Wąsik podkreślił, że jest pewien, "że funkcjonariusze zachowywali się zgodnie z procedurami, że wykonywali czynności w sposób odpowiedni i niezwykle kulturalny".

Więcej

Mec. Roman Giertych. Fot. PAP/Rafał Guz
Mec. Roman Giertych. Fot. PAP/Rafał Guz

Obrońcy Giertycha złożą zażalenie na wniosek o zastosowaniu 5 mln zł kaucji

"To zresztą dała wyraz w wywiadzie +na gorąco+ córka pana mec. Giertycha" - powiedział. Dodał, że w jego ocenie sytuacja, o której później napisała w mediach społecznościowych jest niemożliwa. "Według mnie jest to niemożliwe, ale jeżeli tak uważa, to niech złoży zawiadomienie do prokuratury" - powiedział.

Dodał, że w trakcie przeszukania domu, "ze względu na pewną ostrożność procesową wszystkie czynności były dokumentowane, także w postaci nagrania audio i wideo". "Będzie można zweryfikować, kto mówi prawdę i czy przypadkiem te zarzuty wobec funkcjonariuszy nie są próbą odsunięcia uwagi opinii publicznej od istoty sprawy, bo istotą sprawy jest bardzo poważna sprawa gospodarcza, bardzo poważna nieprawidłowość, która wyczerpuje znamiona przestępstwa" - powiedział.

Zapytany o wpisy Radosława Sikorskiego na Twitterze sugerujące, że CBA nie powinno uczestniczyć w tej akcji, Wąsik odpowiedział, że służba ta "jest dedykowana do tego typu spraw".

"CBA powstało jako wyspecjalizowana służba specjalna do walki z korupcją i przestępstwami gospodarczymi. Takimi jak właśnie wyprowadzanie pieniędzy ze spółek i gdyby pan Radosław Sikorski był pilnym uczniem i pilnym parlamentarzystą, to pamiętałby, że sam głosował za ustawą o CBA w roku 2006" - powiedział Wąsik.

"To nie była prosta sprawa, a uczestnicy tego przedsięwzięcia +gospodarczego+ zadbali o to, żeby skomplikować to jak najmocniej, żeby zamącić tę wodę, bo w mętnej wodzie łatwiej pewne rzeczy zrobić" - ocenił wiceszef MSWiA.

Komentując decyzje sądu w sprawie braku środka zapobiegawczego w postaci aresztu dla części podejrzanych w tej sprawie osób, zaznaczył, że sąd miał prawo do takiej decyzji.

"Natomiast mnie boli w tej sytuacji jedna rzecz, że sąd jak gdyby stwierdził, że prokuratura nie uprawdopodobniła przestępstwa, z czym nie mogę się zgodzić" - powiedział.

Dodał również, że w przypadku braku aresztu, sąd powinien "zastosować inne środki, które sprawią, że osoby, które zostały zatrzymane w tej sprawie np. nie uciekną". "Mam nadzieję, że sąd drugiej instancji wnikliwiej rozparzy zażalenie prokuratury" - zaznaczył.

Giertych jest jedną z 12 osób podejrzanych o wyprowadzenie i przywłaszczenie łącznie ok. 92 mln zł z giełdowej spółki deweloperskiej Polnord. Przedstawiono im zarzuty dotyczące przywłaszczenia środków spółki oraz wyrządzenia firmie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy. Podejrzanym grozi za to do 10 lat więzienia.

W czwartek późnym popołudniem Roman Giertych trafił do warszawskiego szpitala po tym, jak zasłabł w trakcie przeszukiwania jego domu przez funkcjonariuszy CBA. Po przedstawieniu zarzutów wobec Romana Giertycha zastosowano środki zapobiegawcze w postaci 5 mln zł poręczenia majątkowego, zawieszenia w czynnościach adwokata, zakazu opuszczania kraju, dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z pozostałymi podejrzanymi.

Prokuratura nie wnioskowała o areszt dla Romana Giertycha. Obecnie przebywa on w Szpitalu Bródnowskim.(PAP)

autor: Marcin Chomiuk

Zobacz także

  • fot. X/Policja_KSP
    fot. X/Policja_KSP

    Warszawa. W centrum miasta zatrzymano Ukraińców ze sprzętem hakerskim

  • Jair Bolsonaro Fot. PAP/EPA/ANDRE BORGES
    Jair Bolsonaro Fot. PAP/EPA/ANDRE BORGES

    Policja w Brazylii zatrzymała byłego prezydenta Jaira Bolsonaro

  • Policyjne radiowozy, zdjęcie ilustracyjne, Fot. PAP/Jacek Praszkiewicz
    Policyjne radiowozy, zdjęcie ilustracyjne, Fot. PAP/Jacek Praszkiewicz

    Policja zatrzymała mężczyznę mającego związek z kierowaniem gróźb karalnych wobec prezydenta RP

  • Kajdanki. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Kajdanki. Zdj. ilustracyjne. Fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Areszt dla podejrzanego ws. strzelaniny w powiecie gostyńskim

Serwisy ogólnodostępne PAP