O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Real Madryt został klubowym mistrzem świata w piłce nożnej

Piłkarze Realu Madryt wywalczyli klubowe mistrzostwo świata, pokonując w finale w Jokohamie zespół Kashima Antlers po dogrywce 4:2. Po 90 minutach gry było 2:2. Hat-tricka zanotował Cristiano Ronaldo.

Real Madrid's Cristiano Ronaldo (C) in action during the FIFA Club World Cup 2016 final between Real Madrid and Kashima Antlers in Yokohama, Japan, 18 December 2016.   PAP/EPA © 2016 / FRANCK ROBICHON
PAP/EPA © 2016 / FRANCK ROBICHON / Real Madrid's Cristiano Ronaldo (C) in action during the FIFA Club World Cup 2016 final between Real Madrid and Kashima Antlers in Yokohama, Japan, 18 December 2016. PAP/EPA © 2016 / FRANCK ROBICHON

Real Madryt - Kashima Antlers 4:2 po dogrywce (1:1, 2:2).

Bramki: dla Realu - Karim Benzema (9), Cristiano Ronaldo trzy (60-karny, 97, 104); dla Antlers - Gaku Shibasaki (44, 52).

Real zaskakująco długo męczył się z japońskim rywalem. Podopieczni trenera Zinedine'a Zidane'a szybko objęli prowadzenie. Bramkarz Antlers obronił co prawda w dziewiątej minucie strzał Luki Modrica, ale odbił piłkę przed siebie, a tam czekał już na nią Karim Benzema. Taki rozwój wypadków uśpił nieco czujność zawodników hiszpańskiego klubu, którzy co prawda częściej byli przy piłce, ale nie stwarzali poważnego zagrożenia w polu karnym przeciwników.

Azjaci nie rezygnowali z walki. Nieporadność obrony "Królewskich" wykorzystał tuż przed przerwą Gaku Shibasaki, doprowadzając do remisu skutecznym strzałem w prawy róg. Siedem minut po rozpoczęciu drugiej połowy zapachniało sensacją. Drużyna z Madrytu nadal sprawiała wrażenie ospałej. Bohaterem Antlers został ponownie Shibasaki, który tym razem popisał się efektownym uderzeniem z dystansu.

Wówczas przebudzili się gracze Realu. Pomógł im w tym nieco jeden z rywali. W 60. minucie Shuto Yamamoto sfaulował w polu karnym Lukasa Vazqueza, a po chwili "jedenastkę" wykorzystał Cristiano Ronaldo. Portugalczyk miał okazję do powiększenia dorobku strzeleckiego, ale kolejne próby były nieudane. W jednej z nich był sam na sam z bramkarzem. Szczęścia nie mieli także jego klubowi koledzy - Marcelo i Benzema. W ostatnich sekundach okazję zmarnowali także Japończycy.

W dogrywce piłkarze mistrza Japonii nie byli w stanie nawiązać walki z faworyzowanym przeciwnikiem, a Ronaldo potwierdził zasadność przyznania mu w poniedziałek Złotej Piłki. W odstępie siedmiu minut zdobył dwa gole. Przy pierwszym z nich asystę zaliczył Benzema, a stojący w polu karnym Portugalczyk posłał piłkę w środek bramki. Później popisał się strzałem pod poprzeczkę, wykorzystując podanie Niemca Toniego Kroosa. Druga część dogrywki nie przyniosła już zmiany wyniku.

W końcówce doszło do niecodziennej sytuacji. Sergio Ramos zastosował faul taktyczny, a sędzia Janny Sikazwe szykował się do pokazania mu drugiej w tym meczu żółtej kartki. Arbiter wycofał się jednak z tego zamiaru i obrońca Realu pozostał na boisku.

Real po raz piąty został najlepszą drużyną globu. W 1960, 1998 i 2002 roku triumfował w Pucharze Interkontynentalnym, który był poprzednikiem KMŚ. Później jeszcze hiszpański zespół cieszył się z sukcesu w obecnej formule imprezy dwa lata temu.

"Królewscy" wystąpili w tegorocznej edycji KMŚ jako zwycięzca europejskiej Ligi Mistrzów. Ekipa z Kashimy to najlepsza drużyna Japonii, której jako gospodarzowi przysługiwało jedno miejsce w turnieju.

W meczu o 3. lokatę kolumbijski Atletico National wygrał z meksykańskim Club America w rzutach karnych 4-3. Po 90 minutach było 2:2. (PAP)

an/ pp/

Serwisy ogólnodostępne PAP