Rekordowa liczba głosujących za granicą podczas drugiej tury wyborów prezydenckich w Mołdawii
W II turze wyborów prezydenta Mołdawii za granicą zagłosowała już rekordowa liczba 200 tys. ludzi – podał portal Newsmaker w niedzielę po południu. W samej Mołdawii frekwencja też jest wysoka. Na godz. 17 (16 w Polsce) wynosiła 44,7 proc. – podała CKW.
Liczba obywateli Mołdawii, którzy zagłosowali za granicą, właśnie przekroczyła 200 tys. – napisał Newsmaker, podając, że jest to absolutny rekord. W I turze wyborów przed dwoma tygodniami przez cały dzień zagłosowało 150 tys. osób i to również był rekord.
„Gdzieś w sztabie (obecnego prezydenta Igora) Dodona płacze człowiek, którzy poradził mu, by nazwał diasporę +równoległym elektoratem+” – ironizował portal Newsmaker.
Głosy mołdawskich obywateli, mieszkających w krajach zachodnich, pomogły w I turze wyborów zwyciężyć oponentce prorosyjskiego prezydenta Igora Dodona – prozachodniej Mai Sandu. Prezydent sugerował później, że mieszkający za granicą zwolennicy Sandu to ludzie, którzy są daleko od Mołdawii i nie rozumieją jej problemów.
Według Centralnej Komisji Wyborczej o godzinie 17 czasu mołdawskiego frekwencja wynosiła 44,7 proc., co jest lepszym wynikiem niż w czasie I tury. Wtedy w ciągu całego dnia głosowania frekwencja osiągnęła 42,76 proc.
W II turze wyborów prezydenckich Mołdawianie wybierają pomiędzy blisko związanym z Rosją prezydentem Igorem Dodonem, a krytykującą go za nadużycia i korupcję Maią Sandu, zwolenniczką zbliżenia z Zachodem.
W pierwszej turze Sandu zdobyła 36,1 proc. głosów, a Dodon – 32,6 proc. (PAP)
autor: Justyna Prus