O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Naczelny Rabin Polski: lepszych ludzi, niż Ładoś i Rokicki w świecie nie ma

Lepszych ludzi, niż Aleksander Ładoś i Konstanty Rokicki w świecie nie ma - tak Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich skomentował w rozmowie z PAP inicjatywę grupy ocalonych z Holokaustu. Chcą oni nazwania na część Ładosia i Rokickiego którychś z warszawskich ulic.

Naczelny rabin Polski Michael Schudrich Fot. PAP/Tomasz Gzell
Naczelny rabin Polski Michael Schudrich Fot. PAP/Tomasz Gzell

Grupa ocalałych z Holokaustu oraz ich potomków zawnioskowała do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o upamiętnienie Aleksandra Ładosia i Konstantego Rokickiego. "Fałszując dokumenty tożsamości, fałszowali ludzkie przeznaczenia i tym samym ratowali ludzkie życia" - czytamy we wniosku.

Apel, skierowany do Trzaskowskiego pod koniec listopada, dotyczy nazwania na część Ładosia i Rokickiego którychś z warszawskich ulic.

"To jest bardzo ważna inicjatywa. Tacy ludzie, jak Aleksander Ładoś i Konstanty Rokicki to są osoby dokładnie takie, jak pan Bóg chce, żeby człowiek był. Jeżeli ktoś chce zrozumieć, jakim człowiekiem powinien być, powinien być jak nasi bohaterowie, którzy pracowali w ambasadzie Polski w świecie w czasie wojny" - mówił Naczelny Rabin Polski.

Ocenił, że "lepszych ludzi nie ma w świecie". Zdaniem Naczelnego Rabina upamiętnienie Ładosia i Rokickiego poprzez nazwanie na ich cześć ulic w Warszawie to "ważny znak".

Wskazał, że taka inicjatywa jest także dobrym przykładem dla młodzieży, która często otacza się osobami dającymi zły przykład. "Tutaj mamy niesamowite przykłady, w jaki sposób powinni żyć" - podkreślił Schudrich.

Czym zasłużył się Aleksander Ładoś?

Aleksander Ładoś był polskim dyplomatą, politykiem i publicystą, a w czasie II wojny światowej ambasadorem Rzeczypospolitej Polskiej w Bernie. W 2021 r. mija 130. rocznica jego urodzin. W 1940 r. został ambasadorem w Bernie i stanowisko to piastował do 1945 r. Od pierwszych tygodni pełnienia tej funkcji zajął się pomocą dla uchodźców z Polski, wtedy powstała tzw. "grupa Ładosia" zwaną też "grupą berneńską".

Grupa Ładosia była nielegalną polsko-żydowską strukturą zajmującą się masowym fałszowaniem dokumentów dla ratowania Żydów podczas II wojny światowej, głównie w i po okresie tzw. Akcji Reinhardt, której celem była zagłada ludności żydowskiej. Grupa ta działała w latach 1942-43 w polskim poselstwie w Bernie w Szwajcarii i narażeniem życia uzyskiwała paszporty państw Ameryki Południowej. Fałszywe dokumenty trafiały do Żydów, którzy dzięki nim unikali wywózek do niemieckich obozów zagłady. Posiadacze paszportów trafiali do obozów dla internowanych w Niemczech, m.in. w Tittmoning, Liebenau, Boelsenberg oraz do okupowanej Francji w Vittel, dzięki czemu część z nich doczekała końca wojny.

W skład "grupy Ładosia" wchodzili dyplomaci żydowskiego i polskiego pochodzenia, m.in. konsul Rzeczypospolitej Polskiej w Bernie w latach 1939-45 Konstanty Rokicki, ambasador Aleksander Ładoś, jego zastępca Stefan Ryniewicz i dyplomata Juliusz Kuehl. Należeli do niej także poseł na Sejm II RP Abraham Silberschein oraz przedstawiciel organizacji żydowskich Chaim Eiss. (PAP)

Autor: Katarzyna Krzykowska
 

Zobacz także

  • Muzeum Auschwitz w Oświęcimiu (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Art Service
    Muzeum Auschwitz w Oświęcimiu (zdjęcie ilustracyjne). Fot. PAP/Art Service

    Sprawa odwołanej niemieckiej aukcji. Część przedmiotów trafiła do Izraela

  • KL Auschwitz w Brzezince Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz
    KL Auschwitz w Brzezince Fot. PAP/Jarek Praszkiewicz

    Niemieckie media o aukcji dokumentów z Holokaustu: bulwersujący przypadek

  • Fragment wystawy w Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu. Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Roman Zawistowski
    Fragment wystawy w Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu. Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Roman Zawistowski
    Specjalnie dla PAP

    Dyr. Instytutu Strat Wojennych: handel rzeczami ofiar zbrodni jest moralnie nie do przyjęcia

  • Marta Cienkowska Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Marta Cienkowska Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Cienkowska: wyjaśniamy pochodzenie pamiątek po ofiarach obozów. „Jeśli okażą się autentyczne, to je odzyskamy”

Serwisy ogólnodostępne PAP