O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Zaginięcie Iwony Wieczorek. 6 tysięcy policjantów ma napisać, czy wie o korupcji w śledztwie

Prokuratorzy żądają od 6 tysięcy - jak podały media - pomorskich policjantów napisania listu i złożenia oświadczeń, czy mają wiedzę na temat utrudniania śledztwa i korupcji w sprawie Iwony Wieczorek.

Przeszukiwania pasa nadmorskiego w Gdańsku w poszukiwaniu śladów zaginięcia Iwony Wieczorek. Fot.  PAP/Adam Warżawa
Przeszukiwania pasa nadmorskiego w Gdańsku w poszukiwaniu śladów zaginięcia Iwony Wieczorek. Fot. PAP/Adam Warżawa

Informację o piśmie skierowanym do pomorskiego garnizonu policji przez Małopolski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Krakowie Prokuratury Krajowej, który prowadzi śledztwo po zaginięciu Iwony Wieczorek podał Onet.pl.

19-letnia Iwona Wieczorek zaginęła w lipcu 2010 r. Wracała sama z imprezy w sopockim klubie. Kamery monitoringu nagrały ją, jak szła deptakiem wzdłuż plaży w Jelitkowie w Gdańsku. Mimo wielu prób poszukiwań, do tej pory nie znaleziono ciała dziewczyny. Do dziś nie wiadomo, co się z nią stało.

Przez dziewięć lat śledztwem zajmowała się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku i pomorska policja. W 2019 r. śledztwo zostało przeniesione do małopolskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej.

W środę Onet poinformował, że "śledczy wpadli na nietypowy pomysł. Każdy z 6 tys. policjantów pracujących w pomorskim garnizonie, czyli na terenie podległym Komendzie Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, ma napisać oświadczenie".

List od każdego policjanta 

"Każdy ma potwierdzić w piśmie, że zapoznał się z zarządzeniem krakowskiej prokuratury i oświadczyć, czy ma wiedzę o utrudnianiu śledztwa oraz korupcji ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. Trzeba odpowiedzieć: czy się wie, czy się nie wie. Każdy taki list ma zostać wrzucony do osobnej koperty i wysłany na adres Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji" - cytuje Onet funkcjonariusza policji.

Więcej

Zobacz galerię (13)
Biolog, leśnik Simona Kossak w leśniczówce Dziedzinka w Puszczy Białowieskiej. Fot. PAP/Maciej Musiał
Biolog, leśnik Simona Kossak w leśniczówce Dziedzinka w Puszczy Białowieskiej. Fot. PAP/Maciej Musiał

Leśniczówka Dziedzinka w Puszczy Białowieskiej wpisana do rejestru zabytków

Rzecznik prasowy KWP w Gdańsku Maciej Stęplewski potwierdził PAP w środę, że takie pismo wpłynęło do pomorskiej policji. "Nie komentujemy sprawy" - dodał w rozmowie z PAP Stęplewski.

Komentować listu nie chce również Prokuratura Krajowa.

"Z uwagi na dobro postępowania przygotowawczego oraz wykonywane i planowane czynności procesowe, na obecnym etapie nie udzielamy bliższych informacji co do przedmiotu, zakresu prowadzonego śledztwa, jak również wykonywanych w jego trakcie czynności" - czytamy w informacji przesłanej do PAP przez dział Prasowy Prokuratury Krajowej. (PAP)

Autor: Krzysztof Wójcik

io/

Zobacz także

  • Fot. PAP/Tomasz Gzell
    Fot. PAP/Tomasz Gzell

    System „Child Alert” w Polsce [NASZE WIDEO]

  • Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/TOLGA AKMEN
    Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/EPA/TOLGA AKMEN

    Zaginiony obraz Picassa odnaleziony w Madrycie

  • fot. KMP w Nowym Sączu
    fot. KMP w Nowym Sączu

    Poszukiwania polskiego turysty w słowackich Tatrach przerwane. Mają być wznowione w środę

  • Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Krzysztof Ćwik
    Zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Krzysztof Ćwik

    Sprawa zaginięcia 24-latki. Śledczy przeszukają staw, w którym może być ciało

Serwisy ogólnodostępne PAP