Część krajowej reprezentacji na igrzyska w Tokio złożyła w Warszawie przysięgę olimpijską
Najliczniejsza część krajowej reprezentacji na igrzyska w Tokio złożyła w Warszawie przysięgę olimpijską. Oficjalne nominacje odebrało około 150 osób, a w imieniu zgromadzonych sportowców treść ślubowania odczytał dyskobol Piotr Małachowski.
Poza srebrnym medalistą z Pekinu i Rio de Janeiro, w Centrum Olimpijskim obecni byli inni lekkoatleci, a także przedstawiciele tenisa na czele z Hubertem Hurkaczem, boksu, judo, łucznictwa, strzelectwa, szermierki, gimnastyki sportowej, pięcioboju nowoczesnego, kolarstwa szosowego, kajakarstwa czy koszykówki 3x3. W spotkaniu uczestniczyli zarówno młodzi sportowcy, debiutujący w igrzyskach, jak chociażby 23-letnia taekwondzistka Patrycja Adamkiewicz (AZS AWF Warszawa), jak i wracający na arenę olimpijską po 29 latach przerwy 52-letni łucznik Sławomir Napłoszek (Marymont Warszawa).
Jak wspomniał 38-letni Małachowski (WKS Śląsk Wrocław), mimo doświadczenia, takie wydarzenie „to nie rutyna”.
„Zawsze przed igrzyskami jest stres, chęć walki i rywalizacji. Wiadomo, że wolałbym być młodszy o jakieś pięć lat, że wolałbym dalej rzucać, jednak trzeba brać to, co życie daje. Chciałbym wrócić z medalem, ale jak będę w pierwszej ósemce w Tokio, to będzie super” - powiedział PAP.
Wspomniał, że najważniejsze będzie opanowanie emocji, ale łez wzruszenia do czasu startu nie przewiduje, choć występ w Japonii to będą jego ostatnie igrzyska.
„Ostatni rzut w karierze oddam jednak 5 września podczas Memoriału Skolimowskiej. Wtedy będą łzy” - zapowiedział.
Cel – najwyższy stopień podium
Miejsce poza podium nie będzie satysfakcjonowało koszykarza Pawła Pawłowskiego (Decka Pelplin), szczególnie, że w debiutującym w programie igrzysk 3x3 rywalizować będzie jedynie osiem zespołów.
„Nie interesuje nas srebro czy brąz. Celem jest złoto. Oczami wyobraźni widzę już podium, a w uszach brzmi Mazurek Dąbrowskiego. Jesteśmy głodni startu, już chcemy wyjść i grać, wyrwać i wyszarpać każde zwycięstwo w meczach, które obędą się między 24 a 28 lipca” - opowiadał.
Prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Andrzej Kraśnicki złożył sportowcom, trenerom i osobom z nimi współpracującym gratulacje, równocześnie przypominając o obowiązujących w Japonii restrykcjach.
„W wiosce można być pięć dni przed startem, a dzień po nim należy ją opuścić. Wszystkie procedury są bardzo złożone, ale zapewniają jedno: bezpieczeństwo” - mówił.
Prezydent Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) Witold Bańka dodał, że trzyma kciuki „za czysty, zdrowy sport”.
Kolejne ślubowanie zaplanowano na 20 lipca, a udział w nim mają wziąć przedstawiciele m.in. lekkoatletyki, podnoszenia ciężarów, strzelectwa, kolarstwa torowego, zapasów i golfa. Wcześniej nominacje odbierali m.in. wioślarze, żeglarze czy siatkarze, którzy przebywają już w Kraju Kwitnącej Wiśni.
(PAP)
