O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Aneta Stankiewicz: szkoda, że ból kolana pojawił się w takim momencie

Aneta Stankiewicz jest zadowolona z występu w kwalifikacjach strzelania z karabinu pneumatycznego na dystansie 10 m, choć nie awansowała do finału igrzysk w Tokio. "Szkoda, że ból kolana pojawił się w takim momencie" - powiedziała PAP po zajęciu 15. miejsca.

 Aneta Stankiewicz. Fot. PAP/Paweł Skraba
Aneta Stankiewicz. Fot. PAP/Paweł Skraba

Przed olimpijskim debiutem Stankiewicz mówiła, że zależy jej, aby zaliczyć dobry występ i być z siebie zadowoloną. Choć nie udało jej się awansować do finału, to satysfakcję jednak ma.

"Akurat to mi się udało. Nie miałam jakiegoś wielkiego stresu. Z łatwością mi się strzelało. Tak naprawdę bardzo dobre strzały mi wychodziły. Odnalazłam tę postawę, która dawała mi dobre strzały. Nie wydarzyło się z mojej strony nic, co bym sobie mogła zarzucić" - zaznaczyła.

Jak jednak dodała, w połowie eliminacji znacząco rywalizację utrudniły jej problemy zdrowotne.

Więcej

Strzelanie z karabinu pneumatycznego na dystansie 10 m. Fot. PAP/EPA/Michael Reynolds
Strzelanie z karabinu pneumatycznego na dystansie 10 m. Fot. PAP/EPA/Michael Reynolds

Strzelectwo. Stankiewicz zajęła 15. miejsce w eliminacjach i odpadła

"Ból kolana zaczął się wówczas bardzo nasilać i zaczęłam zmieniać pozycję. Leczę tak naprawdę ten uraz już od dwóch miesięcy. Był doleczony na tyle, by móc wykonać trening. Niestety, okazało się, że konkurencja jest trochę zbyt silna na to, co byłam w stanie zrobić na ten czas. Zaczęłam się trochę wykręcać i przewracać po piątej serii. To poprawianie pozycji nie wyszło mi na dobre. Mogłam generalnie dalej strzelać z bólem, ale to też nie byłoby zbyt zdrowe dla mnie. Więc zdecydowałam trochę zmienić ułożenie i wyszło jak wyszło. Błędy może nie były bardzo duże, ale nie powinno ich być w ogóle" - relacjonowała 26-letnia zawodniczka.

Zaznaczyła, że jest to typowa przeciążeniowa kontuzja strzelców. "Mocno zaczęło mi to przeszkadzać tuż przed igrzyskami. Naprawiam to kolano tyle, ile mogę" - podkreśliła.

Ogółem przedstawicielka Zawiszy Bydgoszcz jednak swój występ uważa ona za udany. "Jestem generalnie zadowolona. Wynik jest bardzo dobry, ale nie był na tyle świetny, by wejść do finału. Kontuzja mi przeszkodziła, ale taki jest sport. Te strzały były naprawdę fajne, gdyby sytuacja się nie zmieniła. Szkoda, że ten ból kolana pojawił się w takim momencie" - podsumowała.

Stankiewicz, która w ubiegłym roku zdobyła w tej konkurencji brązowy medal mistrzostw Europy w drużynie, teraz w Tokio ma w planie jeszcze start indywidualny w karabinie małokalibrowym trzy postawy 50 m. Zapewniła, że jej występ ze względu na uraz nie jest zagrożony.

"Absolutnie nie. Pneumatyk to najdłuższa konkurencja ze stojących. Myślę, że dam radę" - oceniła Stankiewicz. 

W Tokio rozmawiała Agnieszka Niedziałek (PAP)

Tematy

Zobacz także

  • Natalia Bukowiecka. Fot. PAP/EPA/FRANCK ROBICHON
    Natalia Bukowiecka. Fot. PAP/EPA/FRANCK ROBICHON

    Lekkoatletyczne MŚ. Bukowiecka: nie ma zmęczenia, w finale walczymy i będzie szybciej [NASZE WIDEO]

  • Ewa Swoboda. Fot. PAP/EPA/FRANCK ROBICHON
    Ewa Swoboda. Fot. PAP/EPA/FRANCK ROBICHON

    Lekkoatletyczne MŚ. Swoboda: jeżeli pobiegniemy swoje w finale, wszystko będzie dobrze [NASZE WIDEO]

  • Natalia Bukowiecka. Fot. PAP/EPA/FRANCK ROBICHON
    Natalia Bukowiecka. Fot. PAP/EPA/FRANCK ROBICHON

    Lekkoatletyczne MŚ. Bukowiecka powalczy o medal w biegu na 400 m

  • Armand Duplantis, Desire Inglander. Fot. PAP/Adam Warżawa
    Armand Duplantis, Desire Inglander. Fot. PAP/Adam Warżawa

    Menedżer Duplantisa o rekordowym skoku. "Był wart ponad 10 mln dolarów"

Serwisy ogólnodostępne PAP