Były prezydent Miedwiediew: nie warto rozmawiać z Ukrainą

2021-10-11 12:23 aktualizacja: 2021-10-11, 15:57
Były prezydent rosji Dimitrij MIedwiediew. Fot. PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV
Były prezydent rosji Dimitrij MIedwiediew. Fot. PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew ocenił, że władze jego kraju nie powinny rozmawiać z przedstawicielami Ukrainy, a zaczekać aż pojawią się tam władze, które będą "poczytalne". "Kontakty z wasalem nie mają sensu, trzeba się porozumiewać z suwerenem" - oświadczył.

Miedwiediew przedstawił te poglądy w artykule opublikowanym w poniedziałek w dzienniku "Kommiersant". Napisał między innymi, że należy "czekać na pojawienie się na Ukrainie poczytalnych rządzących, których celem będzie nie totalna konfrontacja z Rosją na granicy wojny i nie organizowanie debilnych Krymskich Platform (...), a budowanie równoprawnych i wzajemnie korzystnych relacji z Rosją".

Oskarżył prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, że "całkowicie zmienił orientację polityczną i moralną" i zaczął "służyć najbardziej zajadłym siłom nacjonalistycznym" na Ukrainie. Wobec Zełenskiego Miedwiediew użył wyrażenia, iż jest to "człowiek o określonych korzeniach etnicznych". Dodał następnie: "Można sobie wyobrazić, jak ohydne było dla niego wykonanie podobnego moralnego salto mortale. Przypomina to obłąkaną sytuację, kiedy przedstawiciele inteligencji żydowskiej w nazistowskich Niemczech z przyczyn ideowych zgłosiliby się do służby w SS".

Miedwiediew wyraża przypuszczenie, że Zełenski "boi się tych ludzi" (nacjonalistów - PAP), ale "jest zmuszony do bronienia poglądów, które są mu wstrętne". Nazywa go "człowiekiem przewróconym na nice" i pyta: "Jak w takiej sytuacji można z nim prowadzić rozmowy i porozumiewać się?". Ukraińskich polityków Miedwiediew nazywa też ludźmi "niesamodzielnymi, słabymi i prymitywnymi".

Podobny ton w odniesieniu do Ukrainy nie jest nowością. Przedstawiciele władz i media oficjalne w Rosji często sięgają po lekceważący ton wobec sąsiedniego państwa i powtarzają, że Ukrainą rządzą "gospodarze zza oceanu". Aluzje do pochodzenia, w szczególności do korzeni żydowskich Zełenskiego, pojawiają się w wypowiedziach na wysokim szczeblu po raz pierwszy.

Miedwiediew, jeden z najbliższych współpracowników Władimira Putina, w czasie swej prezydentury w latach 2008-2012 miał opinię polityka bardziej prozachodniego niż obecny gospodarz Kremla. Premierem Rosji był w latach 2012-2020, obecnie jest wiceszefem Rady Bezpieczeństwa przy prezydencie Rosji.

Z Moskwy Anna Wróbel (PAP)

kgr/