Wiceszef MON: sytuacja na granicy jest trudna. 15 tysięcy polskich żołnierzy na granicy

2021-11-13 21:58 aktualizacja: 2021-11-14, 08:29
Fot. PAP/Artur Reszko
Fot. PAP/Artur Reszko
Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest trudna, w działania zaangażowanych jest 15 tys. polskich żołnierzy współpracujących ze Strażą Graniczną - powiedział w sobotę wiceszef MON Wojciech Skurkiewicz. Podkreślił, że Polska ma bardzo mocne wsparcie ze strony NATO i UE.

Skurkiewicz był pytany w "Gościu Wiadomości" w TVP, jaka obecnie jest sytuacja na granicy polsko-białoruskiej i czy należy się spodziewać eskalacji wydarzeń. "Sytuacja jest trudna oczywiście i zaangażowanie Wojska Polskiego jest znaczne, bo to jest 15 tys. żołnierzy" - przekazał wiceszef MON.

Zaznaczył, że działania podejmowane są w porozumieniu ze Strażą Graniczną. "Mamy strzec polskiej granicy, zewnętrznej granicy Unii Europejskiej, zewnętrznej granicy Sojuszu Północnoatlantyckiego i z tego się absolutnie nasi polscy żołnierze wywiązują" - podkreślił Skurkiewicz.

Odnosząc się do planów budowy stałej zapory na polsko-białoruskiej granicy, poinformował, że w poniedziałek w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji weźmie udział w posiedzeniu komitetu monitorującego działania w sprawie budowy zapory.

"Ważne jest, aby działać szybko, sprawie i profesjonalnie"

"Ważne jest, aby działać szybko, sprawie i profesjonalnie, tak żeby ta zapora na początku przyszłego roku już mogła stanąć" - podkreślił wiceszef MON.

Przekazał też, że w poniedziałek i wtorek w Brukseli odbędzie się spotkanie ministrów obrony państw UE i w rozmowach będzie uczestniczył szef MON Mariusz Błaszczak. "Będą zapewne też na agendzie kwestie dotyczące sytuacji na polsko-białoruskiej granicy" - powiedział Skurkiewicz.

"Polska dzisiaj ma bardzo mocne wsparcie ze strony Sojuszu Północnoatlantyckiego, ze strony również UE" - zapewnił wiceszef resortu obrony.

Sytuacja na granicy

Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie podkreślają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje.

Od 2 września, w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Ma to związek z presją migracyjną ze strony Białorusi, która prowadzi wojnę hybrydową, używając do tego migrantów.

W poniedziałek duża grupa migrantów przeszła po stronie białoruskiej w kierunku granicy z Polską. Migranci zgromadzili się w okolicach Kuźnicy. Resort obrony narodowej poinformował tego dnia, że służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę przekroczenia granicy. Migranci stworzyli obozowisko w rejonie Kuźnicy. W kolejnych dniach podejmowane były kolejne próby przekroczenia granicy, udaremniane - jak informowano - przez polskie służby. Po polskiej stronie powstaje specjalna zapora, która ma uniemożliwić nielegalne przedostawanie się migrantów na teren Polski i UE. (PAP)

Autor: Karol Kostrzewa

ja/