"Mam nadzieję, że dziś polscy medycy dostaną zgodę na dostęp do Saakaszwiliego"

2023-04-11 09:52 aktualizacja: 2023-04-11, 22:25
Małgorzata Gosiewska. Fot. PAP/Marcin Obara
Małgorzata Gosiewska. Fot. PAP/Marcin Obara
Mam nadzieję, że dziś nastąpi wydanie ostatecznej zgody od strony gruzińskiej na wysłanie polskiego zespołu pomocy medycznej do byłego prezydenta Micheila Saakaszwilego - mówiła we wtorek w Studiu PAP wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska.

Rzecznik rządu Piotr Müller w połowie marca poinformował, że polski zespół pomocy humanitarno-medycznej jest gotowy do wyjazdu do Gruzji, aby udzielić pomocy medycznej byłemu prezydentowi Micheilowi Saakaszwilemu.

Mam nadzieję, że dotrzemy z pomocą do Saakaszwilego

Wicemarszałek Gosiewska we wtorek w Studiu PAP pytana o to, co dzieje się w sprawie uzyskania zgody na uruchomienie misji medycznej, której patronuje 27 państw Unii Europejskiej odpowiedziała, że "w tej chwili czekamy już na ostateczną zgodę strony gruzińskiej, by polscy medycy mogli wejść do szpitala i przebadać gruntownie prezydenta Saakaszwilego". "Mam nadzieję, że to dzisiaj nastąpi" - dodała.

Zdaniem wicemarszałek Sejmu, Polska czeka na ostateczną akceptację i zgodę ze strony gruzińskiego Ministerstwa Zdrowia, które w jej ocenie stara się maksymalnie spowolnić trwający od trzech tygodni proces. "Cały czas tworzą problemy, chociażby na etapie wyboru lekarzy, kwestionowania ich kwalifikacji" - zaznaczyła.

"To wielka praca polskiej dyplomacji, która została wykonana, wielka praca premiera Mateusza Morawieckiego w Brukseli. Nasza komisja medyczna, nasi lekarze mają taki parasol unijny, bo choć jest to polska misja, to zostaje tam skierowana decyzją Rady Europejskiej i jej raport będzie rozpatrywany w gremiach unijnych. Mam nadzieję, że konsekwencją tego raportu będzie +wyrwanie+ prezydenta Saakaszwilego do polskiego szpitala już na gruntowne leczenie" - oceniła.

Gosiewska podkreśliła, że stan zdrowia byłego prezydenta Gruzji jest "dramatyczny". "Mam nadzieję, że będziemy w stanie mu jeszcze pomóc" - dodała.

Były prezydent Saakaszwili został zatrzymany w październiku 2021 r., kiedy po ośmiu latach powrócił do Gruzji z uchodźstwa. W 2018 r. sąd gruziński skazał go zaocznie na sześć lat więzienia za nadużycie władzy w czasie pełnienia obowiązków, natomiast sam Saakaszwili zaprzeczył tym zarzutom i uznał je za motywowane politycznie.

Strajk głodowy i pogorszenie stanu zdrowia

W listopadzie 2021 r. Saakaszwili został przeniesiony do szpitala więziennego po strajku głodowym i doniesieniach o pogorszeniu stanu zdrowia, co rodzi obawy o jego życie. Doktor David E. Smith i jego współpracownicy stwierdzili w raporcie toksykologicznym z 28 listopada 2022 r., że badanie próbek włosów i paznokci pobranych od Saakaszwilego wykazało obecność metali ciężkich i innych substancji, a wiele stwierdzonych u niego objawów patologicznych pasuje do zatrucia metalami ciężkimi, do którego doszło w czasie uwięzienia i które przyczyniło się do szybkiego pogorszenia stanu jego zdrowia.

W grudniu 2022 r. gruzińska organizacja pozarządowa Empathy, zajmująca się rehabilitacją ofiar tortur, opublikowała raport o stanie zdrowia Saakaszwilego na podstawie badania lekarskiego przeprowadzonego przez komisję składającą się z 10 ekspertów gruzińskich i sześciu ekspertów zagranicznych.

W raporcie zdiagnozowano u Saakaszwilego ponad 20 zaburzeń – w tym 10 poważnych – i stwierdzono, że stan jego zdrowia nie pozwala na pobyt w więzieniu. Pomimo tych okoliczności 6 lutego 2022 r. sędzia sądu okręgowego w Tbilisi odrzucił wniosek Saakaszwilego o zwolnienie lub odroczenie wyroku ze względów zdrowotnych. Sam były prezydent wielokrotnie prosił o umożliwienie wyjazdu za granicę w celu uzyskania odpowiedniego leczenia. Gotowość jego przyjęcia zadeklarowały m.in. władze Polski. (PAP)

Autor: Adrian Kowarzyk

kgr/