Dziennikarz BBC: Polacy to idealni imigranci dla Wielkiej Brytanii

2016-08-28 20:28 aktualizacja: 2018-09-27, 02:26
British journalist Andrew Marr arrives for the London Evening Standard Theatre Awards held at the Royal Opera House in Central London's Covent Garden, Britain, 23 November 2009. The Evening Standard newspaper celebrates the best theatrical performances of the past year. EPA/DANIEL DEME Archiwum PAP/EPA
British journalist Andrew Marr arrives for the London Evening Standard Theatre Awards held at the Royal Opera House in Central London's Covent Garden, Britain, 23 November 2009. The Evening Standard newspaper celebrates the best theatrical performances of the past year. EPA/DANIEL DEME Archiwum PAP/EPA
Dziennikarz telewizji BBC Andrew Marr napisał w swoim niedzielnym komentarzu dla gazety "Sunday Times", że Polacy są "idealnymi imigrantami dla Wielkiej Brytanii".

Marr, który prowadzi niedzielny program polityczny BBC "Andrew Marr Show", skomentował w ten sposób opublikowane w tym tygodniu dane urzędu statystycznego, według których Polacy stanowią największą grupę imigrantów mieszkających w Wielkiej Brytanii.

"Gdybyśmy usiedli z kartką papieru i ołówkiem i spróbowali ustalić, jaki kraj byłby idealnym źródłem imigrantów dla Wielkiej Brytanii, to myślę, że po wzięciu pod uwagę wszystkich procentów, historycznych dat i ekonomicznych równań, mielibyśmy słowo +Polska+ zaznaczone, podkreślone i opatrzone trzema wykrzyknikami" - napisał publicysta w tekście zatytułowanym "Dziękujemy ci Polsko za użyczenie nam swojej młodzieży - takich migrantów potrzebujemy".

Dziennikarz podkreślił, że Wielką Brytanię łączą z Polską - podobnie jak z Indiami, których obywatele stanowią drugą największą grupę narodową na Wyspach - wieloletnie relacje. "Z tą różnicą, że Polski wcześniej nie najechaliśmy, ani nie skolonizowaliśmy" - zażartował.

Marr wspomniał m.in. polskich pilotów walczących w Bitwie o Anglię, a także podziw, jaki Brytyjczycy mieli dla polskich dysydentów w czasach komunizmu i Solidarności. Dodał także, że jego pokolenie zna wielu polskich pisarzy i kompozytorów, m.in. Czesława Miłosza, Wisławę Szymborską, Zbigniewa Herberta i Witolda Lutosławskiego, a papieża Jana Pawła II traktowało zawsze jako światowego lidera o formacie Nelsona Mandeli.

Publicysta podkreślił, że migranci z Polski to znakomici, pełni energii pracownicy, którzy przestrzegają prawa, szanują wartości chrześcijańskie i rodzinne. Cytując dane polskiej ambasady w Londynie, przypomniał, że 92 proc. imigrantów znad Wisły ma stałą pracę lub studiuje. Polacy założyli też na Wyspach ponad 22 tys. firm.

Jednocześnie Marr przyznał, że "istnieją pewne napięcia społeczne", szczególnie w mniejszych społecznościach, gdzie obecność Polaków jest najbardziej zauważalna.

Ocenił, że doświadczenie życia na emigracji w liberalnej Wielkiej Brytanii może w przyszłości zmienić nastroje społeczne w konserwatywnej Polsce. Zwrócił uwagę m.in. na twarde stanowisko rządu Prawa i Sprawiedliwości wobec małżeństw homoseksualnych i prawa aborcyjnego, a także kontrowersje wokół reformy mediów publicznych.

"My pomogliśmy Polakom - przez wyższe zarobki - a oni pomogli nam. Podczas gdy Władimir Putin pręży muskuły, a my próbujemy ustalić nasze priorytety w procesie wyjścia z Unii Europejskiej, warto zadać sobie pytanie, kto jest naszym dobrym przyjacielem" - napisał Marr, uznając się za "polonofila".

Według najnowszych danych brytyjskiego urzędu statystycznego w Wielkiej Brytanii mieszka 916 tys. obywateli Polski.

Z Londynu Jakub Krupa (PAP)

jakr/ az/ ap/ woj/

TEMATY: