Ozzy Osbourne zajął miejsce w panteonie bogów rocka. Muzycy żegnają zmarłego artystę
Wyrazy hołdu dla zmarłego we wtorek Ozzy’ego Osbourne’a, gwiazdy i pioniera sceny heavy metalowej, spływają z całego świata ze strony muzyków, sportowców, polityków oraz fanów. Brytyjski piosenkarz Elton John napisał, że Osbourne zapewnił sobie miejsce w panteonie bogów rocka.
Elton John w poście na Instagramie podkreślił, że lider zespołu Black Sabbath był jego bliskim przyjacielem. „Był też jednym z najzabawniejszych ludzi, jakich kiedykolwiek spotkałem. Będzie mi go bardzo brakowało” – wyznał.
„Żegnaj, żegnaj Ozzy. Śpij dobrze, przyjacielu. Do zobaczenia tam na górze – raczej później niż wcześniej” – napisał na swojej platformie społecznościowej brytyjski piosenkarz Rod Stewart. Amerykański zespół Metallica zamieścił zdjęcie przedstawiające członków grupy z legendarnym muzykiem oraz emotikonką przedstawiającą złamane serce.
Perkusista Rage Against the Machine, Brad Wilk, który grał na albumie Black Sabbath z 2013 r. zatytułowanym „13”, opublikował na Instagramie zdjęcie frontmena Black Sabbath z czasów jego młodości. Fotografii towarzyszy graficzny symbol przedstawiająca czarne serce i smutną twarz. Gitarzysta zespołu Queen, Brian May, napisał zaś, że „świat będzie tęsknił za wyjątkową obecnością Ozzy'ego i jego nieustraszonym talentem”.
Mike McCready, gitarzysta i współzałożyciel amerykańskiego zespołu Pearl Jam, wyznał, że głos Osbourne’a „przenosi go do mrocznego wszechświata”. „Dzięki za muzykę, Ozzy, dzięki niej nasza podróż przez życie staje się lepsza” – dodał.
Stacja MTV na swoim koncie na Instagramie zapewniła, że „dziedzictwo artysty będzie żyło dalej dzięki miłośnikom muzyki na całym świecie”.
Basista z zespołu Rolling Stones Ron Wood stwierdził, że jest mu „bardzo smutno z powodu śmierci Ozzy'ego Osbourne'a”. Wspomniał on o „cudownym koncercie pożegnalnym”, jaki muzyk dał niecałe trzy tygodnie temu w rodzinnym mieście w Birmingham.
Brytyjska ministra sprawiedliwości Shabana Mahmood, posłanka z Birmingham, napisała na kanale X, że muzyk był „jednym z największych darów, jakie moje miasto podarowało światu”. „Jak powiedział sam Ozzy: Birmingham na zawsze” – podkreśliła.
Słowa straty i żalu po śmierci Księcia Ciemności, jak sam nazywał się Osbourne, przekazały obecne i dawne gwiazdy brytyjskiego sportu, m.in. David Beckham i Frank Bruno.
Lokalne media poinformowały, że w Birmingham na ławce poświęconej pamięci artysty ludzie składają kwiaty oraz kartki z wyrazami smutku.
Ozzy Osbourne, słynny muzyk, autor tekstów, założyciel zespołu Black Sabbath, zmarł we wtorek w Wielkiej Brytanii w wieku 76 lat.
Jego ostatni pożegnalny koncert odbył się 5 lipca na scenie Villa Park w Birmingham. Pięć dni później muzyk ujawnił, że planuje wydać swoje wspomnienia zatytułowane „Last Rites” („Ostatnie namaszczenie”). Książka, zapowiadana jako „wstrząsająca, gorzko zabawna, nigdy dotąd nieopowiedziana historia o zejściu Osbourne’a do piekła”, ma się ukazać 7 października.
Tydzień temu zespół Black Sabbath potwierdził, że w przyszłym roku ukaże się film z ich ostatniego koncertu z Osbourne'em.
Z Londynu Marta Zabłocka (PAP)
mzb/ sp/ sma/
