O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Przydacz dla PAP o zmianach w traktatach: ograniczają suwerenność i chcą przekształcić UE w parapaństwo

Zgodnie ze sprawozdaniem Parlamentu Europejskiego, Unia ma się przekształcać z organizacji międzynarodowej w jakieś parapaństwo. Proponowane zmiany traktatowe ograniczają suwerenność państw członkowskich - powiedział PAP poseł PiS Marcin Przydacz.

Marcin Przydacz Fot. PAP/Leszek Szymański
Marcin Przydacz Fot. PAP/Leszek Szymański

Więcej

Parlament Europejski Fot. Patrick Lefevre/PAP/EPA
Parlament Europejski Fot. Patrick Lefevre/PAP/EPA

Parlament Europejski opowiedział się za zmianą traktatów unijnych 

Parlament Europejski w przyjętej w środę w Strasburgu rezolucji opowiedział się za zmianą traktatów unijnych. 

Marcin Przydacz w rozmowie z PAP podkreślił, że proponowane zmiany w traktatach są daleko idące. "Dotyczą one tak naprawdę zmiany funkcjonowania całej Unii Europejskiej" - wskazuje.

"Zgodnie z tym sprawozdaniem, Unia ma się przekształcać z organizacji międzynarodowej w jakieś parapaństwo" - ocenił poseł PiS.

Sprawozdanie PE ma trafić - zgodnie z zapowiedziami prezydencji hiszpańskiej - 12 grudnia pod obrady Rady ministrów ds. europejskich. Według prezydencji hiszpańskiej, jest wystarczająca większość, żeby przekazać to dalej Radzie Europejskiej, która zwykłą większością głosów może zwołać Konwent. W skład Konwentu wchodzą przedstawiciele państw członkowskich i instytucji unijnych. Jego zadaniem jest praca nad traktatem, który następnie przekazuje Radzie Europejskiej. Przewodniczący Rady Europejskiej zwołuje Konferencję Międzyrządową, po czym uzgodniony Traktat trafia do ratyfikacji przez państwa członkowskie.

Przydacz podkreślił, że "teraz ważne jest, aby polski rząd na poziomie Rady Europejskiej przeciwstawiał się proponowanym zmianom, bo one są niekorzystne dla Polski, ale są niekorzystne dla całej Unii Europejskiej". "Akcelerowanie pewnych procesów może prowadzić do wewnętrznej niespójności" - zaznaczył.

"Te zmiany ograniczają suwerenność państw członkowskich, przekazują szereg kompetencji dotychczas zarezerwowanych państwom członkowskim i przekazują je Brukseli w takich sprawach jak polityka zagraniczna, polityka bezpieczeństwo, bezpieczeństwo wewnętrzne i zewnętrzne, ochrona granic, polityka migracyjna" - dodał.

Jak wskazał polityk, "sytuacja w związku z sytuacją rosyjskiej agresji na Ukrainie pokazała, że to właśnie państwa członkowskie szybciej zareagowały i lepiej przewidywały tę agresywną politykę rosyjską niż Bruksela, więc nie można doprowadzić do sytuacji, w której te decyzje miałyby być podejmowane wyłącznie przez Brukselę, bo mogą się one finalnie okazać niekorzystne dla naszego bezpieczeństwa" - ocenił Przydacz.

Więcej

Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek Fot. PAP/Albert Zawada
Poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek Fot. PAP/Albert Zawada

Posłowie Lewicy dla PAP: Europa potrzebuje dalszej integracji, prawica robi burzę w szklance wody

"W dyskusjach w Parlamencie Europejskim pojawiała się koncepcja autonomii strategicznej. To jest koncept francuski, który oznacza ograniczanie obecności amerykańskiej na kontynencie europejskim, co w kontekście wydarzeń na wschód od naszych granic, tych zagrożeń, jest skrajnie niebezpieczne" - powiedział poseł. "My się opowiadamy za zacieśnianiem stosunków transatlantyckich, za większą współpracą pomiędzy Europą a Stanami Zjednoczonymi, a nie wypychaniem  Amerykanów z kontynentu europejskiego" - dodał.

Przydacz podkreślił także, że "niebezpieczne projekty powinny być zatrzymywane". "Szkoda, że nie udało się ich zatrzymać na poziomie Parlamentu Europejskiego" - zaznaczył.

"Posłowie Europejskich Konserwatystów i Reformatorów głosowali przeciw, to jednak lewica i liberałowie poparli te kontrowersyjne projekty" - zauważa. "To jest gigantyczna zmiana. Pierwsza taka od Traktatu Lizbońskiego, więc teraz duże zadanie dla dyplomacji rządowej i parlamentarne, aby te zmiany w takiej formule blokować" - dodał.

Przydacz wskazał, że nadal aktualny jest apel do lidera PO Donalda Tuska, który był szefem Europejskiej Partii Ludowej, aby wpływał na swoich kolegów i działać, żeby zatrzymać szkodliwe projekty.

Główne zmiany zapisane w dokumencie to rezygnacja z zasady jednomyślności w głosowaniach w Radzie UE w 65 obszarach i przeniesienie kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom UE m.in. poprzez utworzenie dwóch nowych kompetencji wyłącznych UE - w zakresie ochrony środowiska oraz bioróżnorodności - oraz znaczne rozszerzenie kompetencji współdzielonych, które obejmowałyby siedem nowych obszarów: politykę zagraniczną i bezpieczeństwa, ochronę granic, zdrowie publiczne, obronę cywilną, przemysł i edukację.(PAP)

autor: Grzegorz Bruszewski

mar/
 

Zobacz także

  • Marcin Przydacz. Fot. PAP/Albert Zawada
    Marcin Przydacz. Fot. PAP/Albert Zawada

    Przydacz do Sikorskiego: czas na opamiętanie i współpracę z prezydentem

  • Sekretarz stanu w KPRP, szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, fot. PAP/Albert Zawada
    Sekretarz stanu w KPRP, szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz, fot. PAP/Albert Zawada

    Przydacz o Marszu Niepodległości: udział jest indywidualną decyzją każdego z nas

  • Marcin Przydacz. Fot. PAP/Leszek Szymański
    Marcin Przydacz. Fot. PAP/Leszek Szymański

    Przydacz: prezydent jest otwarty na rozmowy nt. przepisów o statusie osoby najbliższej

  • Marcin Przydacz, fot. PAP/Leszek Szymański
    Marcin Przydacz, fot. PAP/Leszek Szymański

    Przydacz ws. Wołodymyra Z.: należy zbadać, czy są podstawy do przekazania go służbom niemieckim

Serwisy ogólnodostępne PAP