Reakcje na atak USA na Huti: Rosja żąda spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ, Iran potępia

2024-01-12 07:17 aktualizacja: 2024-01-12, 15:11
Najemnicy ruchu Huti. Fot. PAP/EPA/YAHYA ARHAB
Najemnicy ruchu Huti. Fot. PAP/EPA/YAHYA ARHAB
Rosja poinformowała w piątek, że zażądała pilnego spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu omówienia nalotów na rebeliantów Huti, przeprowadzonych przez USA i Wielką Brytanię - przekazała agencja Reutera. Wspierający Huti Iran zdecydowanie potępił ataki.

"Stanowczo potępiamy ataki przeprowadzone rano przez USA i Wielką Brytanię na kilka miast Jemenu (...) to oczywiste naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej Jemenu oraz naruszenie prawa międzynarodowego" - podał rzecznik irańskiego MSZ, cytowany przez agencję Reutera. Jak dodano, zachodnie ataki podsycają "brak bezpieczeństwa i niestabilność" w regionie.

Piątkowy atak na stanowiska Huti w Jemenie był reakcją na działania tej wspieranej przez Iran grupy, która od 19 listopada atakuje międzynarodową żeglugę na Morzu Czerwonym. Huti twierdzili, że w ten sposób wspierają palestyński terrorystyczny Hamas, który jest w stanie wojny z Izraelem. Huti są jedną ze stron wciąż tlącej się wojny domowej w Jemenie i kontrolują północny zachód tego kraju.

Ataki zakłóciły handel międzynarodowy na kluczowej trasie między Europą a Azją, na którą przypada znacząca część światowego transportu morskiego. Po wybuchu wojny Hamasu z Izraelem Huti zapowiedzieli, że będą atakować statki powiązane z Izraelem lub zmierzające do izraelskich portów, jednakże wiele z tych jednostek nie miało powiązań z Izraelem.

Rebelianci Huti oświadczyli w czwartek, że jakikolwiek atak sił amerykańskich na ich obiekty w Jemenie wywoła ostrą reakcję militarną. "Odpowiedź na jakikolwiek amerykański atak będzie nie tylko na poziomie operacji, która została niedawno przeprowadzona z udziałem ponad 24 dronów i kilku rakiet. To będzie coś więcej" – mówił przywódca grupy Abdel Malek al-Huti.(PAP)

kgr/