Rolnicy podpisali uzgodnienie z ministrem rolnictwa

2024-03-20 10:39 aktualizacja: 2024-03-20, 16:01
Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak (C), prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin (L) i rolnik Artur Koncik (P) podczas drugiego dnia Europejskiego Forum Rolniczego (EFR) w podrzeszowskiej Jasionce. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak (C), prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin (L) i rolnik Artur Koncik (P) podczas drugiego dnia Europejskiego Forum Rolniczego (EFR) w podrzeszowskiej Jasionce. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
Utrzymanie embarga na produkty rolne z Ukrainy oraz uregulowanie relacji handlowych z tym krajem, to część zapisów uzgodnienia, które podpisali w Jasionce przedstawiciele organizacji rolniczych z ministrem rolnictwa.

W środę podczas konferencji prasowej podczas drugiego dnia Europejskiego Forum Rolniczego zaprezentowano podpisane we wtorek w nocy uzgodnienie. Na konferencji obecny był wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak, który również brał udział w tworzeniu dokumentu. Zaznaczył, że dokument nazywa się oficjalnie "uzgodnienia zawarte w Jasionce 19 marca 2024" i nie jest to porozumienie.

Wiceszef MRiRW podkreślił, że rozmowy były trudne dla każdej ze stron i trwały we wtorek niemal do samej północy. „Podpisując to uzgodnienie zdawaliśmy sobie sprawę, każda ze stron, jak wielka ciąży na nas odpowiedzialność za sporządzenie takiego dokumentu. Bo tutaj mamy, w tym dokumencie, zbiór zobowiązań dwóch stron, przede wszystkim strony rządowej, do podjęcia określonych działań” – dodał

Wiceminister ocenił, że podpisane uzgodnienie to kluczowy dokument na najbliższe dni.

Jak mówił, najważniejszym punktem dokumentu jest zobowiązanie rządu do uregulowania relacji gospodarczych z Ukrainą. „Ważne jest również to, że minister rolnictwa ma też wystąpić do premiera o wprowadzenie zakazu tranzytu przez Polskę produktów objętych już embargiem” – powiedział. Dodał jednocześnie, że zakaz tranzytu miałby obowiązywać do czasy, kiedy oba kraje, Polska i Ukraina, wypracują odpowiednie porozumienie handlowe, które „będzie chroniło nasz rynek, będzie dawało Polsce bezpieczeństwo żywnościowe”.

„Musimy wskazać jasno stronie ukraińskiej, że to produkcja rolna w tym kraju ma się dostosować do produkcji europejskiej i polskiej, a nie odwrotnie” – mówił Kołodziejczak.

Jak zaznaczył, rozmowy ze stroną ukraińską muszą objąć też limity na większą gamę produktów rolny, w tym m.in. owoce miękkie.

W ocenie Kołodziejczaka ważnym punktem jest zapewnienie, że wypłacane będą rolnikom dopłaty do zbóż.

Przewodniczący Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin ocenił, że podpisany dokument to początek pewnego procesu realizacji postulatów rolników. Podkreślił, że to nie jest porozumienie, bo taki dokument kończyłby spór. „Dlatego decyzje o zakończeniu blokad należą do rolników i organizatorów” – powiedział Serafin.

Jeden z punktów podpisanego uzgodnienia przewiduje, że minister rolnictwa ma zwrócić się do premiera Donalda Tuska z wnioskiem o wstrzymanie tranzytu przez terytorium Polski produktów rolnych z Ukrainy objętych embargiem.

Strony zadeklarowały w dokumencie również, że uregulowane muszą być relacje handlowe między oboma krajami, w tym dostęp do rynku takich produktów jak m.in. zboże, rzepak, kukurydza, cukier, drób, jaja, owoce miękkie i jabłka.

W dokumencie zawarto również punkt dotyczący dopłat, które mają objąć m.in. jęczmień i żyto. Dopłaty mają być wypracowane na poziomie pomocy z 2023 r. i dotyczyć mają zboża, które zostało sprzedane w okresie od 1 stycznia br. do 30 maja br.

Inny punkt przewiduje utrzymanie wysokości podatku rolnego na poziomie z 2023 r.

W dokumencie można przeczytać również, że strona społeczna będzie wspierać rząd w działaniach, które mają doprowadzić do zmian w zapisach Zielonego Ładu. Chodzi m.in. o ograniczenie ekoschematów oraz uproszczenie zasad pomocy dla rolników.

W uzgodnieniu podkreślono, że przyczyną obecnej sytuacji w rolnictwie jest przede wszystkim agresja Rosji na Ukrainę, a także bezwarunkowa zgoda UE na nielimitowany import towarów rolnych z Ukrainy „poparta jednoznacznym stanowiskiem ówczesnego rządu RP”.

Uzgodnienie podpisali minister rolnictwa Czesław Siekierski, wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak oraz 11 przedstawicielu organizacji rolniczych. Wśród nich są m.in. lider Podkarpackiej Oszukanej Wsi Roman Kondrów; Wiesław Gryn z Zamojskiego Towarzystwa Rolniczego; Artur Koncik, rolnik protestujący na przejściu w Świecku; przewodniczący NSZZ RI „Solidarność” Tomasz Obszański; Filip Pawlik z AgroUnii; Władysław Serafin, przewodniczący Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz Andrzej Sobociński, przedstawiciel protestujących rolników na Żuławach. 

Organizator protestu rolników: po raz piąty walczymy o polskie rolnictwo

"To jest już piąty nasz protest, który organizujemy tutaj w walce o polskie rolnictwo, w walce o polską rację stanu" - powiedział Łukasz Komorowski, organizator demonstracji rolników na DK92 w miejscowości Zakręt.

"Nie zgadzamy się na Zielony Ład, nie będziemy się rozdrabniać i nie będziemy nad nim dyskutować. Tam nie ma nic da nas" - mówił. "Żądamy likwidacji Zielonego Ładu w całości, żądamy likwidacji polityki Fit For 55, ograniczenia tych wszystkich emisji, tych zakazów i nakazów" - dodał.

Komorowski powiedział, że rolnicy protestują również przeciwko napływowi produktów rolnych spoza Unii Europejskiej.

Zaznaczył, że środowa demonstracja na pewno nie jest ostatnią. Zapewnił, że formy protestów będą przybierały na sile.

W środę oprócz blokady skrzyżowania DK92 i S17 utrudnienia na Mazowszu, jak podała GDDKiA, są też na skrzyżowaniach: DK10 z DK60 w Drobinie, DK19 z DW698 w Łosicach, DK61 z ul. Modlińską w Warszawie i na DK50 z DK62 w Wyszogrodzie. Utrudnienia są też na DK19 w pobliżu miejscowości Kózki, DK50 w Ciechanowie, DK60 w okolicach miejscowości Ościsłowo i na DK7 w Kazuniu Nowym

Protesty rolników trwają w Polsce i w innych krajach Unii Europejskiej od kilku tygodni. Domagają się oni m.in. odstąpienia od przepisów Europejskiego Zielonego Ładu i uszczelnienia granic przed napływem produktów rolno-spożywczych spoza państw UE. Zielony Ład wprowadza wiele wytycznych, m.in. dla rolnictwa. Mają one umożliwić osiągnięcie w Europie neutralności klimatycznej do 2050 r. Chodzi m.in. o wprowadzenie bardziej ekologicznej i mniej emisyjnej produkcji oraz zmniejszenia użycia nawozów i środków ochrony roślin o połowę.

Organizator protestu powiedział również, że demonstrujący zapraszają na blokadę przedstawicieli rządu.(PAP)

Autorzy: Wojciech Huk, Aleksandra Kuźniar, Marcin Kucharzewski

mmi/kgr/