O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Rumuński historyk: jeśli Zachód się nie zmobilizuje, wygra Putin

Władimir Putin podjął ostatnią próbę zachowania dawnej imperialnej Rosji, wchodząc w konflikt, który postrzega jako egzystencjalną konfrontację z Zachodem – powiedział w rozmowie z PAP rumuński historyk Armand Gosu. Zachód jest silniejszy niż Putin, ale żeby dyktator Rosji nie wygrał, państwa i instytucje Zachodu muszą się zmobilizować - dodał.

Vladimir Putin. Fot. PAP/EPA/ SPUTNIK /KREMLIN POOL/SERGEY FADEICHEV
Vladimir Putin. Fot. PAP/EPA/ SPUTNIK /KREMLIN POOL/SERGEY FADEICHEV

"Wojna Rosji przeciwko Zachodowi już trwa - i w percepcji Putina jest to wojna z Zachodem. Po drugiej stronie ciągle jednak brakuje jeszcze zrozumienia, że to nie jest konflikt lokalny, a Putin nie zamierza zatrzymać się na Ukrainie" – ocenił rumuński historyk i analityk Armand Gosu, autor nowej książki "Putin przeciwko Zachodowi. Wojna na Ukrainie i nowy światowy nieporządek" ("Putin impotriva Occidentului. Razboiul din Ucraina si noua dezordine mondiala").

W opinii Gosu ten nowy konflikt, który można nazwać "wojną światową" już trwa. "Jesteśmy w momencie podobnym do lat 1939-40. Wtedy Hitler i Stalin zajęli już Polskę, ale państwa zachodnie liczyły na to, że zadowolą się tym i wojna się skończy. Takie myślenie było wtedy błędem. I jest błędem dzisiaj" – uważa Gosu, jeden z czołowych rumuńskich badaczy Rosji.

Więcej

Atak na okręt desantowy. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Oficjalna strona Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy
Atak na okręt desantowy. Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/Oficjalna strona Morskich Sił Zbrojnych Ukrainy

Siły Zbrojne Ukrainy: zaatakowaliśmy rosyjski okręt desantowy pociskami manewrującymi

"Ta nowa wojna trwa też na innych frontach. Na Ukrainie jest "gorąca", ale w postaci hybrydowej toczy się szeroko, na wielu frontach. Putin inwestuje ogromne zasoby w budowanie podziałów na Zachodzie, destabilizację wewnętrzną, wspieranie sił, które nie muszą być wcale prorosyjskie, ale burzą szansę na zachodni kompromis" – przekonuje Gosu. Jak dodał, rosyjski lider korzysta również z rozczarowania zachodnimi elitami, stawiając na siły antysystemowe.

Gosu jest pewien, że odwrócenie oczu od Ukrainy i pozostawienie jej bez odpowiedniego wsparcia będzie mieć dramatyczne skutki. "Starcia nie da się uniknąć, bo Putin go chce i on już podjął decyzję. On jest na wojnie z Zachodem, nie tylko z Ukrainą" – podkreślił rumuński ekspert.

"Teraz walczy Ukraina. W obronie nas wszystkich. I nawet jeśli dla kogoś to brzmi patetycznie, to jest to właśnie walka w obronie wartości i tego świata, który znamy. On nie jest nam dany raz na zawsze. Zaniechanie teraz doprowadzi do przebudowy światowego porządku i może zakończyć się efektem, który nie będzie się podobać ani zachodnim elitom, ani społeczeństwom. Ale właśnie teraz jest czas, by uświadomić sobie tę groźbę" – uważa Gosu.

"System zachodni, demokratyczny, ma szansę zwyciężyć, ale tylko pod warunkiem, gdy zmobilizuje się teraz i podejmie walkę. Jeśli Zachód nie zrobi tego teraz, będzie zmuszony zrobić to później - i tutaj znowu można użyć analogii z II wojny światowej, gdy część świata wierzyła, że Hitlera można obłaskawić poprzez jakieś ustępstwa. Odsuwanie problemu nie zlikwiduje go. Teraz Rosja Putina skupia się właśnie na tym, by nie dopuścić do konsolidacji na Zachodzie. Pierwszą i podstawową sprawą jest dzisiaj wspieranie Ukrainy" – ocenił Gosu.

Więcej

Ukraiński atak spowodował pożar w rejonie portu w Feodozji. Fot. PAP/ Abaca/Ozge Elif Kizil
Ukraiński atak spowodował pożar w rejonie portu w Feodozji. Fot. PAP/ Abaca/Ozge Elif Kizil

Dowódca ukraińskich sił powietrznych: Ukraina dokonała ataku na Feodozję na Krymie

Według Gosu jeśli Putinowi uda się na Ukrainie, to pójdzie dalej. "Jestem niemal przekonany, że kolejnym etapem po takim "sukcesie" będzie atak na państwo NATO" - powiedział historyk.

"To, co robi Putin, to nie jest tylko doraźne działanie, jakaś zemsta za zimną wojnę, emocje. Putin podjął ostatnią próbę zachowania dawnej Rosji, Rosji imperialnej. To jest konstrukt, który nie przystaje do obecnego świata, ale w określonych warunkach można przedłużyć jego agonię. Poprzedni rok wojny pokazał słabość Putina, ale część Zachodu wyciągnęła z niego nieprawidłowe wnioski. On posiada zasoby, by grać w "długą grę", nawet ze słabej pozycji. I liczy na to, że uda mu się "przeczekać" Zachód" – argumentuje Gosu.

Jak przekonuje, zachodni system oparty na demokracji jest silniejszy, niż autorytarna Rosja, ponieważ posiada wewnętrzną zdolność do zmiany i reakcji na kryzys. "Jednak jej warunkiem jest prawidłowe zdiagnozowanie problemu i mobilizacja" – zaalarmował rumuński historyk.

Z Bukaresztu Justyna Prus (PAP)

pp/

Zobacz także

  • Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV/KREMLIN / POOL
    Władimir Putin. Fot. PAP/EPA/GAVRIIL GRIGOROV/KREMLIN / POOL

    Putin o ostatnich rozmowach z wysłannikami USA. Twarde stanowisko ws. Donbasu

  • Kiriłł Dmitrijew. Fot. PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV
    Kiriłł Dmitrijew. Fot. PAP/EPA/MAXIM SHIPENKOV

    Kim jest Kiriłł Dmitrijew – „troll” Putina, który stoi za 28-punktowym „planem pokojowym” [SYLWETKA]

  • Prezydent Francji Emmanuel Macron. Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Prezydent Francji Emmanuel Macron. Fot. PAP/Radek Pietruszka

    USA uderzają sankcjami w rosyjski sektor energii. Macron: to prawdziwy punkt zwrotny

  • Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/PIXSELL
    Zdjęcie ilustracyjne. Fot. PAP/PIXSELL

    Finlandia walczy z cyberatakami. Na celowniku strony internetowe firm i instytucji

Serwisy ogólnodostępne PAP