O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Rzecznik Dowództwa Operacyjnego: próba zestrzelenia rakiety wiązałaby się z ryzykiem

Próba zestrzelenia rakiety, która naruszyła naszą przestrzeń powietrzną, wiązałaby się z większym ryzykiem - ocenił rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Jacek Goryszewski. Wyjaśnił, że szczątki ważącej ponad 2 tony rakiety spadłyby na terytorium Polski.

System PATRIOT Fot. PAP/Rafał Guz
System PATRIOT Fot. PAP/Rafał Guz

W niedzielę rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych podało na platformie X, że "o godz. 4.23 doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez jedną z rakiet manewrujących wystrzelonych dzisiejszej nocy przez lotnictwo dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej". Obiekt wleciał w polską przestrzeń na wysokości miejscowości Oserdów (woj. lubelskie) i przebywał w niej przez 39 sekund. "Celem wykonywanych uderzeń były miejscowości znajdujące się w zachodniej Ukrainie" - dodano.

Do sytuacji tej odniósł się w rozmowie z PAP rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Jacek Goryszewski.

Więcej

Pojazd żandarmerii wojskowej (zdjęcie ilustracyjne),fot. PAP/Darek Delmanowicz
Pojazd żandarmerii wojskowej (zdjęcie ilustracyjne),fot. PAP/Darek Delmanowicz

Dowództwo Operacyjne: przelot rosyjskiej rakiety był cały czas monitorowany

Przypomniał, że informację o przygotowywanym ataku polskie siły zbrojne otrzymały wczesnym rankiem.

"Obrona przeciwlotnicza Ukrainy nauczyła się, że większość rosyjskich rakiet nadlatuje ze Wschodu lub z Północy; obrońcy mniej spodziewają się ataku z Zachodu. Dlatego też Federacja Rosyjska celowo manewruje rakietami w taki sposób, by robiły krąg i uderzały w cele na Ukrainie od strony zachodniej" - ocenił.

Wyjaśnił, że decyzję o tym, że rakieta nie zostanie zestrzelona, podjął Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych.

"Decyzja wynikała z informacji z naszych systemów radarowych. Ocena trajektorii, prędkości i wysokości lotu rakiety wskazywała, że opuści ona naszą przestrzeń powietrzną" - zaznaczył.

Zdaniem ppłk. Goryszewskiego próba zestrzelenia rakiety wiązałaby się z większym ryzykiem dla okolicznych mieszkańców niż pozwolenie, by rakieta sama opuściła przestrzeń powietrzną Polski.

"Rakieta waży ponad 2 tony, z czego 400 kilogramów stanowi ładunek bojowy. Po zestrzeleniu rakiety jej szczątki spadłyby na nasze terytorium. Tutaj również spadłyby szczątki efektora użyte do zestrzelenia samej rakiety" - mówił.

Jak wskazał ppłk Goryszewski, gdyby rakieta zmierzała w głąb Polski, mogłaby zostać podjęta decyzja o jej zestrzeleniu przez pary dyżurne samolotów F-16.

"To Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych dokonuje oceny sytuacji i jest upoważniony do podjęcia takiej decyzji. Z drugiej strony pilot myśliwca, nawet jeśli dostanie zgodę na zestrzelenie takiej rakiety, może tego nie zrobić w sytuacji, kiedy zorientuje się, że jej szczątki mogłyby spaść na szpital czy szkołę. To, w jakim miejscu miałoby dojść do takiego zestrzelenia, także jest istotne przy podejmowaniu decyzji" - zastrzegł. (PAP)

Autor: Iwona Żurek

kno/

Zobacz także

  • Żołnierze, zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Tytus Żmijewski
    Żołnierze, zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Tytus Żmijewski

    Wzmocnienie ochrony infrastruktury krytycznej. Rozpoczęła się operacja „Horyzont”

  • Samoloty MiG 29 - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Adam Warżawa
    Samoloty MiG 29 - zdjęcie ilustracyjne Fot. PAP/Adam Warżawa

    DORSZ: zakończono operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej

  • Poszukiwana prowadzone przez żołnierzy, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Darek Delmanowicz
    Poszukiwana prowadzone przez żołnierzy, zdjęcie ilustracyjne, fot. PAP/Darek Delmanowicz

    Wojsko szukało rozbitego statku powietrznego w Świętokrzyskiem

  • Samolot Ił-20. Fot: X/Dowództwo Operacyjne RSZ
    Samolot Ił-20. Fot: X/Dowództwo Operacyjne RSZ

    Przechwycono trzeci w tym tygodniu rosyjski samolot nad Bałtykiem

Serwisy ogólnodostępne PAP