Nowe informacje na temat odejścia Gene’a Hackmana. Ostateczne wyniki sekcji zwłok
Dwa miesiące temu świat filmu i kinomani z całego świata pogrążyli się w żałobie po śmierci legendarnego aktora Gene’a Hackmana, który został znaleziony martwy na terenie swojej rezydencji z Santa Fe. Lokalne służby przekazały wówczas, że gwiazdor prawdopodobnie konał w samotności przez kilka dni po tym, jak jego żona Betsy Arakawa zmarła w wyniku zakażenia wirusem przenoszonym przez gryzonie. Ostateczne wyniki sekcji zwłok dwukrotnego laureata Oscara dostarczyły dodatkowych przygnębiających informacji na temat okoliczności jego odejścia.
Pod koniec lutego zza oceanu napłynęły smutne wieści o śmierci Gene’a Hackmana. 95-letni aktor i jego żona, 63-letnia pianistka Betsy Arakawa, zostali znalezieni martwi w swoim domu w Santa Fe. Zagraniczne media doniosły wówczas, że dwukrotny zdobywca Oscara zmarł najprawdopodobniej 17 lutego – tego dnia po raz ostatni działał jego rozrusznik serca. Nieco później lokalne służby przekazały, że Hackman zmagał się m.in. z chorobą Alzheimera w zaawansowanym stadium. Okazało się, że mógł on konać w samotności przez kilka dni, nie zdając sobie sprawy z tego, iż jego ukochana nie żyje. Jak wykazała wstępna sekcja zwłok, Arakawa zmarła jako pierwsza. Przyczyną zgonu był zespół płucny hantawirusowy – rzadkie schorzenie wywołane przez wirusa przenoszonego przez mocz, odchody lub ślinę gryzoni.
Ujawniono tymczasem ostateczne wyniki autopsji hollywoodzkiego aktora. Jak wynika z pozyskanego przez Fox New oficjalnego raportu Biura Śledczego Medycyny Sądowej w Nowym Meksyku, w organizmie gwiazdora wykryto śladowe ilości acetonu, co może świadczyć o długotrwałym niedożywieniu. Potwierdzono zarazem wcześniejsze ustalenia dotyczące problemów kardiologicznych i neurologicznych Hackmana – zmagał się on z zastoinową chorobą serca, zaawansowaną miażdżycą naczyń krwionośnych, przewlekłym nadciśnieniem, a także chorobą Alzheimera. Medycy odnotowali „trwałe zmiany neurodegeneracyjne” świadczące o zaawansowanym stopniu rozwoju schorzenia. Wykluczono natomiast zatrucie tlenkiem węgla i zakażenie hantawirusem.
Hackman został pożegnany przez wiele znanych z branży filmowej, takich jak Francis Ford Coppola, Josh Brolin czy Edgar Wright. Hołd legendarnemu aktorowi złożono także podczas ceremonii wręczenia Oscarów w ramach segmentu In Memoriam. „Gene zwykł mawiać: . Mówię to w imieniu nas wszystkich: Gene, będziesz zapamiętany za to i za wiele więcej. Spoczywaj w pokoju, mój przyjacielu” – wyznał wówczas ze sceny Morgan Freeman. Hackman miał na koncie szereg niezapomnianych kreacji, które trwale zapisały się w historii kinematografii. Wystąpił on m.in. w kultowym westernie „Bez przebaczenia”, oscarowym kryminale „Francuski łącznik” i klasycznym thrillerze „Missisipi w ogniu”. (PAP Life)
iwo/moc/ ep/