O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Sabalenka trzeci raz z rzędu w finale w Australii. Ma szansę dołączyć do elity. "To szaleństwo"

Aryna Sabalenka awansowała w czwartek do trzeciego finału Australian Open z rzędu. Już zapisała się na kartach historii tenisa, a ma szansę dołączyć do jeszcze bardziej elitarnego grona. "To szaleństwo, że mam szansę umieścić swoje nazwisko obok legend" - przyznała Białorusinka.

Aryna Sabalenka, fot. PAP/EPA/AAP/JAMES ROSS
Aryna Sabalenka, fot. PAP/EPA/AAP/JAMES ROSS

W czwartkowym półfinale Sabalenka pokonała swoją przyjaciółkę, Hiszpankę Paulę Badosę 6:4, 6:2.

"To był świetny mecz. Ona zagrała niesamowity tenis. Zawsze trudno jest mierzyć się z przyjaciółką. Bardzo się cieszę, że widzę ją grającą na swoim najlepszym poziomie. Powiedziałam jej: "zostań tam, a wszystko będzie szło po twojej myśli i w końcu wygrasz" - przyznała liderka światowego rankingu na pomeczowej konferencji prasowej.

Więcej

Iga Świątek Fot. PAP/Marcin Cholewiński
Iga Świątek Fot. PAP/Marcin Cholewiński

Iga Świątek żegna się z Australian Open

"Kiedy odrobiłam stratę przełamania i prowadziłam 3:2, poczułam, że wróciłam do meczu i gram dużo lepiej. Pomyślałam, że teraz jest czas podnieść poprzeczkę. Po tym poczułam, że jest aż za dobrze, ale w tenisie nigdy nie wiadomo, co będzie dalej, więc starasz się po prostu utrzymać koncentrację, poziom i dalej wywierać presję na rywalce. Widziałam, że zaczęła być sfrustrowana, więc starałam się wywrzeć na niej jeszcze większą presję" - oceniła Sabalenka.

W sobotę zagra w trzecim finale Australian Open z rzędu.

"Oczywiście jestem bardzo szczęśliwa, że jestem w finale. To będzie wielka walka, bez względu na to, z kim zagram" - podkreśliła Białorusinka.

Ostatnią tenisistką, która triumfowała w Melbourne trzy razy z rzędu, była Szwajcarka Martina Hingis (1997-1999). W trzech kolejnych finałach Australian Open ostatnio zagrała natomiast Amerykanka Serena Williams (2015-2017).

"To szaleństwo, że byłam w stanie stworzyć dla siebie sytuację, w której mam szansę umieścić swoje nazwisko obok legend. To nie pojawiło się nawet w moich marzeniach. To dużo dla mnie znaczy" - przyznała tenisistka z Mińska.

Finałową przeciwniczką Białorusinki będzie Amerykanka Madison Keys (nr 19), która w półfinale pokonała wiceliderkę światowego rankingu Igę Świątek 5:7, 6:1, 7:6 (10-8).

"Gra niesamowity tenis. Jest bardzo agresywną zawodniczką, dobrze serwuje i dobrze się rusza. Widziałam jej mecze tutaj, jest w świetnej formie. To będzie wielka walka" - komplementowała kolejną rywalkę liderka światowego rankingu.

Sabalenka prowadzi z Keys w bezpośredniej rywalizacji 4-1. Wyżej notowana tenisistka wygrała ich dwa dotychczasowe spotkania w Wielkich Szlemach - w 2023 roku w ćwierćfinale Wimbledonu i półfinale US Open.

 

Finał zaplanowano na sobotę.(PAP)

msl/ cegl/ sma/

Zobacz także

  • Jelena Rybakina Fot. PAP/EPA/STRINGER
    Jelena Rybakina Fot. PAP/EPA/STRINGER

    WTA Finals - Rybakina pokonała Sabalenkę w finale

  • Aryna Sabalenka Fot. PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH
    Aryna Sabalenka Fot. PAP/EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH

    WTA Finals - Sabalenka wygrała z Paolini

  • Iga Świątek. Fot. PAP/EPA/JESSICA LEE
    Iga Świątek. Fot. PAP/EPA/JESSICA LEE

    Ranking WTA. W czołówce bez zmian, Świątek nadal druga

  • Iga Świątek. Fot. PAP/EPA/ANDRES MARTINEZ CASARES
    Iga Świątek. Fot. PAP/EPA/ANDRES MARTINEZ CASARES

    Ranking WTA. Świątek zmniejsza straty do Sabalenki

Serwisy ogólnodostępne PAP