O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Sean "Diddy" Combs uniewinniony z najcięższych zarzutów [WIDEO]

Sędzia federalny odrzucił w środę wniosek obrońców Seana "Diddy'ego" Combsa o zwolnienie z aresztu przed ogłoszeniem wyroku. "Król hip-hopu" został wprawdzie oczyszczony z najcięższych zarzutów o handel ludźmi i spisek o dokonanie wymuszeń, za które groziło mu dożywocie, jednak uznano go winnym lżejszych przestępstw związanych z prostytucją.

Na rozprawie w sądzie federalnym na Manhattanie sędzia Arun Subramanian orzekł, że Combs musi pozostać w areszcie na Brooklynie. Uzasadnił to licznymi dowodami przedstawionymi w trakcie procesu, wskazującymi na akty przemocy, których dopuścił się oskarżony.

"Niemożliwe jest, aby oskarżony przedstawił jasne i przekonujące dowody, że nie stanowi żadnego zagrożenia" — stwierdził sędzia.

Prokuratorzy też apelowali o niezwolnienie za kaucją potentata muzycznego, twierdząc, że wciąż stanowi zagrożenie dla społeczeństwa. Powoływali się m.in. na zeznania kobiety występującej pod pseudonimem Jane. Jak zeznała, w 2024 roku Combs napadł na nią i zmusił do seksu z męską prostytutką, pomimo świadomości, że jest objęty federalnym śledztwem.

Więcej

Jay-Z. Fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE
Jay-Z. Fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE

Jay-Z został oskarżony o gwałt na 13-latce. Raper wydał oświadczenie

Agencja Reutera podkreśla, że decyzja 12 ławników była ogólnie zwycięstwem byłego miliardera, znanego z promowania hip-hopu w amerykańskiej kulturze. Sędziowie przysięgli uznali go winnym dwóch zarzutów dotyczących transportu w celu uprawiania prostytucji. Combs uniknął natomiast oskarżeń o spisek mający na celu wymuszenie okupu i handel ludźmi w celach seksualnych, w tym jego dwóch byłych partnerek: piosenkarki rhythm and bluesa Casandry "Cassie" Ventury oraz Jane.

Combs, niegdyś słynący z organizowania wystawnych przyjęć dla kulturalnej elity w luksusowych miejscach, jak Hamptons na Long Island i Saint-Tropez na Lazurowym Wybrzeżu, nie przyznał się do żadnego z pięciu zarzutów. W przypadku skazania grozi mu maksymalnie po dziesięć lat więzienia za każde z dwóch oskarżeń dotyczących prostytucji.

Adwokaci mężczyzny argumentowali, że dwa lata pozbawienia wolności powinny stanowić górną granicę kary.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

ad/ sp/ ał/

Zobacz także

  • Sean "Diddy" Combs. Fot. PAP/EPA/PAUL BUCK
    Sean "Diddy" Combs. Fot. PAP/EPA/PAUL BUCK

    Sean „Diddy” Combs usłyszał wyrok. Zarzuty związane były z prostytucją

  • Sean „Diddy” Combs Fot. PAP/EPA/ASHLEY LANDIS
    Sean „Diddy” Combs Fot. PAP/EPA/ASHLEY LANDIS

    Sean „Diddy” Combs nie wyjdzie na wolność. Sąd odrzucił wniosek o zwolnienie za kaucją

  • Jay-Z. Fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE
    Jay-Z. Fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE

    Jay-Z został oskarżony o gwałt na 13-latce. Raper wydał oświadczenie

  • Sean "Diddy" Combs. Fot. PAP/EPA/ERIK S. LESSER
    Sean "Diddy" Combs. Fot. PAP/EPA/ERIK S. LESSER

    Sąd odmówił zwolnienia za kaucją Seanowi „Diddy'emu” Combsowi. Artystę oskarżono o seksualne wykorzystywanie kobiet

Serwisy ogólnodostępne PAP