Skutki nawałnic, które przeszły nad Polską. Zerwane linie energetyczne, uszkodzone budynki, powalone drzewa [NASZE WIDEO]

2023-08-27 22:17 aktualizacja: 2023-08-28, 17:25
Skutki nawałnicy w woj. podkarpackim. Fot. KW PSP Rzeszów
Skutki nawałnicy w woj. podkarpackim. Fot. KW PSP Rzeszów
W wyniku gwałtownych burz, które przeszły nad Polską w sobotę strażacy zanotowali ponad 3 tys. interwencji. Jak przekazał w niedzielę PAP rzecznik prasowy PSP bryg. Karol Kierzkowski, wichury uszkodziły dachy na 260 budynkach. Na Podkarpaciu silny wiatr zrywał linie energetyczne. Z powodu braku zasilania ewakuowano czworo pacjentów ze szpitala w Dębicy. Pięć innych osób zostało rannych.

Państwowa Straż Pożarna przekazała, że ostatniej doby strażacy wyjeżdżali do ponad 2,7 tys. zdarzeń związanych z silnym wiatrem i burzami. Kolejne 300 interwencji zanotowano w niedzielę do godz. 6.00.

Najwięcej wyjazdów zanotowano na Podkarpaciu i w Małopolsce. W Rozalinie (Podkarpackie) drzewo przewróciło się na dwie osoby, które przechodziły przez park; odniosły lekkie obrażenia.

Na Podkarpaciu i w Małopolsce wiatr uszkadzał i zrywał dachy. Jak przekazała PSP, uszkodzonych zostało 260 budynków, z czego 170 w Małopolsce. Uszkodzenia dachów na ok. 1/3 budynków są poważne.

Podkarpackie. Kilkadziesiąt tysięcy ludzi bez prądu

W sobotę po godz. 15 przez Podkarpacie przetoczył się front burzowy. Nawałnica spowodowała największe zniszczenia w zachodniej części województwa. Jak powiedziała wojewoda podkarpacka Ewa Leniart, "sytuacja wyglądała dramatycznie".

Jak poinformował Tomasz Węgrzynowicz z Wojewódzkiego Centrum Zarzadzania Kryzysowego, w sobotę strażacy interweniowali 957 razy. Najczęściej byli wzywani do usuwania połamanych drzew i konarów zalegających na drogach i liniach energetycznych. Do walki ze skutkami nawałnicy zaangażowano ponad 2 tys. 600 strażaków PSP i OSP.

Wiatr uszkodził lub zerwał dachy na 45 domach, 31 budynkach gospodarczych i dziewięciu użyteczności publicznej. Najwięcej interwencji było w powiecie dębickim – 461, jasielskim - 91, ropczyckim – 89, krośnieńskim - 66, mieleckim – 65 i rzeszowskim - 31

Prądu wciąż nie ma ok. 22 tys. odbiorców. „Służby cały czas pracują” - zapewnił Węgrzynowicz.

Z powodu sytuacji pogodowej, w sobotę po południu wojewoda Ewa Leniart pilnie zwołała posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego z udziałem straży pożarnej, pogotowia, żołnierzy, policji oraz przedstawicieli samorządów, które najbardziej ucierpiały podczas nawałnicy. Podczas spotkania przypomniano, że poszkodowanym w wyniku klęski żywiołowej przysługuje zasiłek w wynosi 6 tys. zł.

Ewakuacja szpitala w Dębicy 

Po godz. 17.40 dyrektor szpitala powiatowego w Dębicy poprosił o pomoc w ewakuacji czwórki pacjentów z oddziału intensywnej terapii. "Pacjenci, w asyście lekarzy, zostali przekazani do zespołów transportu medycznego i przewiezieni do szpitali w Rudnej Małej, Strzyżowie, Sanoku i Strzyżowie" – poinformował Jakub Dzik, dyrektor Wydziału Ratownictwa Medycznego i Powiadamiania Ratunkowego w Rzeszowie. Strażacy przywieźli do szpitala agregat prądotwórczy.

W innych powiatach do szpitali trafiło pięć osób, ranione spadającymi gałęziami lub przedmiotami zdmuchniętymi przez wiatr. "W Rozalinie niedaleko Tarnobrzega strażacy udzielili pomocy dwóm osobom, po tym jak zostały uderzone przez drzewo, które runęło na leśną ścieżkę rowerową" - poinformował bryg. Marcin Betleja, rzecznik podkarpackiej straży pożarnej.

Małopolskie. Najbardziej ucierpiały gmina Gnojnik i Czchów 

Od soboty do godzin rannych w niedzielę małopolscy strażacy odnotowali ponad 1,4 tys. interwencji w związku z burzami i gradem. Najbardziej poszkodowane są gmina Gnojnik i Czchów w powiecie brzeskim oraz gminy powiatu tarnowskiego, gdzie bez prądu jest ponad 22 tys. odbiorców.

Na szczęście nie ma ofiar - poinformował st. kpt. Bogusław Szydło z małopolskiej PSP. Wezwania dotyczyły głównie wiatrołomów, podtopień. W powiecie tarnowskim strażacy interweniowali 351 razy, brzeskim 290, bocheńskim 154, nowosądeckim 79.

Łącznie PSP odnotowała prawie 100 uszkodzeń domów. W całym województwie wichura zerwała dachy z 18 domów, z 13 budynków gospodarczych, a uszkodziła dachy 150 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Przy czym 12 dachów domów zerwanych zostało w powiecie brzeskim.

Problemy z wodą pitną są w gminie Czchów z powodu awarii przepompowni. "Straż podstawiła agregat zasilający jedną z pomp, dzięki czemu wraca dostępność wody pitnej" - powiedział Szydło.

Według Tauronu Dystrybucji, bez prądu jest 22 tys. 359 odbiorców w powiatach brzeskim i tarnowskim, gdzie do usuwania awarii zostały wezwanie ekipy energetyków spoza województwa. "Deklarowany czas przywrócenia dostaw został określony dziś na godziny wieczorne" - poinformował wojewoda małopolski Łukasz Kmita.

Śląskie. Najwięcej mieszkańców bez dostaw prądu w Rybniku i w gminie Gorzyce

O 6.00 rano bez energii elektrycznej w woj. śląskim było 139 stacji, a szacunkowa liczba klientów pozbawionych dostaw prądu wynosiła 10,2 tys. - poinformował dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach (WCZK).

Najwięcej klientów pozbawionych energii elektrycznej było w Rybniku (1683), w gminie Gorzyce w powiecie wodzisławskim (1605), Tychach (981), w gminie Godów w powiecie wodzisławskim (957), w Bielsku-Białej (873) i w gminie Czerwionka-Leszczyny w powiecie rybnickim (849). Dostawy energii elektrycznej mają być sukcesywnie wznawiane, wszystkie awarie mają być usunięte wczesnym popołudniem - podało WCZK.

W związku z burzami, od 8.00 w sobotę do 6.00 w niedzielę straż pożarna w woj. śląskim odnotowała 317 zdarzeń, najwięcej na terenie: powiatów: cieszyńskiego (122), żywieckiego (46) i bielskiego (35). „Działania związane były głównie z usuwaniem skutków silnych wiatrów – 186 oraz usuwaniem wody z zalanych budynków, posesji, jezdni i udrażnianiem przepustów – 103” - przekazała rzeczniczka śląskiej straży pożarnej bryg. Aneta Gołębiowska. 

IMGW ostrzega przed burzami, upałem i ulewą

Ostrzeżenia pierwszego, najniższego stopnia przed burzami z gradem zostały wydane w niedzielę dla województw: podlaskiego, warmińsko-mazurskiego, mazowieckiego, łódzkiego, świętokrzyskiego, śląskiego i opolskiego oraz części kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego i małopolskiego. Porywy wiatru w trakcie burz mogą osiągać 85 km/h.

Alerty przed upałem mają wyższy, drugi stopień i obowiązują w południowo-wschodniej części kraju, czyli województwach: podkarpackim, lubelskim i małopolskim, oraz w części mazowieckiego i świętokrzyskiego. Prognozowana temperatura to nawet 33 stopnie C w dzień i miejscami 22 stopni C w nocy.

Intensywne opady deszczu spodziewane są natomiast w województwach pomorskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim i dolnośląskim oraz częściowo w zachodniopomorskim, lubuskim i warmińsko-mazurskim. Według prognoz spadnie tam ok. 35 litrów na metr kwadratowy, miejscami nawet 45 litrów. Ostrzeżenia przed ulewami mają pierwszy stopień.(PAP)

mmi/