O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Spór o umowę koalicyjną. Czarzasty: nie znam żadnych poważnych głosów, które chciałyby ją zmieniać

Podczas gdy lider Polski 2050 Szymon Hołownia chce renegocjacji umowy koalicyjnej, zdaniem Włodzimierza Czarzastego z Nowej Lewicy nie ma żadnych poważnych głosów, które opowiadają się za takim rozwiązaniem. Według niego premier Donald Tusk, wspominając o zmianach, miał na myśli rekonstrukcję.

Włodzimierz Czarzasty Fot. PAP/Rafał Guz
Włodzimierz Czarzasty Fot. PAP/Rafał Guz

Do podpisania umowy koalicyjnej przez liderów czterech ugrupowań tworzących obecny rząd - czyli KO, Polski 2050, PSL oraz Nowej Lewicy - doszło 10 listopada 2023 r. 13-stronnicowy dokument podzielono na trzy części dotyczące ustaleń programowych, rozliczeń rządów Zjednoczonej Prawicy oraz zasad działania koalicji.

Więcej

Władysław Kosiniak-Kamysz, Donald Tusk, Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty Fot. PAP/Paweł Supernak
Władysław Kosiniak-Kamysz, Donald Tusk, Szymon Hołownia i Włodzimierz Czarzasty Fot. PAP/Paweł Supernak

"Spytajcie tych, którzy najgłośniej o tym mówią, o co im chodzi". Premier o zmianie umowy koalicyjnej

O tym, że chciałby renegocjować umowę koalicyjną, premier Donald Tusk wspomniał pod koniec maja w wywiadzie w TVP Info, nie precyzując jednak dokładnie, co miałoby to oznaczać. Od tego czas najgłośniejszym zwolennikiem renegocjacji umowy stał się marszałek Sejmu, lider Polski 2050 Szymon Hołownia, który w dniu rozpatrzenia wniosku o wotum zaufania dla rządu wskazywał na "palącą konieczność" jej zmian w części programowej.

"Myślę, że premier, mówiąc o renegocjacji umowy koalicyjnej, mówił o rekonstrukcji rządu. Nie chcę tłumaczyć jego słów (...) Ale ja to tak rozumiem i nie znam żadnych poważnych głosów, które chciałyby zmieniać to, co było półtora roku temu podpisane - i przestrzegam przed tym" - powiedział dziennikarzom Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy i jednocześnie jeden z sygnatariuszy umowy.

Do tej kwestii w piątek odniósł się również sam premier, który stwierdził, że o renegocjację umowy koalicyjnej należałoby pytać tych, którzy "najgłośniej o niej mówią", tak, by wytłumaczyli, "o co im tak naprawdę chodzi".

Więcej

Donald Tusk. Fot. PAP/Andrzej Jackowski
Donald Tusk. Fot. PAP/Andrzej Jackowski

Dr Gajownik: premier w expose zwracał uwagę na osiągnięcia rządu, wplótł postulaty koalicjantów

"Od dziś oczekujemy odnowy Koalicji 15. października. Nowa umowa koalicyjna, szybka rekonstrukcja, sprawna realizacja zobowiązań. Skuteczne załatwianie spraw ważnych dla Polaków to dla Polski 2050 sens bycia w rządzie" - napisał w czwartek na portalu X Hołownia. Wcześniej tłumaczył natomiast, że zmiana umowy powinna uwzględniać wnioski wyciągnięte z wyborów prezydenckich. "I nie mówię tutaj o stołkach, nie mówię o stanowiskach. Mówię przed wszystkim o tym, żebyśmy na nowo, w jasny konkretny sposób zakomunikowali Polkom i Polakom, co chcemy zrobić" - przekonywał.

Nieoficjalnie mówi się jednak, że Hołownia chętnie zostałby na stanowisku marszałka Sejmu dłużej, niż zakłada to umowa koalicyjna, zgodnie z którą od 14 listopada 2025 r. urząd ten ma sprawować Czarzasty.

"Nie mam chęci ciągle uzasadniać działania tych ludzi, którzy chcą zerwać porozumienie, które sami podpisali (…) Ja też bym bronił Szymona Hołowni, naprawdę bym go bronił, bo za chwilę się okaże, że Szymon Hołownia, ponieważ nie został prezydentem, to musi się nerwowo przyspawać do jakiegoś stołka. On na to nie zasługuje" - ironizował w piątek współprzewodniczący Nowej Lewicy.

Więcej

Adrian Zandberg. Fot. PAP/	Radek Pietruszka
Adrian Zandberg. Fot. PAP/ Radek Pietruszka

Adrian Zandberg wskazuje najważniejsze wyzwania stojące przed Polską

Na umowę koalicyjną Czarzasty powoływał się również w kwestii hipotetycznego scenariusza zakładającego, że wszyscy liderzy ugrupowań koalicyjnych wejdą do rządu. "W umowie koalicyjnej nie zakładamy wejścia wszystkich liderów do rządu, w związku z czym wszyscy liderzy do rządu nie wejdą" - stwierdził krótko.

W umowie w części dotyczącej działania koalicji zapisano m.in. ustalenia dotyczące tego, kto będzie pełnił funkcje premiera, wicepremierów oraz marszałków Sejmu i Senatu. Z kolei w części programowej znalazły się 24 postulaty dotyczące m.in. bezpieczeństwa, porządku prawnego i praw kobiet.(PAP)

sno/ mro/ ał/

Zobacz także

  • Sławomir Ćwik Fot. PAP/Radek Pietruszka
    Sławomir Ćwik Fot. PAP/Radek Pietruszka

    Poseł Polski 2050: nie zagłosuję za wyborem Czarzastego na marszałka

  • Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk (C), przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia (L), prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz (2L) oraz współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty (2P) i Robert Biedroń (P) podczas uroczystości parafowania umowy koalicyjnej. Fot. PAP/Marcin Obara
    Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk (C), przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia (L), prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz (2L) oraz współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty (2P) i Robert Biedroń (P) podczas uroczystości parafowania umowy koalicyjnej. Fot. PAP/Marcin Obara

    Po dwóch latach od podpisania umowy koalicyjnej tylko część jej punktów została zrealizowana [ANALIZA]

  • Hirofumi Yoshimura i Sanae Takaichi po podpisaniu umowy koalicyjnej Fot. PAP/EPA/FRANCK ROBICHON
    Hirofumi Yoshimura i Sanae Takaichi po podpisaniu umowy koalicyjnej Fot. PAP/EPA/FRANCK ROBICHON

    Chce być japońską "Żelazną Damą". Sanae Takaichi - pierwszą kobietą na czele rządu w historii kraju

  • Ilie Bolojan. Fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT
    Ilie Bolojan. Fot. PAP/EPA/ROBERT GHEMENT

    Umowa koalicyjna w Rumunii. Premier podał szczegóły

Serwisy ogólnodostępne PAP