O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Czego możemy się spodziewać po spotkaniu Trump-Putin? Komentarz eksperta

Spotkania prezydenta USA Donalda Trumpa i przywódcy Rosji Władimira Putina nie należy postrzegać jako nowej Jałty – powiedział PAP ekspert think tanku Eurocreative Aurelien Duchene. Jego zdaniem kraje europejskie zdołały wywrzeć presję na Trumpa i zapobiec zawarciu umowy przez Rosję i USA za plecami Ukrainy.

Władimir Putin (L) i Donald Trump (P). Fot. EPA/ALEXEI NIKOLSKY/SPUTNIK/KREMLIN POOL/ EPA/YURI GRIPAS / POOL
Władimir Putin (L) i Donald Trump (P). Fot. EPA/ALEXEI NIKOLSKY/SPUTNIK/KREMLIN POOL/ EPA/YURI GRIPAS / POOL

- Nie wydaje mi się, aby podczas tego spotkania zapadły konkretne decyzje – zastrzegł Duchene z francuskiego think tanku specjalizującego się w sprawach Europy Środkowej i Wschodniej. Jak ocenił, do zapowiedzianej przez Trumpa wymiany terytoriów między Rosją a Ukrainą raczej nie dojdzie.

"Analizując poprzednie spotkania prezydenta USA, np. z dyktatorem Korei Północnej Kim Dzong Unem w Singapurze, można spodziewać się, że przywódca USA poruszy wiele tematów niedotyczących Ukrainy, np. związanych z Iranem".

Aurelien Duchene

Jego zdaniem oczekiwania wobec tego szczytu są zbyt duże.

- Jednocześnie myślę, że Rosjanie doszli do wniosku, że cierpliwość Trumpa się kończy – ocenił, dodając, że Putin zdaje sobie sprawę, że problemy gospodarcze Rosji mogą sprawić, że czas przestanie działać na jego korzyść.

Image
Władimir Putin i prezydenci USA. Autor: Adam Ziemienowicz
Władimir Putin i prezydenci USA. Autor: Adam Ziemienowicz

W opinii Duchene'a „Rosja jest w trakcie otwierania się na pomysł zawieszenia broni”. Jak uzasadnił, przerwa w walkach pomogłaby Rosji w ponownym nawiązaniu relacji gospodarczych z USA i odbudowaniu potencjału wojskowego, aby móc ponownie zaatakować Ukrainę.

- Obietnice bez pokrycia, które Putin może dać Trumpowi, sprawią, że prezydent USA może ponownie zwrócić się przeciwko (prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi) Zełenskiemu i oskarżyć go o niechęć do negocjowania pokoju – powiedział ekspert, oceniając taki scenariusz jako bardzo możliwy.

Więcej

Proukraińska demonstracja w USA (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH
Proukraińska demonstracja w USA (zdjęcie ilustracyjne). Fot. EPA/CRISTOBAL HERRERA-ULASHKEVICH

Spotkanie Trump-Putin. Na Alasce planowane są proukraińskie demonstracje

Szczyt na Alasce. Europejscy przywódcy ze wspólnym stanowiskiem

Analizując rolę państw europejskich, których przywódcy nie będą obecni w piątek na Alasce, Duchene ocenił, że „nie należy być zbyt pesymistycznym, dlatego że mimo wszystko Europejczycy zdołali dać dowód 'minimalnej jedności' wobec międzynarodowej polityki Trumpa”.

Krajom Europy udało się też ustalić wspólne stanowisko, zgodnie z którym integralność terytorialna Ukrainy nie podlega dyskusji. Zdaniem eksperta tylko to zmusiło Trumpa do zaniechania prób „przehandlowania” wschodnich terytoriów Ukrainy za plecami Zełenskiego.

Więcej

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer i Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/TOLGA AKMEN
Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer i Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Fot. PAP/EPA/TOLGA AKMEN

Zełenski rozmawiał ze Starmerem. Co ustalono przed spotkaniem Trumpa z Putinem? [WIDEO]

Trumpowi nie udało się podzielić Europy ani sprawić, by część państw europejskich „machnęła ręką na Ukrainę” - ocenił Duchene. – Moim zdaniem tylko dzięki jedności Europejczyków już udało się uniknąć katastrofy – zaznaczył.

Wojna w Ukrainie i wsparcie Europy

Przyznał zarazem, że o ile w sferze deklaracji wśród krajów Europy panuje jedność, o tyle mają one duże problemy z podejmowaniem skoordynowanych działań. 

"Na przykład gdyby Europa chciała wspólnie kupić broń dla Ukrainy w Stanach Zjednoczonych, to Francja by się temu sprzeciwiła".

Aurelien Duchene

Jako kolejny przykład podał kwestię wykorzystania zamrożonych w Europie rosyjskich aktywów. – Pozostaniemy przy wielkich deklaracjach, bo Francja czy Niemcy nie zgodzą się na to – powiedział.

Więcej

Alexander Stubb Fot. PAP/Paweł Supernak
Alexander Stubb Fot. PAP/Paweł Supernak

Stubb przed szczytem na Alasce: Trump nie ma większych oczekiwań

Zapytany o „koalicję chętnych”, na której czele stoją Francja i Wielka Brytania, odpowiedział, że tu również nie ma jedności w sprawie kluczowej inicjatywy, czyli wysłania żołnierzy do Ukrainy w celu zabezpieczenia ewentualnego zawieszenia broni. 
– Jedynie Francja deklaruje gotowość wysłania swoich sił, a wiadomo, że sama nie będzie w stanie tego zrobić (tj. skutecznie monitorować zawieszenia broni - PAP) – zauważył.

Image
1268. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Autor: Michał Czernek
1268. dzień wojny Rosji przeciwko Ukrainie. Autor: Michał Czernek

W opinii Duchene'a problem polega na tym, że nie wiadomo, co może skłonić Europejczyków do pełnego zaangażowania się we wsparcie Ukrainy, w tym wysłania wojsk i dodatkowego sprzętu i uzbrojenia. – Za każdym razem potrzeba miesięcy, byśmy zmienili zdanie na temat naszych „czerwonych linii” – zwrócił uwagę. Prezydent Francji Emmanuel Macron mówił o wysłaniu wojsk, gdy sytuacja w Donbasie była trudna i Amerykanie ograniczyli dostawy broni do Ukrainy. - Mimo wszystko to nie sprawiło, że podjęliśmy ważne decyzje, np. o wysłaniu (Ukrainie - PAP) czołgów czy samolotów – zauważył.

Zapytany, czy zaangażowanie Francji w Europie Wschodniej nie osłabnie kosztem Bliskiego Wschodu, Duchene ocenił, że zapoczątkowany przez Macrona zwrot strategiczny w stronę państw takich jak Polska i Ukraina nie zmieni się w najbliższych latach.

- Poza sferą polityczną widać, że francuscy wojskowi zdali sobie sprawę z powagi sytuacji. Po pierwsze, z zagrożenia ze strony Rosji, ponieważ do momentu wysłania wojsk na flankę wschodnią (NATO - PAP) uważano, że zagrożenie w postaci Rosji jest wynikiem propagandy amerykańskiej, a prawdziwym niebezpieczeństwem jest terroryzm – powiedział.

- Druga sprawa to fakt, że francuscy wojskowi i stratedzy wreszcie zrozumieli, że przyszłość potęgi Francji jest w Europie Wschodniej – powiedział. Dodał, że francuski szef sztabu Thierry Burkhard potwierdził mu to w ostatniej rozmowie.

"W armii, ale też w rządzie, w MSZ, zdano sobie sprawę, że przyszłość francuskiej armii to przede wszystkim obrona Europy".

Aurelien Duchene

Ocenił, że obrana przez Macrona strategia w polityce zagranicznej będzie kontynuowana przez jego następcę bądź następczynię.

Z Paryża Antoni Wiśniewski-Mischal (PAP)

awm/ akl/ ktl/ grg/

Zobacz także

  • Prezydent Francji Emmanuel Macron. Fot. PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS
    Prezydent Francji Emmanuel Macron. Fot. PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS

    Macron: Europa powinna znaleźć sposób na interakcję z Putinem

  • Premier Belgii Bart de Wever. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET
    Premier Belgii Bart de Wever. Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

    Premier Belgii po unijnym szczycie: nie ja wygrałem, lecz Ukraina

  • Prezydent USA. Donald Trump. Fot. PAPEPA/FRANCIS CHUNG / POOL
    Prezydent USA. Donald Trump. Fot. PAPEPA/FRANCIS CHUNG / POOL

    Europejskie plany dot. rosyjskich aktywów. Na przeszkodzie USA?

  • Specjalny wysłannik Trumpa Steve Witkoff. Fot. PAP/EPA/KRISTINA KORMILITSINA / SPUTNIK / KREMLIN POOL
    Specjalny wysłannik Trumpa Steve Witkoff. Fot. PAP/EPA/KRISTINA KORMILITSINA / SPUTNIK / KREMLIN POOL

    Kiedy kolejna wizyta Witkoffa w Rosji? Kreml zabrał głos

Serwisy ogólnodostępne PAP