O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Mężczyzna wyłowił z Wisły średniowieczny miecz. Znalazca zdradził szczegóły [WIDEO+ZDJĘCIA]

Wędkarz wyłowił z Wisły średniowieczny miecz. Zostanie on zabezpieczony przez konserwatorów. Więcej będziemy wiedzieli po dalszych analizach - przekazał stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki. Mieszkaniec Tarchomina pan Andrzej Korpikiewicz powiedział w rozmowie z PAP, że "to był totalny przypadek".

„Jak widać, Wisła skrywa nie lada skarby. Średniowieczny miecz z jej nurtu w Warszawie wyłowił wędkarz. Miecz zachowany jest prawie na całej długości, z charakterystyczną kulistą głowicą i z intrygującym znakiem krzyża na trzonie. Znalazca co prędzej przyniósł go nam, dopełniając tym samym ustawowy obowiązek” - poinformował stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki.

W rozmowie z PAP wyjaśnił, że we wtorek wędkarz na wysokości Tarchomina zobaczył wystający z wody miecz. „Super, że wiedział, co powinien zrobić. W środę przyniósł go do naszego biura. Potwierdziliśmy, że jest to miecz średniowieczny. Więcej będziemy wiedzieli po dalszych analizach” - powiedział Krasucki.

Więcej

Antoni Olbrychski. Fot. PAP
Antoni Olbrychski. Fot. PAP

Antoni Olbrychski: szermierka historyczna ma smak podróży w czasie [NASZE WIDEO]

Zaznaczył, że prawdopodobnie miecz został wypłukany przez Wisłę, która często zmienia kształt dna. Nie wiadomo na razie, skąd się w niej wziął. „Wisła skrywa jeszcze wiele tajemnic” - podkreślił i przypomniał o ostatnich odkryciach archeologicznych na wysokości ulicy Tamka, gdzie znaleziono m.in. pistolet skałkowy.

Zaznaczył również, że wszystko, co znajduje się w ziemi czy w wodzie, jest własnością Skarbu Państwa. Zabytki archeologiczne muszą być przekazane konserwatorowi zabytków.

Znalazca miecza: to był przypadek

We wtorek po południu pan Andrzej podjechał skuterem nad Wisłę. Jest wędkarzem, lubi wodę i odpoczywa patrząc na nią.

"Wiedząc, że jest niski stan Wisły poszedłem nad Wisłę w miejsca ogólnodostępne. Patrzę - coś leży metalowego na takiej napływowej główce (sztuczna budowla w celu ochrony brzegu przed działaniem rzecznego nurtu - PAP) w wodzie. Ale tam się często takie metalowe elementy widzi, bo te główki są usypane z żelbetu. Myślałem w pierwszej chwili, że to jest zawias. Wyjąłem z wody i zacząłem wstępnie oczyszczać". 

Andrzej Korpikiewicz

Dodał, że na mieczu było bardzo dużo ślimaków i kiełży. Po delikatnym oczyszczeniu pan Andrzej zobaczył emblemat krzyża. "Wiedziałem już wtedy, że to chyba będzie ciekawsze znalezisko. Od razu pomyślałem, że trzeba będzie to przekazać, komuś kto się na tym zna" - podkreślił dodając, że najciekawsza jest głownia miecza, która wygląda na bardzo dobrze zachowaną.

Pan Andrzej uznał, że skuterem znaleziska wieść nie będzie, schował więc je w trawie, wrócił do domu i wziął samochód.

W międzyczasie skontaktował się ze swoim kolegą, który amatorsko chodzi z wykrywaczem metali. Ten powiedział mu, że najlepiej, by miecz był jak najdłużej w wodzie, żeby nie był wystawiony na inne warunki. Pan Andrzej zawinął więc miecz w koszulki zmoczone wiślaną wodą.

"Przeleżał noc w samochodzie, a dzisiaj rano, z żoną pojechaliśmy z nim do stołecznego konserwatora zabytków. Tam spotkało nas duże poruszenie i zaskoczenie, bo wychodzi na to, że to chyba duże znalezisko"

Andrzej Korpikiewicz

Po znalezieniu miecza, we wtorek wieczorem, pan Andrzej wrzucił zdjęcia na portal z miłośnikami archeologii. "Zrobiło się gorąco, ludzie pisali, że znalazłem średniowieczny miecz" - powiedział.

Napisał też do archeologa i poszukiwacza skarbów Olafa Popkiewicza, który odpisał, że przypuszcza, że może to być XIII wieczny miecz.

"To przypadkowa zdobycz. Ludzie szukają latami takich rzeczy, a mi się trafiło zupełnie przez przypadek" - zaznaczył

"Gratulacje płyną ze środowiska poszukiwaczy za postawę. Że sobie tego nie zatrzymałem, nie schowałem dal siebie, tylko przekazałem konserwatorowi".

Andrzej Korpikiewicz

Pan Andrzej podkreślił, że wraz z rodziną lubi zwiedzać różne muzea i ma nadzieję, że będzie mógł zobaczyć gdzieś w Warszawie swoje znalezisko.

"Super, że wiedział, co powinien zrobić. W środę przyniósł go do naszego biura. Potwierdziliśmy, że jest to miecz średniowieczny. Więcej będziemy wiedzieli po dalszych analizach" - ocenił stołeczny konserwator Michał Krasucki.

Miecz przekazano Pracowni Konserwacji Metalu Państwowego Muzeum Archeologicznego, gdzie fachowcy zajmą się jego profesjonalnym zabezpieczeniem. (PAP)

mas/ miś/ aszw/ grg/

Galeria (5)

  • Znaleziony miecz. Źródło: Stołeczny Konserwator Zabytków
    1/5

    Znaleziony miecz. Źródło: Stołeczny Konserwator Zabytków

  • Znaleziony miecz. Źródło: Stołeczny Konserwator Zabytków
    2/5

    Znaleziony miecz. Źródło: Stołeczny Konserwator Zabytków

  • Znaleziony miecz. Źródło: Stołeczny Konserwator Zabytków
    3/5

    Znaleziony miecz. Źródło: Stołeczny Konserwator Zabytków

  • Znaleziony miecz. Źródło: Stołeczny Konserwator Zabytków
    4/5

    Znaleziony miecz. Źródło: Stołeczny Konserwator Zabytków

  • Znaleziony miecz. Źródło: Stołeczny Konserwator Zabytków
    5/5

    Znaleziony miecz. Źródło: Stołeczny Konserwator Zabytków

Zobacz także

  • Wisła oddała kolejne fragmenty Pałacu Kazimierzowskiego [NASZE WIDEO]

  • Niski stan wody w Wiśle. Fot. PAP/Leszek Szymański
    Niski stan wody w Wiśle. Fot. PAP/Leszek Szymański

    Wisła z niechlubnym rekordem. Poziom wody coraz niższy

  • Niski stan wody w Wiśle Fot. PAP/Leszek Szymański
    Niski stan wody w Wiśle Fot. PAP/Leszek Szymański

    Niskie stany wody w Wiśle to żniwa dla archeologów

  • Niski stan wody w Wiśle w Warszawie, fot. PAP/Paweł Supernak
    Niski stan wody w Wiśle w Warszawie, fot. PAP/Paweł Supernak

    Ekohydrolog: zero na wskaźniku wodowskazu nie oznacza wyschniętej rzeki

Serwisy ogólnodostępne PAP