Szczyt NATO. Zapadły ważne ustalenia [WIDEO]
Kraje NATO będą inwestować 5 proc. PKB rocznie w podstawowe potrzeby obronne oraz wydatki związane z obronnością i bezpieczeństwem do 2035 r. - wynika z deklaracji przyjętej w środę na szczycie Sojuszu w Hadze.
Przywódcy państw NATO potwierdzili również zobowiązanie wynikające z art. 5. Traktatu Waszyngtońskiego, który stanowi, że atak na jedno państwo członkowskie Sojuszu to atak na wszystkie. Rosja została uznana w deklaracji końcowej za długoterminowe zagrożenie dla bezpieczeństwa euroatlantyckiego.
Sojusznicy zgodzili się, że próg 5 proc. obejmie dwie podstawowe kategorie inwestycji obronnych - co najmniej 3,5 proc. PKB rocznie na podstawowe wydatki obronne NATO do 2035 r. oraz 1,5 proc. PKB rocznie m.in. na ochronę infrastruktury krytycznej, zapewnienie gotowości cywilnej, rozwój innowacji i wzmocnienie bazy przemysłowej.
Co uzgodniono w sprawie Ukrainy?
W deklaracji końcowej znalazły się też zapisy dotyczące Ukrainy. Sojusznicy potwierdzili też swoje "trwałe, suwerenne zobowiązanie do udzielania wsparcia Ukrainie" w obliczu "długoterminowego zagrożenia" ze strony Rosji.
Jak podkreślono w deklaracji końcowej szczytu, bezpieczeństwo Ukrainy przyczynia się do bezpieczeństwa NATO, "i w tym celu uwzględnia się bezpośrednie wkłady w obronność Ukrainy i jej przemysł zbrojeniowy przy obliczaniu wydatków obronnych Sojuszników".
Ustalenia szczytu NATO. Prezydent zabiera głos
Andrzej Duda powiedział, że decyzja szczytu NATO w Hadze "odpowiada sytuacji". Mówił też o ponad roku swych zabiegów na rzecz podniesienia wydatków na obronność w państwach NATO.
Prezydent @AndrzejDuda: Decyzja o zwiększeniu wydatków na obronność we wszystkich państwach Sojuszu została podjęta jednogłośnie. Szczyt NATO w Hadze, jako kolejny po szczycie w Warszawie w 2016 roku, ma wymiar historyczny. pic.twitter.com/ELkEUKa21J
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) June 25, 2025
Podkreślił, że USA są najsilniejszym państwem Sojuszu, militarną potęgą i wyraził wdzięczność prezydentowi Trumpowi za to, że od początku i zdecydowanie poparł inicjatywę w tej sprawie.
Duda powiedział, że bardzo cieszy się z decyzji ws. podniesienia wydatków na obronność, bo - jak podkreślił - silny Sojusz to silna i bezpieczna Polska. Zaznaczył, że Polsce i innym państwom wschodniej flanki NATO "nie trzeba tłumaczyć, jaka jest sytuacja" i że realne jest "zagrożenie rosyjskim imperializmem".
Andrzej Duda podkreślił, że kończy swą prezydencką misję ze spokojem, że nastąpiła duża zmiana od pierwszej dyskusji na temat podniesienia wydatków na obronność i atmosfery wokół tej kwestii. Dodał, że "wszyscy wiedzą, że trzeba wydawać więcej". (PAP)
Z Hagi Łukasz Osiński (PAP)
pab/ mml/ mok/ par/ luo/ akl/ mar/