O PAP.pl

PAP.pl to portal PAP - największej agencji informacyjnej w Polsce, która zbiera, opracowuje i przekazuje obiektywne i wszechstronne informacje z kraju i zagranicy. W portalu użytkownik może przeczytać wybór najważniejszych depesz, wzbogaconych o zdjęcia i wideo.

Szef KPRM o zmianach kadrowych: najszybciej będą tam, gdzie mogło dojść do przestępstw, nadużyć

Najszybciej zmiany kadrowe zostaną przeprowadzone w tych instytucjach podlegających premierowi gdzie mogło dojść do popełniania przestępstw albo nadużyć - powiedział podczas piątkowego briefingu prasowego szef KPRM Jan Grabiec.

Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. Fot. PAP/Paweł Supernak
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec. Fot. PAP/Paweł Supernak

"Co do personaliów, jeśli chodzi o zmianę obsady zarządzających funduszami, czy też tymi instytucjami, które podlegają premierowi, musimy jeszcze chwilę na to poczekać. Na pewno te zmiany będą najszybsze tam, gdzie dochodzi do nieprawidłowości, gdzie mogło dojść do popełniania przestępstw, albo nadużyć" - powiedział Grabiec.

Grabiec podczas briefingu był zapytany m.in. o kandydatów na szefów takich instytucji finansowych jak BGK, PFR, GPW.

Grabiec stwierdził, że "łatwiej będzie wyjaśniać sytuacje nowym zarządom, nowym prezesem, czy przewodniczącym, którzy nie byli wcześniej odpowiedzialni za te instytucje, więc można się spodziewać w najbliższych dniach decyzji w tym zakresie".

Grabiec: środki, które zostały w budżecie KPRM, nie wystarczą na wynagrodzenia w grudniu

Grabiec poinformował też, że zwrócił się już do ministra finansów o przesunięcie środków tak, aby można było zrealizować zwykłe, codzienne wypłaty, aby zapłacić ludziom za uczciwą pracę.

"Informowaliśmy jeszcze jako parlamentarzyści opozycji, że struktury KPRM-u bardzo się rozrosły w ostatnich latach. Zatrudnienie wzrosło ponad dwukrotnie, rozbudowany został znacząco budżet Kancelarii Premiera jak też fundusze, o których dysponowaniu decyduje premier właściwie jednoosobowo, bez potrzeby udziału w tych dyspozycjach rządu, poza kontrolą budżetową" - podkreślił Grabiec.

Poinformował, że "pierwszy przegląd przynosi dosyć zaskakujące informacje". "Otóż okazuje się, że w Kancelarii Premiera zarządzanej przez pana premiera, byłego ministra finansów, finansistę zabraknie środków na wypłatę wynagrodzeń dla pracowników Kancelarii Premiera. Środki, które zostały w budżecie nie wystarczą na to, aby w grudniu, zapłacić wynagrodzenia" - dodał szef KPRM.

"Zleciłem zbadanie tej sytuacji. Okazało się, że brakuje 3 mln zł jeśli chodzi o płace, przede wszystkim o płace urzędników, którzy realizują codzienne zadania dotyczące bezpieczeństwa Polski, relacji z innymi państwami, kwestiami europejskimi. Tych pieniędzy po prostu nie ma" - powiedział.

Więcej

Jan Grabiec, fot. PAP/Albert Zawada
Jan Grabiec, fot. PAP/Albert Zawada

Szef KPRM: sobota i niedziela będą pracujące dla rządu

Według Grabca z pierwszej analizy wynika, że są trzy źródła "tego, że budżet KPRM został tak źle zaplanowany". Po pierwsze, jak mówił, "to kwestia dwutygodniowego rządu, który nie był przewidziany w budżecie". "Nie chodzi tylko o wynagrodzenia ministrów za dwa tygodnie pracy, ale o odprawy, do których prawo nabyli przez te dwa tygodnie. Ich odprawy, również kilkumiesięczne zostały wypłacone, a nie były przewidziane w projekcie budżetu" - podkreślił szef KPRM.

Jak dodał, "gros wydatków to wydatki związane z odprawami pracowników różnego szczebla: dyrektorów departamentów, pracowników, specjalnych, ale również ministrów z KPRM".

"Bardzo wiele z tych zwolnień nastąpiło przed pojawieniem się premiera Donalda Tuska w KPRM. Odprawy te były również wzbogacane o środki będące ekwiwalentami za urlop wypoczynkowy. W wielu przypadkach to były dziesiątki tysięcy złotych wypłacane ze względu na troskę o interes prywatny, a nie budżetu państwa, Kancelarii Premiera czy polskiego państwa" - dodał Grabiec.

Zwrócił uwagę, że "jest regułą, że pracownicy którzy są odwoływani lub sami się zwalniają, mają okres wypowiedzenia, wykorzystują przysługujący im urlop, który nie został wykorzystywany".

"Tutaj nie podjęto takich kroków. Tutaj pracownicy zostali zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy, albo nastąpiły wypowiedzenia i dorzucono im ekwiwalent za zaległy urlop. To ponad pół miliona złotych. Natomiast zsumowane odprawy niektórych ministrów wyniosły ponad 200 tys. zł, mówię o indywidualnych przypadkach" - zaznaczył Grabiec.

Poinformował, że "trzeci czynnik, który wpłynął na te niespodziewane wydatki to zatrudnienie ponad 100 osób w okresie ka

"Dodatkowych 100 pracowników zarówno w charakterze ekspertów, jak i na innych stanowiskach na finiszu rządu Mateusza Mmpanii wyborczej i poprzedzającym kampanię".orawieckiego zostało zatrudnionych. Będziemy badać, jakie były ich kompetencje i jakie zadania wykonywali. Ale trudno oprzeć się wrażeniu, że miało to związek z kampanią wyborczą i zadaniami, które nie powinny być realizowane przez rząd, Kancelarię Premiera, a przez komitety wyborcze" - powiedział szef KPRM.

Szef KPRM zarządził kontrolę 

"W związku z tymi danymi zarządziłem szczegółową kontrolę dotyczącą zgodności z prawem tych działań i zgodności z zasadami dyscypliny finansów publicznych" - poinformował Grabiec.

Dodał, że "pierwsze oceny uprawniają do stwierdzenia, że dyscyplina finansów publicznych została naruszona. Będziemy badać, kto konkretnie odpowiada za ten fakt. Są też przesłanki dotyczące naruszenia przepisów karnych. Jeśli takie będą wnioski komisji przeprowadzającej kontroli wewnętrzną (...) skierujemy odpowiednie wnioski do prokuratury" - zapowiedział szef KPRM.

"Jeśli chodzi o sytuację wewnątrz KPRM, to oczywiście zrobimy wszystko, aby ludzie na święta dostali normalne wypłaty. Dlatego zwróciłem się już do ministra finansów o przesunięcie środków tak, aby można było zrealizować zwykłe, codzienne wypłaty, bez żadnych fajerwerków, ale po prostu zapłacić ludziom za uczciwą pracę" - poinformował Grabiec.

Jak ocenił, "generalnie krajobraz, jeśli chodzi o strukturę organizacyjną, jeśli chodzi o przygotowanie do wypełnienia funkcji przez kancelarię premiera, w wielu obszarach przypomina krajobraz po bitwie, miejsce, z którego okupanci pospiesznie się wycofywali i wyrywali co tylko się dało i gdzie się dało".(PAP)

Autor: Olga Łozińska, Marcin Jabłoński, Karol Kostrzewa, Wiktoria Nicałek

Tematy

Zobacz także

  • Jan Grabiec. Fot. PAP/Albert Zawada
    Jan Grabiec. Fot. PAP/Albert Zawada

    Trwa atak hakerski na stronę Platformy Obywatelskiej. NASK: za atakami na niektóre strony stoi prorosyjska grupa

  • Gen. Keith Kellogg, Władysław Kosiniak-Kamysz i Cezary Tomczyk Fot. PAP/Vladyslav Musiienko/Tomasz Gzell/Szymon Pulcyn
    Gen. Keith Kellogg, Władysław Kosiniak-Kamysz i Cezary Tomczyk Fot. PAP/Vladyslav Musiienko/Tomasz Gzell/Szymon Pulcyn

    Wysłannik Trumpa o wysłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę. MON odpowiada

  • Szef KPRM Jan Grabiec Fot. PAP/Piotr Nowak
    Szef KPRM Jan Grabiec Fot. PAP/Piotr Nowak

    "Decyduje cena i jakość, a nie kto kogo zna". Szef KPRM o współpracy z AM Studio

  • Jan Grabiec. Fot. PAP/Paweł Supernak
    Jan Grabiec. Fot. PAP/Paweł Supernak

    Szef KPRM: w ciągu kilku dni poznamy stanowisko ministra finansów ws. wypłaty pieniędzy dla PiS

Serwisy ogólnodostępne PAP